Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Andrzej Jankowski

Utworzony przez prezesszmaja, 28 lutego 2009 r. o 22:27
Przeczytałem wszystkie zapisy na forum i nie wiem jak zacząć moje wystąpienie: szanowni państwo czy wściekli wrogowie, ale niech tam sprawa jest ważna bo dotyczy mojego niestety nieżyjącego już przyjaciela, i zacznę od słowa Przyjaciele? Przyjaciele. Kilka dni temu zmarł mój przjaciel Andrzej Jankowski- Prezes Spółdzielni Mleczarskiej "Michowianka" w |Michowie którego na dwa dni przed śmiercią Rada Nadzorcza Spółdzielni "Michowianka" w Michowie raczyła odwołać że stanowiska Prezesa Zarządu Spółdzielni z powodu prozaicznego faktu że od kilku miesięcy był często na zwolnieniu lekarskim cały ten czas walcząc z rakiem. Jak się dowiedziałem zmarł w piątek rano na zawał serca i tym miejscu zadaje wszystkim pytanie ile w tym zawale,to udział wiadomości że został w sumie bez powodu odwołany ze stanowiska Prezesa przez swych "przyjaciół " z Rady Nadzorczej których tak był zawsze pewny że to jego ludzie. W tym miejscu chcę od razy wyjaśnić i udzielić odpowiedzieć wszystkim tym którzy twierdzą że należało tak postąpić bo Spółdzielnia nie mogła działać bez podpisywania jakiś tam dokumentów czy też faktur: po piewsze Andrzej przebywał na zwolnieniu lekarskim już od wielu miesięcy i jakoś firma funkcjonowała, wiem że pełnomoctnictwa posiadali Anka Szwargolińska Głowna Księgowa i JUrek Długosz, poza tym każdy kierownik w zakresie czynności posiada zakres swych kompetencji, po drugie Rada Nadorcza mogła powołać z członków Spółdzielni Pełnomocnika który by pełnił obowiązki prezesa do określonego czasu. Taki sposób zarządzania przewiduje prawo spółdzielczę. W moim wystąpieniu chcę odpowiedzieć wszyskim tym którzy na tym forum wyrażali złość, wsiekłość oraz pisali różne bzdury na temat Andrzeja oraz wszystkim jego przyjaciółmi opowiedzięc o moim spojrzeniu na Andrzeja jako człowieka i jako Prezesa od chwili kiedy go poznałem. W 1982 roku w początkowym okresie stanu wojennego Andrzej który pracował w SM w Radzyniu Podl. został zwolniony dyscyplinarnie ze stanowiska Prezesa Zarządu za odmowę wystąpienia z związku zawodowego "Solidarność" w SM w Radzyniu. Taką propozycję otrzymywali wszyscy członkowie partii będący na stanowisku .Ile w tym zasługi Pana Skomry nie wiem ale wiem jakie były fakty,wiem że pod koniec roku Andrzej nie miał pracy. SM w Michowie w 1982 roku odłaczyła się od SM Lubartów i podjeła działalność jako samodzielna jednostka SM Michowie. W krótki sposób można było opisać działalność nowo powstałej w Michowie mleczarni to był "obraz nędzy i rozpaczy". Kolejni prezesi a było ich sporo przed Andrzejem nie robili nic żeby zakład jakoś tam produkował. Jak to w tamtych czasach bywało zakład produkcyjny nie mogło upaść ani też nie mógł być zlikwidowany .Jako członek władz partyjnych gminy wiem że wielokrotnie stawialiśmy wnioski o odwołanie Prezesów spółdzielni, kilkakrotnie też do zakładu wchodził prokurator z powodu stwierdzonej niegospodarności. W 1984 roku przez znajomych dowiedziałem się ,że bez pracy jest bardzo dobry fachowiec który bardzo dobrze prowadził mleczarnię w Radzyniu Podl. i jak to się w tedy mówiło "fachowiec ale z felerem bo był w "solidarności" " Poinformowałem o tym fakcie sekretarza partii niestety nieżyjącego już M.Michalaka , Mieczysław poczynił starania w komitecie wojewódzkim i po kilku tygodniach przyszła decyzja,że A. Jankowski może być zatrudniony na stanowisku Prezes pod warunkiem że za niego poręczy egzekutywa partii, w tym okresie byłem jej członkiem i jestem dumny, że wtedy poręczyłem ża nieznajomego człowieka a jak w niedalekiej przyszłości się okazało mojego serdecznego przyjaciela. Już po kilku latach z dziadowskiego zakładu potrafił zbudować jeden z najlepszych zakładów mleczarskich a w latach 1995 -2007 mleczarnia w Michowie znalazła się w gronie 10 najlepszych zakładów w kraju .Kto nie wierzy niech wejdzie do gabinetu prezesa i poczyta sobie dyplomy , wyróżnienia i wszystkie osiągnięcia które mleczarnia za jego kadencji zdobyła. Ktokolwiek interesował się spółdzielnią to wie że jest to najlepszy zakład w powiecie daje zatrudnienie, nieżle płaci i jego kondycja finansowa jest niezła. Jeżeli ktoś twierdzi, że Andrzej nic nie robił to poprostu jest zwykłym kłamcą. Jestem przekonany że długo pracownicy mleczarni oraz członkowie spółdzielni nie będą mieli takiego szefa. I jeżeli sytuacja będzie się rozwijać w taki sposób, że zwalniajmy tych pracowników bo byli ludźmi Andrzeja, jeżeli dalej członkowie i pracownicy będą uważali że jak się zwolni prezesa, a zatrudni byle kogo to się polepszy. Boję się że jak zacznie się rozwijać sytuacja według tego scenariusza to niedługo zakład będzie trzeba likwidować i wszyscy narzekacze będą wzdychali za tymi czasami "terroru Andrzeja". Co do charakteru Andrzeja wiem ,, że nie znosił pijaków ,obiboków i innych ludzi którzy nie stosowali się do jego koncepcji organizacyjnej zakładu. Wiem też, że kochał ten zakład oraz szanował pracujących w nim ludzi . Wielokrotnie z nim, dyskutowałem a szczególnie w tym okresie kiedy zachorował, dlaczego tak się angażuje, że przecież może sobie trochę odpuścić ,mówiłem mu Andrzej "daj se luz" i w żartach zawsze mu powtarzałem i "tak cię wyrzucą" . I wykrakałem . Kilku forowiczów twierdzi, że Andrzej podjął w ostatnim czasie kilka niedobrych decyzji gospodarczych nie wnikam w to bo na ten temat nie znam faktów słyszałem o nich ale nigdy nie pytałem się o to Andrzeja . Uważąłem i wiem ,że Andrzej oprócz tego że był bardzo dobrym fachowcem był też spółdzielcą i nigdy by nie dopuścił żeby jakakolwiek decyzja gospodarcza zapadła bez decyzji Rady Nadzorczej. Zgodnie z prawem Spółdzielczym ostateczna decyzja należy do Rady Nadzorczej i jeżeli była to błędna decyzja to bład leży po stronie Rady. Tylko człowiek małej wiary twierdzić może że został zmuszony do takiej decyzji i jeżeli jakikolwiek członek Rady twierdzi że musiał robić to co mu kazał prezes to po prostu jest kłamcą. Rolą Prezesa jest przekonywać członków Rady do swojej koncepcji organizacyjnej a nikt nie ma monopolu na prawdę i więdzę. Najlepiej jest teraz twierdzić ja nic nie mogłem, ja musiałem . Jeżeli ktoś tak twierdzi to niech zgłosi rezygnacje z pracy w Radzie Nadzorczej , to by było uczciwe postępowanie nie mogę to nie jestem członkiem rady. Szanowni czytelnicy tym moich wypociń ,zabrałem głos w tej sprawie tylko dlatego żeby dać świadectwo o tym jaki był Andrzej Jankowski i co zrobił dla Spółdzielni w Michowie i dla Michowa i jaka kara spotkała go w ostatnich chwilach jego życia.(dowiedziałem się że został odwołany jednogłośnie z Prezesa Zarządu). Jedno jest p
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nic dodać, nic ująć. Rada nadzorcza "Michowianki", która w obliczu śmierci Prezesa wbiła mu nóż w plecy, dała tym samym dowody nikczemności i niezwykłego łajdactwa. Twierdzenia o "potrzebie kierowania zakładem" to tylko zwykła zasłona dymna dla ludzi, którzy zachowali się gorzej niż padlinożercy. To oni spowodowali, że odszedł wcześniej z tego świata niż mógł odejść. Prezesura nowego prezesa, a byłego przewodniczącego rady nadzorczej, będzie odtąd zawsze naznaczona łajdactwem i niskimi pobudkami. Nie wróżę jej powodzenia, choćby ze względów moralnych. Inne natomiast względy przesądzą, że nie będzie mógł kierować spółdzielnią w sposób właściwy. Nie ma do tego bowiem wszystkich potrzebnych cech. Jego władza jest naznaczona ludzką krzywdą i po prostu krwią
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ktoś napisał:
Nic dodać, nic ująć. Rada nadzorcza "Michowianki", która w obliczu śmierci Prezesa wbiła mu nóż w plecy, dała tym samym dowody nikczemności i niezwykłego łajdactwa. Twierdzenia o "potrzebie kierowania zakładem" to tylko zwykła zasłona dymna dla ludzi, którzy zachowali się gorzej niż padlinożercy. To oni spowodowali, że odszedł wcześniej z tego świata niż mógł odejść. Prezesura nowego prezesa, a byłego przewodniczącego rady nadzorczej, będzie odtąd zawsze naznaczona łajdactwem i niskimi pobudkami. Nie wróżę jej powodzenia, choćby ze względów moralnych. Inne natomiast względy przesądzą, że nie będzie mógł kierować spółdzielnią w sposób właściwy. Nie ma do tego bowiem wszystkich potrzebnych cech. Jego władza jest naznaczona ludzką krzywdą i po prostu krwią
I wtej sytuacji cała Rada powinna być kopnięta w du.ę żeby nie mówić krótko zdegradowana i wybrana nowa ,po tym całym zdarzeniu winni są przyspieszonej śmierci Prezesa , skoro umarł na zawał to znaczy ,że stres go zabił wcześniej niż choroba nowotworowa.Rada temu winna i powinna zapłacić za tę śmierć .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Odniosę się do przemówienia Pana G. Szwargolińskiego Czy wie Pan kto oczernił Naszego Prezesa na posiedzeniu Rady? Tak to była Główna Księgowa Anna Szwargolińska. Wyprała brudy w podzięce za wieloletnią współpracę. To ona na koniec kopała dołki pod prezesem siebie wybielając. PODŁA KOBIETA
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Odniosę się do przemówienia Pana G. Szwargolińskiego Czy wie Pan kto oczernił Naszego Prezesa na posiedzeniu Rady? Tak to była Główna Księgowa Anna Szwargolińska. Wyprała brudy w podzięce za wieloletnią współpracę. To ona na koniec kopała dołki pod prezesem siebie wybielając. PODŁA KOBIETA
Nie rozumiem, co chciałeś osiągnąć powyższym postem? Że księgowa nazywa się tak samo, jak Grzegorz Szwargoliński? Ale to nie Szwargoliński był w tej radzie, która zachowała się gorzej niż podle od księgowej, bo nikczemnie i nieludzko. To są zwykli padlinożercy na czele z przewodniczącym/nowym prezesem, który nie mógł się doczekać stołka i wykopał go spod umierającego. Łajdacy!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niedawno dowiedziałem się o śmierci Prezesa Jankowskiego. Kożystając z okazji że na tym forum się o tym pisze chciałbym złożyć głębokie kondolencje rodzinie firmie i przyjaciołom Andrzeja Jankowskiego . Prezes Jankowski był moim pierwszym pracodawcom, dzięki niemu zawdzięczam obecną pozycje dyrektora znaczącej firmy mleczarskiej. Na pozór twarde i ostre nauki zaprocentowały. Pracowałem w Michowiance przez rok jako młody kierownik zmiany, dostałem dobry start i dobrego kopa. Charyzmę Prezesa Jankowskiego wspominam do dziś i nie skłamę jeżeli powiem że wiele mu zawdzięczam. Zbigniew S.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Odnośnie przemówienia Pana G. Szwargolińskiego. Panie Prezesie zgadzam się z Panem co do zasług Śp Prezesa Jankowskiego. Nie zgadzam się natomiast w sprawie oskarżania Rady, to nie Rada jest winna. Ich decyzja w sprawie odwołania Prezesa była skutkiem intrygi. Rada miała informacje, że przez zwolnienia lekarskie Prezesa spółdzielnia źle prosperuje. Radni uznali je za wiarygodne, gdyż przedstawiła je osoba kompetentna. Nie mówmy więc o odpowiedzialności zbiorowej. Z poważaniem
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~gość~ napisał:
Odnośnie przemówienia Pana G. Szwargolińskiego. Panie Prezesie zgadzam się z Panem co do zasług Śp Prezesa Jankowskiego. Nie zgadzam się natomiast w sprawie oskarżania Rady, to nie Rada jest winna. Ich decyzja w sprawie odwołania Prezesa była skutkiem intrygi. Rada miała informacje, że przez zwolnienia lekarskie Prezesa spółdzielnia źle prosperuje. Radni uznali je za wiarygodne, gdyż przedstawiła je osoba kompetentna. Nie mówmy więc o odpowiedzialności zbiorowej. Z poważaniem
Jeśli zatem Rada podjęła tak drakońską, niesprawiedliwą, nieludzką i po prostu podłą decyzję pod wpływem intrygi, to co zamierza zrobić, by naprawić niegodziwość i ukarać intrygantów?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Intryganci mają się dobrze. Udają dobrych pracowników ,kierowników. Tylko dlaczego ciągle robiaą w grupkach zebrania
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
WITAM A KTO OBECNIE PEŁNI FUNKJĘ PREZESA?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdybyś pracował to byłbyś ty tak jak miałeś biecane a tak są inni. Prawda ...........
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
JAK TO KTO. NIE TY BO JUŻ NIE PRACUJESZ A MIAŁEŚ OBIECANE...................
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
JAK TO KTO. NIE TY BO JUŻ NIE PRACUJESZ A MIAŁEŚ OBIECANE...................
JA NIE PRACUĘ W WASZEJ SPÓŁDZIELNI,TYLKO PYTAM, BO O BYŁYM PREZESIE DOBRA OPINIA BYŁA NAWET SŁYSZANA W ŁUKOWIE
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Gdybyś pracował to byłbyś ty tak jak miałeś biecane a tak są inni. Prawda ...........
JA NIE PRACOWAŁEM W WASZEJ SPÓDZIELNI,A MOŻE INNI TEŻ BĘDĄ POTRAFILI ROZWIJAĆ ZAKŁAD?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
WIELKA PUSTKA POZOSTAŁA KTÓRA JEST NIE DO OPISANIA TO BYŁ WSPANIAŁY CZŁOWIEK NIKT GO JUŻ NIE ZASTĄPI MAM TYLKO NADZIEJĘ ŻE TAM JEST MU LEPIEJ
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
WIELKA PUSTKA POZOSTAŁA KTÓRA JEST NIE DO OPISANIA TO BYŁ WSPANIAŁY CZŁOWIEK NIKT GO JUŻ NIE ZASTĄPI MAM TYLKO NADZIEJĘ ŻE TAM JEST MU LEPIEJ
JAK PRZYSŁOWIE MÓWI: "NIE MA LUDZI NIEZASTĄPIONYCH" I NOWY PREZES WDROŻY SIĘ W TAJNIKI SPÓŁDZIELNI I JĄ POSTAWI NA NOGI
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
JASNE CHYBA CUDA TEŻ SIĘ NIE ZDARZAJĄ AŻ TAK CZĘSTO, A W PRZYPADKU WŁAŚNIE TEGO CZŁOWIEKA TO PRZYSŁOWIE NABIERA NOWEGO ZNACZENIA .NA LUDZKIEJ KRZYWDZIE JESZCZE NIKT NIC DOBREGO NIE ZBUDOWAŁ I NA PEWNO NIE PAN JAN, KTÓRY JEST SKAZANY NA PORAŻKĘ. JA MU TEGO ŻYCZĘ ZA TO CO ZROBIŁ BO ŻYCIA PREZESA JUŻ NIK NIE WRÓCI.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
JASNE CHYBA CUDA TEŻ SIĘ NIE ZDARZAJĄ AŻ TAK CZĘSTO, A W PRZYPADKU WŁAŚNIE TEGO CZŁOWIEKA TO PRZYSŁOWIE NABIERA NOWEGO ZNACZENIA .NA LUDZKIEJ KRZYWDZIE JESZCZE NIKT NIC DOBREGO NIE ZBUDOWAŁ I NA PEWNO NIE PAN JAN, KTÓRY JEST SKAZANY NA PORAŻKĘ. JA MU TEGO ŻYCZĘ ZA TO CO ZROBIŁ BO ŻYCIA PREZESA JUŻ NIK NIE WRÓCI.
NIE ZNAM DOGŁĘBNIE TEMATU CO DO PANA JANA, ALE PEWNIE NIC NIE ZROBIŁ CO BY WYKROCZYŁO POZA PRAWO, BO JUŻ BY BYŁ POCIĄGNIĘTY DO ODPOWIEDZIALNOŚCI. ŻEBY PROWADZIĆ FIRMĘ-SPÓŁDZIELNIĘ NIE TRZEBA MOCY NADPRZYRODZONEJ, WYSTARCZY WIEDZA- DOŚWIADCZENIE, KTÓRE Z UPŁYWEM CZASU OSIĄGNIE, A PRZECIEŻ TEMAT PRZEMYSŁU MLECZARSKIEGO NIE JEST MU OBCY, BO JEST JUŻ WIELOLETNIM PRODUCENTEM MLEKA.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tylko czy mu czasu wystarczy na zdobycie tych umiejętności............. Tutaj nie piszemy o Janie błagam ten temat jest poświęcony świętej pamięci drogiemu PREZESOWI ANDRZEJOWI JANKOWSKIEMU Nie wchodźcie tu z butami uszanujcie tego człowieka chociaż teraz i nie piszcie tutaj o kimś kto przyczynił się w dużej mierze do pogorszenia stanu zdrowia Prezesa
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~GOŚĆ~ napisał:
... A PRZECIEŻ TEMAT PRZEMYSŁU MLECZARSKIEGO NIE JEST MU OBCY, BO JEST JUŻ WIELOLETNIM PRODUCENTEM MLEKA.
Ja też jestem producentem moczu, zwłaszcza po browarku, ale za produkcję piwa się nie łapię...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...