Starsi koledzy trochę dramatyzują! ;)Mieszkałem w tych domkach, (złożonych z trzech wagonów) w czasie poligonu, całą zimę z 95 na 96 rok. Aż do pierwszych wiosennych roztopów. Śnie na "patelni" poligonowej był do pasa.Też mieliśmy w każdej sypialni tzw. "kozę" i co godzinę zmieniał się przy niej dyżurny palacz. Daję słowo, że gdy było napalone, można było w baraku chodzić w samych majtkach. Ściany i dach były pełne dziur i szpar, a mimo to ogrzewanie było wystarczające. Inna sprawa, gdy taki dyżurny przysnął i ogień przygasł. Wtedy robiło się momentalnie zimno. Co do reszty nie wypowiadam się, bo ja tam byłem z własnej woli jako żołnierz zawodowy.
Pozdrawiam
|
|
Czerwony Bór leży na Mazowszu! Mazowszu! Ziemia łomżyńska! Tylko teraz znajduję się województwie podlaskim, czyli Podlaskie, a nie Podlasie! Uff...
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|