Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Księdza nie ma, modlili się sami

Utworzony przez Maly Jas, 20 lipca 2008 r. o 19:30 Powrót do artykułu
Czy kiedykolwiek ktokolwiek wygral z KLEREM i jego nieomylnymi decyzjami.Tak jak chca tak robia a czy to ludzi zadawala czy nie to jest malo wazne.Ludzie maja dawac kase i sie modlic o jak najlepsze zycie dla nasego kochanego kleru.Dlatego KOCHANI oni czekaja na was az przyjdziecie ich przeprosic i moze Wam przebacza Wasza probe zbuntowania a moze nie.Ale jak dacie duzo kasy na tace to napewno Wam przebacza.Do Biskupa nawed sie nie dostaniecie nie takie sprawy zalatwiali tak jak chcieli.Po co sie modlic samemu do Boga jak i tak Was nie uslucha bo nie macie PRZEWODNIKA.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mały Jasiu - chyba nie rozumiesz problemu religii - Ci wszyscy ludzie (świeccy i kler) to KRK, a ten konflikt to wewnętrzna sprawa KRK - jeśli ktoś świadomie podejmuje wyznawanie wiary w KRK to zgadza sie aby sprawy związane z religijnością regulowało w części prawo kanoniczne (np. wędkarze maja swoje regulaminy). Ci wszyscy ludzie świeccy świadomie przeznaczają cześć swoich zarobków na kler i to ich suwerenna decyzja (więc nie ma potrzeby aby Twoja poczochrana się martwiła o to). Rozwiązaniem tego problemu będzie jak zwykle kompromis - ale krewkich ludzi wśród świeckich czy duchownych nie brakuje i w tym jest problem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sprawa konfliktu między mieszkańcami Skowieszyna, a proboszczem nie jest prosta, ani łatwa do rozsądzenia. Ksiądz proboszcz w swoich planach zmian w obrębie parafii, nie uwzględnił zdania mieszkańców Skowieszyna (po prostu nie poinformował ich o planowanych zmianach). Trudno ocenić, jakie intencje przeświecały tym planom. Prawdą jest, że Kościół w Skowieszynie budowany był głównie tzw. sposobem gospodarczym. Nie było wynajętej firmy budowlanej. To mieszkańcy Skowieszyna z pomocą innych parafian (mieszkańców Włostowic, Parchatki) budowali ten Kościół. Nie ma chyba rodziny, która nie brała udziału w budowie tej Świątyni. Emocjonalny stosunek i przywiązanie nie są niczym nadzwyczajnym, to jedynie konsekwencja wcześniejszego zaangażowania w powstawanie tego Kościoła i tej konkretnej parafii. Budowanie wspólnoty jest procesem długotrwałym i boli gdy ktoś to niszczy. Nie można lekceważyć roli świeckich w Kościele, nie mogą być oni przedmiotem. To wierni tworzą Kościół, Kościół Żywy. Nie może tu być mowy o walce między księżmi, a wiernymi. Najlepszym dowodem na to. że Skowieszynianie nie chcą takiej wojny, jest ich liczne uczestnictwo we Mszy Świętej sprawowanej w Kościele parafialnym, we Włostowicach. Nie można straszyć prostych ludzi karami, tylko dlatego, że nie godzą się ze zmianami administracyjnymi. Mam nadzieję, że biskup dostrzeże ile zła niesie ta sytuacja i jak najszybciej podejmie decyzje, które będą drogą do odbudowy wspólnoty i jedności mieszkańców Skowieszyna i całej parafii (parafii pw. św. Józefa w Puławach, Włostowicach).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bo generalnie klechy są dla kasy, a nie dla ludzi!!! Już niedługo wiernych będą na bilbordach zapraszać!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Budynek kościoła Tu, czy tam - a jakie to ma znaczenie dla modlitwy? Modlić się można gdziekolwiek. Ja tam praktykujący nie jestem bo czarni zniechęcili mnie już dawno, ale ten cały biskup chciał zapewne dobrze, skoro Końskowola (jak napisano w artykule) jest bliżej dla "Skowieszynian" niż Włostowice. No ale skoro hipki wolą biegać dalej - ich sprawa. Jak dla mnie to mogą i do tego budynku kościoła na marsa latać.... ...bo ogólnie uważam, że katolicyzm w Polsce zaczyna przybierać jakąś chorą formę fanatyzmu z czarnym klerem latającym z tacami i obrażającym się jak się da za mało - nie wspominając o sektach a'la Rydzyk i jego armia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Idźcie i nauczajcie, a nie jak przyjdą to będziecie nauczać. Te Józki i Maryśki, które najbardziej potrzebują pomocy, nie przyjdą. Trudo ich dostrzec z pędzącego mercedesa, a i oni mecedesa się krępują. Kościół sprowadza się do budynku, plebani i innych psiadłości, które ciągle się upiększa. Czy chcę mieszać? Nie chcę tylko przypomnieć, że Kościół to ludzie, którymi lepiej czy gorzej winien kierowć ksiądz. Jeżeli jest po drugiej stronie barykady, to taki duchowny już dawno powinien znależć inne zajęcie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wygonić na trzy wiatry tego pana w sukience. Może przyjdzie bardziej wierzący i nie zdzierajacy kasy,jak pozostali tylko kasa się liczy i nic wiecej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo mnie boli to co się dzieje w Skowieszynie. Pochodzę z tej wioski, pomagałam budować ten kościółek, razem z innymi (wówczas) młodymi ludźmi przywoziliśmy cegły, wiązałam drut na zbrojenie.... Wcześniej, gdy go jeszcze nie było co niedziela chodziłam lub jeździłam na rowerze do kościoła we Włostowicach - zajmowało mi to około godziny, zimno, deszcz nie przeszkadzało mi to. Tam chodziłam, bo tam chodzili moi rodzice, moi dziadkowie. Na cmentarzu we Włostowicach pochowani są najbliżsi, tam leży mój tato. W tą niedzielę miała się odprawić za niego msza Święta, pewnie się nie odbędzie:( Pomimo, że obecnie tam nie mieszkam, to jest mi strasznie przykro, że nie można było sprawy załatwić w cywilizowany sposób. To straszne, ze nikt z mieszkańcami nie rozmawiał, nie mówił im o planach, zmianach. Skoro jak mówił ks. M. Puzewicz (rzecznik lubelskiej kurii - cyt. z Rzeczpospolitej) "chodziło o zastąpienie księży z Puław w czasie wakacji" nikt tego nie powiedział tym ludziom!!!!! /szczerze powiedziawszy to sama teraz w to nie wierzę, będzie się poszukiwać teraz wyjścia Kurii z "twarzą"/. Mam nadzieję, że sytuacja powróci do stanu sprzed konfliktu, że mieszkańcy nie będą żywić urazy do księdza Proboszcza, a i ksiądz proboszcz zapomni o gorzkich słowach, które padły pod jego adresem. Ludzie przypomną sobie co o księdzu Żyszkiewiczu mówili wcześniej - chwalili go jako dobrego kapłana, jego kazania były mądre i proste - zrozumiałe dla wszystkich. Teraz trzeba prosić Boga gorąco o jeden z darów Ducha Świętego - Dar mądrości. Proszę wszystkich, którym dobro Kościoła jest na względzie o modlitwę!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
polak mały napisał:
Budynek kościoła Tu, czy tam - a jakie to ma znaczenie dla modlitwy? Modlić się można gdziekolwiek. Ja tam praktykujący nie jestem bo czarni zniechęcili mnie już dawno, ale ten cały biskup chciał zapewne dobrze, skoro Końskowola (jak napisano w artykule) jest bliżej dla "Skowieszynian" niż Włostowice. No ale skoro hipki wolą biegać dalej - ich sprawa. Jak dla mnie to mogą i do tego budynku kościoła na marsa latać.... ...bo ogólnie uważam, że katolicyzm w Polsce zaczyna przybierać jakąś chorą formę fanatyzmu z czarnym klerem latającym z tacami i obrażającym się jak się da za mało - nie wspominając o sektach a'la Rydzyk i jego armia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...