20 osób zatruło się salmonellą z ciastek wypiekanych w Leonowie

mam nadzieję Elu że te świnie z sanepidu przeproszą Cię za te oszczerstwa na 1 stronach gazet,trzymam kciuki i czekam na pyszne ciasta

Witam, Byłam na weselu w Lubartowie u Woźniaka 14 maja, salmonellą zatrulo sie ok. 15 osob. Ciasto pochodziło z cukierni "Elka" w Leonowie, wiec dla mnie sprawa jest jasna.. To nie Woźniak ani rodzina zawiniła, tylko cukiernia, skoro w tym czasie były też przypadki zachorowań na innych imprezach a z tym samym ciastem. CHCĘ UBIEGAĆ SIĘ O ODSZKODOWANIE, MOGĘ DOŁĄCZYĆ WIELE OSÓB DO POZWU ZBIOROWEGO!!! PROSZĘ O KONTAKT NA MAIL: informacja2011@wp.pl

Dnia 16 maja przyjęłam na oddział 2 osoby, a nie 15 z podejrzeniem grypy jelitowej i tak w dalszych badaniach postawiono tą diagnozę. Nie było żadnej salmonelli. Osoby te były gośćmi tego wesela. Ale w wywiadzie podali zupełnie inna ciastkarnie, a do tego powiedziały ze dodatkowo rodzinny organizatorów wesela wypiekały ciasta po domach. Na weselu tym były również i lody, a ponieważ ten lokal nie ma żadnej lodówki i chłodni, wiec były one lekko rozpuszczone. Wynajęta kucharka, tzw gospodyni domowa, podejrzewam ze bez badań i jej pomoc w postaci następnych gospodyń. Pod tą notatka podpisali się te dwie osoby z grypą jelitową w szpitalu. Dlatego proszę raz jeszcze zastanowić się , a nie wypisywać bzdury i pomówienia.

Dnia 16 maja przyjęłam na oddział 2 osoby, a nie 15 z podejrzeniem grypy jelitowej i tak w dalszych badaniach postawiono tą diagnozę. Nie było żadnej salmonelli. Osoby te były gośćmi tego wesela. Ale w wywiadzie podali zupełnie inna ciastkarnie, a do tego powiedziały ze dodatkowo rodzinny organizatorów wesela wypiekały ciasta po domach. Na weselu tym były również i lody, a ponieważ ten lokal nie ma żadnej lodówki i chłodni, wiec były one lekko rozpuszczone. Wynajęta kucharka, tzw gospodyni domowa, podejrzewam ze bez badań i jej pomoc w postaci następnych gospodyń. Pod tą notatka podpisali się te dwie osoby z grypą jelitową w szpitalu. Dlatego proszę raz jeszcze zastanowić się , a nie wypisywać bzdury i pomówienia.

Witam, robiłam dwa wesela dzieciom, ciasto brałam z ciastkarni Elka, przy każdym odbiorze dostałam dowód dostawy, na który zostały pobrane próby ciasta. Po rozliczeniu P.Ela zawsze pytała o ciasto jego smak i zadowolenie. Teraz mam pytanie do tej "z wesela" gdzie ma pani próby ciasta? W lokalu którym było wesele(u Wozniaka), przepraszam- pomieszczeniu nie ma lodówek, kuchni i nawet klimatyzacji, a wesela było organizowane przez jakoś tam siec kobiet-kucharek. O czym Pani mówi!!!! Oszustka. Ciasto od P.Eli jest bardzo pyszne i zdrowe. Pozdrawiam ciastkarnie elka.

Zgadzam się z opinią basi. Tak to jest jak się robi wesele tanim kosztem i szuka się dziury w całym!!!!! A może najpierw rozpocząć śledztwo od wiejskich kucharek, jaj i pieczenia po domach! Przed każdym weselem które jest organizowane w takim pomieszczeniu, kontrola sanepidu, próby pobrane z dań itp...

;] napisał:

już nie zamówię tam na pewno żadnego ciasta i tortów ;/ masakra

;] napisał:

już nie zamówię tam na pewno żadnego ciasta i tortów ;/ masakra

;] napisał:

już nie zamówię tam na pewno żadnego ciasta i tortów ;/ masakra

współczuję :(, nie Poznasz smaku dobrego ciasta :)

Nie wiem na co chorowali inni, ale po weselu u woźniaka wszystkim wykryto sallmonelle. W artykule napisane jest ze 20 osob zatrutych jest sallmonella z tej ciastkarni, wiec sprawa jest jasna. Na weselu u wozniaka tez byly ciasta stamtąd. Gdyby była to nieprawda byłby to absurdalny zbieg okoliczności. Wiem ze tu tej calej Pani Eli bardzo bronicie, ale to nie wy musieliscie srac i rzygac 2 tygodnie po tym pysznym cieście. Odnoszę się jedynie do artykułu, gdzie tym ciastem (wyrażnie jest tak napisane) zatrulo sie 20 osob, a tam pewnie ciasto było przechowywane w lodówkach! Ciasto było naprawde smaczne, ale kto pomyslal ze zatrute. Tyle przypadkow z tej ciastkarni... nie wiem czy Wozniak ma lodówke czy nie, ale na przyjeciach komunijnych i innych weselach lodówki, były a mimo to ludzie zatruli sie salmonella. i to na pewno sallmonmella, mamy wyniki.

Ciasta Pani Eli są smaczne, często je zamawiałam, ale teraz juz się tam nigdy nie wybiore. Tyle osob z Różnych przyjęć a Ta Sama ciastkarnia, logika wskazuje na wine ciastkarni. Zostalisci otruci, to domagajcie sie odszkodowania

Zgadzam sie z przedmowczynią, do KILERKA! Widze, ze jestes od Pani Eli ze wsi KILER - bo możesz sobie pisać o zatrÓciu, a ja jednak wypowiadam sie na temat zatrUcia! A jak chcesz sie przekonać czy bylismy faktycznie na przyjęciu, to przyjdz na rozprawę Pani Eli. i z Twoich wypowiedzi KILERKU wynika, ze na wszystkich przyjęciach, na ktore ciasta ELKA przygotowywała musiało nie być lodówek skoro przez brak lodówki wszyscy mieli się zatruć. Więc się głąbie zastanów zanim coś wydedukujesz!

Do szpitala, w szpitalu leżałam i w przeprowadzonym wywiadzie, nikt mnie o ciastkarnie nie pytał. ok. 15 osób zostało zatrutych, kilka leżało w szpitalu, reszta ma wyniki badań z potwierdzoną salmonella. ] W kazdym razie ciasto bylo od 'Elki' i fajnie ze znalazlam ten artykuł, który to mówi, że 20 osob Pani Ela tego dnia również zatruła. A moze teraz Pani powie, ze jednak te 20 osób po 'Elce' nie chorowało?

Acha i jeszcze jedno... Nie wiem co za bzdury Pani - reprezentant opinii Szpitala, słyszała. Mówiono o tym, że to Pani Ela miała mnóstwo wesel, komunii tego dnia i to ona na szybko brała osoby z zewnątrz, które z pewnością badań nie miały skoro były nosicielami i jak podaje artykuł 20 osób zatruły. Ja mogę do tych 20 osób dodać trochę ze swojej strony, jak juz wspomnialam.