Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Chciała ujawnić prawdę, straciła pracę

Utworzony przez Artur, 8 października 2008 r. o 06:41 Powrót do artykułu
Biedny ten Starosta......o przemocy w Domu Dziecka dowiedział się z Dziennika? Kazał zwolnić pracownicę PCPR bo pierwsza zareagowała na przemoc? Zazdrosny o sukcesy? Jeśli tak oburza go przemoc to już pewnie zrobi z tym koniec. Czy dalej będzie udawał pierwszą naiwną albo jak kto woli woli, rżnął głupa?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co chcecie od Starosty. O przemocy dowiedział się z Dziennika, oburzył się: jeśli jest tam przemoc to potworne! Już miał to wyjaśnić, jako że jest prawy i sprawiedliwy, a tu został uprzedzony przez podległą pracownicę. tego nie ścierpiał, zasugerował zwolnienie konkurentki do ujawnienia prawdy. A teraz napewno już wszystko wyjaśnił. Co P. Starosto jest tam przemoc, czy tylko pieszczoty dyrektorską pięścią?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co chcecie od Starosty. O przemocy dowiedział się z Dziennika, oburzył się: jeśli jest tam przemoc to potworne! Już miał to wyjaśnić, jako że jest prawy i sprawiedliwy, a tu został uprzedzony przez podległą pracownicę. tego nie ścierpiał, zasugerował zwolnienie konkurentki do ujawnienia prawdy. A teraz napewno już wszystko wyjaśnił. Co P. Starosto jest tam przemoc, czy tylko pieszczoty dyrektorską pięścią?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A dziennik wschodni - największy brukowiec ma temat na następne kilka wydań. Dziennikarze ie powinni zajmować się na łamach gazety takimi sprawami bo nic nie rozstrzygną a tylko podsycają atmosferę. Od tego są sądy. prokuratura, policja, organy nadzorujące a artykuł można napisać już po zakończeniu sprawy - ale wtedy to już nie byłaby sensancja...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zanim coś napiszecie - proszę - przeczytajcie ze zrozumieniem treść obu artykułów. Pani kierownik zaczęła bawić się w prywatnego detektywa ? Demokracja wypracowała konkretne procedury do rozwiązywania podobnych spraw. Służą one m.in ochronie osób będących lub mogących być poszkodowanymi w takich przypadkach. Tzw. "śledztwa dziennikarskie" - szczególnie z gazet goniących za tanią sensacją - przynoszą zazwyczaj więcej szkody niż pożytku. Nie dajcie się zmanipulować - plissss
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~gość~ napisał:
A dziennik wschodni - największy brukowiec ma temat na następne kilka wydań. Dziennikarze ie powinni zajmować się na łamach gazety takimi sprawami bo nic nie rozstrzygną a tylko podsycają atmosferę. Od tego są sądy. prokuratura, policja, organy nadzorujące a artykuł można napisać już po zakończeniu sprawy - ale wtedy to już nie byłaby sensancja...
Rzecz polega na tym, że nikt nie zawiadomił owych sądów, policji, prokuratury - więc jak one miały sie tym zajmować. A jest obowiązek zawiadomienia - należał on do starosty i pani Dyrektor. Więc jak można pisać o sprawie po jej zakończeniu, jeśli się wcale nie zaczęła? I to właśnie jest istotą problemu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja bylem zawodowo ostatnio w tymze Domu Dziecka i przyznam szczerze, ze bylem pod wrazeniem atmosfery tam panujacej. Od razu mowie, ze nie bylem umowiony z Panem Dyrektorem i nikt sie nie przygotowywal na moje przybycie:). Dzieciaki sa usmiechniete, rozrabiaja jak wszystkie inne i na pewno nie wygladaja na zastraszone. A Pan Dyrektor jest milym, cieplym i troskliwym czlowiekiem...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wiecie co?te dzieciaki naogladaly sie za duzo reportazy.ciagle mowi sie o przemocy w roznych osrodkach,i one to poprostu wykorzystaly.a tak naprawde dyrektor placowki jest pewnie dobrym czlowiekiem,a nie daj Bog ZROBIA Z NIEGO PEDOFILA.trzymam kciuki i mam nadzieje ,ze to sie wkrotce wyjasni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Byłam 2 krotnie na praktyce w domu dziecka i muszę stwierdzić że Pan dyrektor Domu Dziecka to wspaniały człowiek!! odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu!! tylko, że dzieci prawdopodobnie za dużo durnej telewizji sie naoglądały, dla nich ta cała sytuacja to pewnie niezła zabawa, no bo niby co innego, a porządny człowiek cierpi!!! szkoda, że na ten temat wypowiada się masa osób które nie mają zielonego pojęcia jak trudno jest pracować z dziećmi po takich przejściach!! jak tak dalej pójdzie to niedługo okarze się że w każdym Domu Dziecka i Placówkach tego typu dzieci są bite i wykorzystywane!! bo dla innych dzieci i młodzieży ta sytuacja (jeśli odpowiedni dorośli nie zaczną w końcu myśleć) będzie sygnałem, że właśnie w TAKI SPOSóB postępuje się z wychowawcą i każdym innym pracownikim placówki, którego nie lubią albo któremu poprostu chcą zrobić na złość. TO Są DZIECI SKRZYWDZONE PRZEZ żYCIE ,RODZICóW ALE TO NIE POWóD żEBY TAKIE POSTęPOWANIE POPIERAć!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
studentka napisał:
Byłam 2 krotnie na praktyce w domu dziecka i muszę stwierdzić że Pan dyrektor Domu Dziecka to wspaniały człowiek!! odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu!! tylko, że dzieci prawdopodobnie za dużo durnej telewizji sie naoglądały, dla nich ta cała sytuacja to pewnie niezła zabawa, no bo niby co innego, a porządny człowiek cierpi!!! szkoda, że na ten temat wypowiada się masa osób które nie mają zielonego pojęcia jak trudno jest pracować z dziećmi po takich przejściach!! jak tak dalej pójdzie to niedługo okarze się że w każdym Domu Dziecka i Placówkach tego typu dzieci są bite i wykorzystywane!! bo dla innych dzieci i młodzieży ta sytuacja (jeśli odpowiedni dorośli nie zaczną w końcu myśleć) będzie sygnałem, że właśnie w TAKI SPOSóB postępuje się z wychowawcą i każdym innym pracownikim placówki, którego nie lubią albo któremu poprostu chcą zrobić na złość. TO Są DZIECI SKRZYWDZONE PRZEZ żYCIE ,RODZICóW ALE TO NIE POWóD żEBY TAKIE POSTęPOWANIE POPIERAć!!!
Dziewczyno, pani Studentko, proszę natychmiast zmienić kierunek studiów i nie wypowiadać się na tematy, o których nie ma Pani zielonego pojęcia. Z przerażeniem pomyślałam, że mogłaby być Pani wychowawczynią właśnie w domu dziecka lub w jakiejś innej placówce. Co do trudności w pracy z dziećmi po przejściach, to trzeba wiedzieć, że taka praca dla ludzi z odpowiednim przygotowaniem, fachowców, jest bardzo często przyjemnością i przynosi ewidentny pożytek dla podopiecznych w ich życiu. Taka praca nie boli tych, którzy mają o niej pojęcie. I z pewnością w ich pracy nie stosuje się przemocy, która jest wynikiem bezradności. Co do wspaniałości pana dyrektora Piekarza tymczasem nie wypowiadam się. Po prostu, może się okaże, że Pani spostrzeżenia są do niczego, chyba że to ja się mylę. W ostatnim zdaniu napisałam poprawnie słowa, których używając popełniła Pani błędy ortograficzne i interpunkcyjne (tych ostatnich jest więcej). Zachęcam więc do nauki. W końcu na każdym kierunku studiów trzeba napisać pracę końcową (magisterską lub dyplomową), a w szkole średniej - maturę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
http://www.tvn24.pl/2166386,0,0,0,1,wideo.html Na tej stronie jest materiał wideo o puławskim domu dziecka wyemitowany 13.10. w magazynie "Prosto z Polski" pt. "Dom dziecka i przemocy".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
observator napisał:
http://www.tvn24.pl/2166386,0,0,0,1,wideo.html Na tej stronie jest materiał wideo o puławskim domu dziecka wyemitowany 13.10. w magazynie "Prosto z Polski" pt. "Dom dziecka i przemocy".
Wątpliwej reputacji aktorów wzięła sobie stacja TVN - jedna to Olga Jurek, o której prasa rozpisywała się ,że to dziecko diabła i zastrasza wszystkich na osiedlu, sama aż zieje agresją, a teraz gada o innych??? druga to wychowanka, któa odeszła z bidula z 10 lat temu-tamtej kadry już nie ma, odeszli na emerytury, ale co tam rozpłąkać się można przed kamerą. i pani Sobczak- gdzie była do tej pory?? grzałą ciepła posadkę kierownika? a teraz jak jej się dobrali do dupy, to dymi?????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Też mi to śmierdzi. Ta jedna była wychowanka odeszła z placówki z 11 lat temu - ale według p. Sobczak to wiarygodny świadek zdarzeń z teraźniejszości - zresztą zależny od PCPRu finansowo. Drugie "usta prawdy" to Olga J. , która dała się poznać ze swojej agresji na własnym osiedlu, w placówce, w szkołach, do których chodziła i kuratorom - aktorka pierwszej wody - pisali juz o niej w gazecie, niestety mało pochlebnie. Ale p. Sobczak walczy wszystkimi mozliwymi sposobami, nienawidzi przecież domu dziecka i posłuzy się każdym dla osiągnięcia własnego celu. Szkoda, że przemoc postrzega w sposób wybiórczy, zdarza jej się nie zauważać jej tam, gdzie faktycznie była i jest....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
g napisał:
Też mi to śmierdzi. Ta jedna była wychowanka odeszła z placówki z 11 lat temu - ale według p. Sobczak to wiarygodny świadek zdarzeń z teraźniejszości - zresztą zależny od PCPRu finansowo. Drugie "usta prawdy" to Olga J. , która dała się poznać ze swojej agresji na własnym osiedlu, w placówce, w szkołach, do których chodziła i kuratorom - aktorka pierwszej wody - pisali juz o niej w gazecie, niestety mało pochlebnie. Ale p. Sobczak walczy wszystkimi mozliwymi sposobami, nienawidzi przecież domu dziecka i posłuzy się każdym dla osiągnięcia własnego celu. Szkoda, że przemoc postrzega w sposób wybiórczy, zdarza jej się nie zauważać jej tam, gdzie faktycznie była i jest....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie znam tego Domu Dziecka ani jego kierownika,jednak znam panią Dorotę i nie sadze by komukolwiek chciala zaszkodzic w jakikolwiek sposob. zreszta nie rozumiem podstaw jej zwolnienia,jesli rzeczywiscie kogos szantazowala to po pierwszze trzeba to udowodnic,wiec chyba cos jest nie tak...nikt nie moze zostac ukarany opierajac zarzut wobec niego na podejrzeniach czy przepuszczeniach jesli chodzi o przemoc w w/w osrodku i innych podobnych,bardzo czesto pozostaje ona bezkarna ,sama ostatnio bylam swiadkiem jak sa traktowane dzieci w przedszkolach,dorosli czesto wykorzystuja swoja fizyczna przewage,nie maja cierpliwosci ani odpowiedniego podejscia mimo jak mniemam odpowiedniego przuygotowania,takze nawet jezeli autor reportazu przesadza sprawe trzeba kompetentnie zbadac a nie zwalniac osobe ktora sie tym zajela.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...