Siedziałem na samym tyle pierwszego autokaru. Najpierw było ostre hamowanie,potem autokar za nami 'pocałował' nas w ....,a my z impetem zaliczyliśmy 2 samochody z przodu
Nikomu nic takiego się nie stało. Były rozcięte wargi,ból głowy,odłamki szkła wbite w skórę i jedna osoba skarżyła się na ból kręgosłupa (szyjnego)
Trudno wskazać jednoznacznie,czyja była wina. Myślę,ze kierowca drugiego autokaru był za blisko.Miało miejsce też zbyt gwałtowne hamowanie,chwila nieuwagi...
Autokary wiozły klasy licealne.
|
|
Gorzej miały osoby znajdujące się w drugim autobusie, ponieważ niewiele brakoało, a by się przewrócił do rowu. Dlatego musieli "wysiadać" przez wyjścia ewakuacyjne w postaci szyb, żeby go nie przeciążyć na prawą stronę.
|
|
Jechalem tym autokarem, na szczescie obok mnie siedziala niezla d*** i stracila przytmnosc. udalo mi sie sie przeleciec przed przyjazdem sluzb. ja nie narzekam
|
|
To widzę, że kolega jest nieźle poinformowany, nie mówiąc już o spostrzegawczości... Może jakiś opis zdarzenia, parę zdjęć, film do redaktorów? A ten przelot, to musiał być naprawdę świetny - taki... hmm... bezcelowy? Nie nabijaj się, bo nie ma z czego.
|
|
byłem kierowcą pierwszego autokaru,uważam że wydawanie opinii bez dokładnej wiedzy jest krzywdzące dla nas kierowców
z mojej wiedzy jako bezpośredniego świadka zdarzenia wynika,ze powodem tego była awaria hamulców drugiego autokaru u którego rozleciała się tarcza hamulcowa której część leżała na drodze hamowania kierowca tego autokaru mówił że przy hamowaniu poszedł całkiem pedał do dołu i nie było dobrego efektu hamowania dlatego uderzył w autokar jadący przed nim
ja gdy zauważyłem stojące samochody w korku zacząłem hamować i bez żadnego problemu zatrzymałem się ale z tyłu było bardzo silne uderzenie które przesunęło mój autokar o kila metrów do przodu co spowodowało uderzenie lewą przednią stroną w samochód osobowy który stał przede mną, a ten uszkodził jeszcze jeden stojący przed nim
dobrze że jeszcze zdołałem skręcić w prawo i autokar mój zmieścił się na utwardzonym poboczu z boku tych samochodów osobowych które stały bliżej osi jezdni bo pewnie przemieszczenie mojego autokaru czołowo w tył osobowego przy tak silnym uderzeniu uszkodziłoby jeszcze więcej samochodów stojących w korku
jestem kierowcą z 30 letnią praktyką i nawet gdybym np. wiedział że nie zatrzymam się przed tymi samochodami stojącymi w korku to bez problemu zmieściłbym się po prawej stroni na części jezdni i utwardzonego pobocza obok tych samohodów
niestety nie mogłem przewidzieć że z tyłu ktoś we mnie może uderzyć
ten drugi autokar został zatrzymany do ekspertyzy biegłych sądowych i ich oceny tego zdarzenia
najważniejsze że nikomu nic się nie stało i wszystkie dzieci i ich opiekunowie wrócili cali do domu
kończąc jeszcze raz proszę nie wystawiajcie opinii nie znając szczegółów z tą samą prośbą zwracam się do dziennikarzy tej i innych gazet.
|
|
Witam,
A moje dziecko miało zapiete pasy i nic mu sie nie stało.
Te, ktore nie miały zapiętych pasów miały ogólne potłuczenia o siedzenia.
|
|
Tak, a przed wyjazdem na pewno obydwa autokary były wnikliwie sprawdzone przed policję, bo to teraz standard. Czepiają się zaróweczek, wycieraczek lub młoteczków, a tarczy hamulcowej już sprawdzić nie dają rady. Ale czego się nie robi dla uspokojenia sumienia rodziców i poprawienia statystyki. |
|
Osobom poszkodowanym w wypadku należy się odszkodowanie!!!
Tel. 781 961 359, E-mail: m.gwarda@codex.org.pl, GG: 6220417.
Rozpatrujemy wszystkie sprawy!
Nie pobieramy żadnych opłat wstępnych!
|
|
Brałam udział w tym wypadku.Może nie było za fajnie bo to taki szok i przerazenie na poczatku.Mieliśmy szczęście bo nasz kochany p.Grzesio to profesjonalista :)panie Grzesiu- czekamy na pana i chcemy jechać z panem w te Pieniny albo gdziekolwiek,na jakąś inną wycieczkę jak tylko pan będzie mógł wszędzie,byleby z panem ! pozdrawiamy :*
|
|
Dzięki Bogu, że żyjemy... Siedziałem w autobusie, który uderzył i nie wyglądało to za dobrze. Dziękuje kierowcom, że robili co mogli, żeby nas ratować. Mamy szczęście, że nasz autobus nie przewrócił się... Dzięki Bogu!!!
|
|
odszkodowanie :/ piszą żeby tylko wyłudzic kasę a sprawa pewnie nie jest tak oczywista.
|
|
Oooo to sępy już się zbierają ale w sumie to nie ładnie z mojej strony bo przecież chodzi tylko czyjeś dobro. |
|
drugą noc już nie mogę spać
ale bardzo cieszy mnie ten fakt że wszyscy biorący udział w tej kolizji są w domu
analizując przebieg tego całego zdarzenia myślę, że uderzenie tego drugiego autokaru w mój "GABRYSIĘ" co spowodowało całkowite jego wyhamowanie uratowało go przed wywróceniem w rowie i zatrzymaniem się na tam rosnących drzewach bo przy jego awarii hamulców i z ciąganiem go na prawą stronę jak świadczą nawet ślady drogi hamowania {prawa strona autokaru ślad hamowania i z ciąganie w prawo}, gdybym ustawił się bliżej osi jezdni on by mnie minął po mojej prawej stronie i na pewno by się przewrócił {nigdy w korku nie ustawiam się przy osi jezdni co robi większość kierowców wyglądając przez okno co się dzieje zawsze ustawiam się przy prawej krawędzi bo uważam że tak jest bezpieczniej}
uderzenie we mnie było szczęściem dla niego i jego pasażerów a pechem dla mnie bo moja "GABRYSIA" z przodu,w środku i tyłu rozbita ale dzięki BOGU że tak to się z kończyło i dzięki BOGU że jesteśmy WSZYSCY w domu
pozdrawiam
kierowca 1-go autokaru
Grzesiek
|
|
Panie Grzesiu ! jestesmy wdzieczni za profesjonalne podejscie do zawodu Prosimy odpoczywac teraz i spedzic milo ten sloneczny dzien wszyscy serdecznie pozdrawiamy
|
|
Panie Grzesiu ! Niech pan już śpi spokojnie i się nie martwi! :)wszystko jest wporządku.Szkoda Nam tylko ''Gabrysi'' bo kawał świata z nami objeździła,ale wierzymy,że jeszcze nie raz pojedziemy z panem na wycieczke Pozdrawiamy i czekamy na następnego wielkiego tripa !
|
|
Panie Grzesiu, szkoda Gabrysi - pewnie, ale na szczęście Panu i dzieciakom nie stało się nic poważnego.Faktycznie, pechowo to wszystko się ułożyło, ale mam nadzieję,że jeszcze nie raz pojedziemy do Paryża jakąś piękną wypasioną bryką.pozdrowienia dla Pana
|
|
to chyba mało się orientujesz, na czym polega uzyskiwanie odszkodowań, ale się udzielasz... |
|
A czy ktoś wie coś o drugim kierowcy?
|
|
a ja miałem w poniedziałek jechac na wycieczkę w pieniny tym pierwszym autokarem... i lipa nie bylo wycieczki (( dzisiaj mialem wrocic (
|
|
Taka jedna mała poprawka. Do szpitala trafiły trzy osoby z czego dwoje to były dzieci z pierwszego autokaru a jedna to kierowca drugiego autokaru.
|
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|