Pies czy człowiek.
Ratowałam psa, kiedy właścicielka luksusowego vana wyrzyciła go na jezdnię.Chociaż mieli wszystkie dane, poinformowali mnie po 3 tygodniach ,że nie ma sprawy ,bo pies ... uciekł. Żywy pies czy martwy człowiek. Kto pracuje z tym na codzień, nie ma już ludzkich odruchów. A jak raz wziął się za "wyjaśnienie" sprawy, to już będzie brał i "wyjaśniał". Tak jes łatwiej. Zresztą martwy człowiek, ... oni dołączą później. A pies skazany jest przecież na pieskie życie.
|
|
o co ci wogole chodzi????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
Najlepiej umorzyć, a do statystyki podawać ilość złapanych po pijaku rowerzystów. Później strajk, bo za mało płacą. Przecież te zabawy wiejskie są podwyższonego ryzyka, gdzie więc była policja, mając na uwadze wypadek w Puławach?
|
|
A moze taka wersja ?!
Chlopak rzeczywiscie zostal potracony przez jakies auto, lezal na srodku jezdni, ranny ,jeszcze zywy i ogluszony zderzeniem. Osoba wracajaca z dyskoteki (pijana) lub grupka osob, nie zastanawiajac sie nad konsekwencjami, i myslac ze chlopak tez jes pijany, ulorzyla go jak Chrystusa i sobie poszla dalej...???!!!!
|
|
A moze ta jakiś seryjny morderca grasuje po regionie? Najpierw specjalnie potrąca samochodem a później jeszcze zywą ofiarę układa na jezdni?
|
|
W zakładzie medycyny sądowej w Lublinie pracują światowej klasy specjaliści od potrąceń pieszego. Dr Grzegorz Teresiński opublikował wiele prac naukowych na ten temat. Współpracują z nim m.in amerykańskie koncerny motoryzacyjne. Harvard University zaproponował mu napisanie rozdziału do ich podręcznika z medycyny sądowej. To chyba o czymś świadczy. Nie sądzę by się mylił.
|
|
Nie wierzę że to był wypadek samochodowy!
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|