śp ks prałat Andrzej Tokarzewski przewraca się w grobie patrząc co się wyrabia z jego spuścizną, poprzedni prezes potrafił zarządzać funduszami pozostawionymi w spadku przez prałata, a nie było tego mało...ja pytam, co się z nimi stało, dlaczego tak dobrze prosperujące hospicjum traci w tak krótkim czasie członków zarządu, dlaczego zwalnia się kierownika który tworzył strukturę dobrze prosperującego organizmu,bez podania jakichkolwiek przyczyn, dlaczego na ostatnią chwilę zostawia się tak ważną sprawę jaką jest poszukiwanie kandydatów na nowe kierownicze stanowisko, co z pozostałymi lekarzami na etacie czy solidaryzując się ze swoją koleżanką też złożą wymówienia pozostawiając hospicjum bez opieki wykwalifikowanej kadry? Te pytania mnożą się w zastraszającym tępię. a może zarząd w porozumieniu z klerem chcą sprywatyzować hospicjum lub przekształcić je na dom księdza emeryta???
|
|
Pytań, które się nasuwają jest wiele. Już jest listopad, od grudnia nie będzie lekarza prowadzącego hospicjum... co z chorymi, którzy wymagają opieki w hospicjum? Kto się nimi zajmie? Może zarząd i jego członkowie? A może wszystkie te intrygi są po prostu po to, aby zarząd mógł zatrudnić "swojego" człowieka? Bo nikt się jakoś nie martwi brakiem kierownika. A może tak jak pisał w komentarzach poprzednik, ma nie być już hospicjum, tylko jakaś inna jednostka, w której administracja i urzędnicy będą mieli wreszcie decydujący głos?
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|