W środę w miejscowości Jabłonna pijany kierowca miał wypadek. Okoliczni mieszkańcy nie wiedząc na początku ze to był pijany kierowca chcieli pomóc. Jak dotarli na miejsce zastali pijanych mężczyzn którzy ledwo mogli stać na nogach. W dodatku zaczęli sie awanturować do zebranych osób. Powodem była nie chęć mieszkańców do udzielenia pomocy. (dlaczego mamy pomagać pijakom? jakim prawem?) Po tym fakcie został wykonany telefon na posterunek. Pan policjant spytał o miejsce wpyadku, był poinformowany o nie trzeźwych kierujących i o całym zajściu. Ale ważniejsze było kim ja jestem niz interwencja. Powiedziałam grzecznie ze ich nie podam a na to pan policjant powiedziała dowidzenia i odłożył słuchawkę. Na szczęście niebawem zjawiła sie policja na pewno nie z tego komisariatu (chyba ze mieli patrol w okolicy bo w tak krótkim czasie nie mogli dotrzeć na miejsce)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz