Przy ulicy Zana (pomiędzy kinem Grażyna a szkołą) jakiś pijaczyna "na czterech" włóczył sie po ulicy. Wykręciłem 112 i czekałem 12 minut (cały czas info o tym, że wszyscy są zajęci). Na szczęście w międzyczasie ulicą Zana przejeżdżał patrol i panowie zaopiekowali się kolesiem. Ale powiem jedno - 12 minut czekania w godzinach szczytu to przegięcie...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz