Ciemny podlubelski lud boi się wiatraka.
|
|
Ciemny to Ty jesteś, nic nie wiesz na ten temat to się nie wypowiadaj. Wiatraki nie są ani ekonomiczne ani ekologiczne niech to w końcu do Ciebie dotrze!
|
|
Ciemny to Ty jesteś, nic nie wiesz na ten temat to się nie wypowiadaj. Wiatraki nie są ani ekonomiczne ani ekologiczne niech to w końcu do Ciebie dotrze!Są tak nieekonomiczne, że trzeba protestować żeby przegonić chętnych inwestorów... Powiesz że są dotowane z UE..? A el. atomową czy inną np węglową to ktoś przyjdzie i wybuduje za swoje...? Wszystkie rozwinięte kraje inwestują ogromne kwoty w OZE bo to jedyna droga do niezależności energet. ale u nas wierzy się w bajki promowane przez energetyczne lobby monopolistyczne że to "nieekonomiczne i nieekologiczne". |
|
Są tak nieekonomiczne, że trzeba protestować żeby przegonić chętnych inwestorów... Powiesz że są dotowane z UE..? A el. atomową czy inną np węglową to ktoś przyjdzie i wybuduje za swoje...? Wszystkie rozwinięte kraje inwestują ogromne kwoty w OZE bo to jedyna droga do niezależności energet. ale u nas wierzy się w bajki promowane przez energetyczne lobby monopolistyczne że to "nieekonomiczne i nieekologiczne".Ilość energii na wyprodukowanie takiego wiatraka jest większa niż jego produkcja przez cały okres użytkowania. Gdyby nie tani prąd na Islandii i odległe od nas szkodliwe huty aluminium, obniżki podatków i dopłaty, nakazy i zakazy z Brukseli nikt by na kontynencie nie inwestował w ich produkcję. O liczbie zabijanych codziennie ptaków czy hałasie szkoda wspominać. Ponadto dostarczana energia przy niewielkich, średnich prędkościach wiatrów w naszym kraju nie jest stabilna, o czym się przekonaliśmy latem podczas ostatniego 20-ego stopnia zasilania, gdy praktycznie wszystkie wiatraki stały a bloki energetyczne, ze względu na wysoką temperaturę otoczenia i remonty nie wystarczały. Ogólnie, to taka kosztowna zabawa na pokaz, podciągnięta pod hasło ekologii, by wyrwać fundusze - przynajmniej w naszym kraju. |
|
No całkiem nieźle. Montowalem panele w Niemczech oraz okablowanie więc wygląda to tak osiem elektryków przez około miesiąca około dwudziestu monterów przez około miesiąc. Suma miesiąc 28 osób stawia ok 4 MW. Znając polskie realia i projektantów siedzących w biurach nie znających się na wykonaniu potrwa to przynajmniej rok wykonanie w takim czasie jest kosztowne. Więc nie dziwny się że w Polsce powstaje nich bardzo mało. Widziałem te projekty z polski i z niemiec. Za granicą wszystko jest znacznie uproszczone średnio rozgarnięty osoby bez matury są w stanie pracować przy montażu takich farm. Pracowałem przy montażu 9. 5, i również 17. To jest bardzo proste w budowie i obsłudze.
|
|
Po zmianie ustawy, chyba nie skończą tej inwestycji.
Nie będą przecież oddawać prądu za półdarmo i 50 lat czekać na zwrot inwestycji :)
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|