Gratuluję mamie tego chłopca czujności i zdrowego rozsądku. Sam mam dzieci w podobnym wieku i wiem jak trudno jest nad nimi zapanować. Życzę dużo zdrówka!! Pozdrawiam
|
|
Sam wiem jak to jest. Mój synek kiedy miał 1,5 roczku, połknął plastikowy guzik od bielizny pościelowej. I to pomimo tego iż był razem z nami (ze mną i żoną) w pokoju. Nawet nie wiedzieliśmy kiedy to zrobił. Wydawało się nam jednak, iż jednego brakuje. Pytany przez nas, czy miał w rączce guzik - potwierdzał. Jednak z odpowiedzią na pytanie, co z nim zrobił było trudniej - raz pokazywał iż włożył go do buźki, innym razem że wrzucił za tapczan, a innym jeszcze coś innego. Przyjęliśmy tezę że jednak połknął. Skontaktowaliśmy się z chirurgiem, który zalecił nam czekać (gdyż w większości przypadków nie ma konieczności interwencji chirurgicznej - dzieci same wydalają połknięte przedmioty) i obserwować stolec, a w przypadku niepokojących objawów, natychmiast zgłosić się do szpitala. Guzik w kupce pokazał się po 5 dniach, ale te 5 dni było przesycone ciągłym strachem i napięciem, o zdrowie naszego bobasa. Nikomu nie życzę takiej sytuacji.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|