Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Nauczyciele z Lubelskiego będą protestować przed MEN

Utworzony przez zbulwersowany leon, 17 kwietnia 2015 r. o 14:02 Powrót do artykułu
 
Tak się pastwicie nad nauczycielami- ponoć nierobami, a czemu nikt nie wypomina notariuszom, którzy za wypisanie zaświadczenia np. o rozdzielności majątkowej iekarze prawie 300 zł a zajmuje mu to kilka minut? Albo lekarzowi co za wizytę trwającą max 15 minut bierze 100-150 zł? I już odpowiadam: Prawnicy, lekarze mają kaśę i tym samym uznanie. A nauczyciel? Ani kasy ani uznania   Nawet ciekawie  podejście dostawać 3200 i  za 18 godzin pracy tygodniowo i jeszcze wymagać szacunku i uznania od tych co pracują 40 godzin i więcej ,tygodniowo za n.p. tzw. najniższą krajową. Jak komuś wynagrodzenie szkolnictwie  nie pasuje może się dokształcić i zostać prawnikiem, lekarzem,notariuszem,lub spróbować swoich sił za granicą , bo tam podobno lepiej płacą, tylko może się troszkę zdziwić czego będą tam od nich wymagać.      
 
  Czytam te wszystjkie opinie, i jest mi cholernie przykro, bo nauczycielka jest moja mama, wielu moich przyjaciół to nauczyciele, i po prostu wiem dobrze, jak bardzo ciężka to jest praca.  Wiele razy czytałam o przedstawicielach tej profesji, jakimi to oni sa "nierobami" i "leniami" i w dalszym ciagu nie moge się z tym pogodzić, chyba, że po prostu trzeba przyjąć istnienie ludzi, których nie zawaham sie nazwać prymitywami - przepraszam, może nie powinnam uzywać takiego słowa, w koncu sama powinnam swiecić przykładem.   Dobrze mam w pamięci, ile nocy zarywała moja mama, sprawdzając klasówki. To nie jest raptem liczba godzin, określonych w pensum. Nauczyciele pracuja znacznie, znacznie więcej, czasem nawet więcej niż tych 40 godzin. Do tego dochodzi stres, uzeranie się w dziećmi - coraz bardziej bezczelnymi, i ich rodzicami, którym sie wydaje, że ich dzieciak jest genialny. Znam przypadek spod Lublina, kiedy to rodzic urządził nauczycielowi awanturę za to, że ten...zabrał karty jego synalkowi (synalkowi nudziło sie na lekcji i grał pod stolikiem). Dodajmy rowniez konieczność rozwoju własnych umiejetności. Więkoszość moich znajomych nauczycieli bez przerwy sie gdzieś dokształca, uczestniczy w jakiś kursach, szkoleniach, wszystko w weekendy, oczywiście, płacą sami za wszystko z wlasnej kieszeni...Dodam jeszcze problemy zdrowotne, które sie pojawiaja po paru latach pracy, polegajacej na mówieniu. Aparat mowy zaczyna szwankować, czasem dośc poważnie.  Oczywiście! Są w tym zawodzie lenie i nieroby, jak w kazdym. Wśród lekarzy ich nie ma? Wśród prawników też? Ogarnijcie sie trochę, zacznijcie mysleć. To jest naprawde bardzo trudny zawód.    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szczucie to efekt zbliżających się wyborów ZNP popiera ogórek i trzeba komuś dokopać coś wyciągnąć kogoś napuścić zamieszać ochyda nauczyciele to istotna grupa zawodowa bo jaka oświata taka i nasza młodzież wykształcenie naszych dzieci we wszystkim musi być umiar w krytyce też
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
  (...)
Oczywiście! Są w tym zawodzie lenie i nieroby, jak w kazdym. Wśród lekarzy ich nie ma? Wśród prawników też? Ogarnijcie sie trochę, zacznijcie mysleć. To jest naprawde bardzo trudny zawód.    
Myślę myślę i ... leni i nierobów w innych zawodach eliminuje wcześniej czy później wolny rynek. Tylko ta cholerna budżetówka chroni i pielęgnuje patologię na rynku pracy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
(...)Dodajmy rowniez konieczność rozwoju własnych umiejetności. Więkoszość moich znajomych nauczycieli bez przerwy sie gdzieś dokształca, uczestniczy w jakiś kursach, szkoleniach, wszystko w weekendy, oczywiście, płacą sami za wszystko z wlasnej kieszeni...(...) Oczywiście! Są w tym zawodzie lenie i nieroby, jak w kazdym. Wśród lekarzy ich nie ma? Wśród prawników też? Ogarnijcie sie trochę, zacznijcie mysleć. To jest naprawde bardzo trudny zawód.    
  Po pierwsze -pokaż mi jakikolwiek zawód w którym możesz do końca życia zawodowego klepać kiedyś wyuczone treści, bez konieczności dokształcania się. Nawet zwykły pracownik fizyczny musi teraz uaktualniać wiedzę i umiejętności. I oczywiście robi to za swoje i po godzinach pracy, jak chce jutro mieć z czego płacić rachunki.   Po drugie-Nie tylko dzieci i rodzice są powodem stresu. Co powiesz o wzajemnych atakach "poziomych" w ramach grupy. Ile one zabierają sił i zdrowia zapytaj znajomych.   Oczywiście nie można generalizować, że wszyscy są marni i odbębniają tylko swoje. Bo są i inni. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wygraj wybory i to zmieni jak jesteś taki mądry
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Po pierwsze -pokaż mi jakikolwiek zawód w którym możesz do końca życia zawodowego klepać kiedyś wyuczone treści, bez konieczności dokształcania się. Nawet zwykły pracownik fizyczny musi teraz uaktualniać wiedzę i umiejętności. I oczywiście robi to za swoje i po godzinach pracy, jak chce jutro mieć z czego płacić rachunki.   Po drugie-Nie tylko dzieci i rodzice są powodem stresu. Co powiesz o wzajemnych atakach "poziomych" w ramach grupy. Ile one zabierają sił i zdrowia zapytaj znajomych.   Oczywiście nie można generalizować, że wszyscy są marni i odbębniają tylko swoje. Bo są i inni. 
 Napisałam powyzej, ze znam nauczycieli, bez przerwy sie dokształcających.  A ilu jest profesorów na wyższych uczelniach, prowadzacych wykłady z pozółklych notatek? Sama takich miałam. Ataki "poziome" - na ton temat sie nie wypowiadam. Ale czy nie jest tak, ze wzajemna zawiść jest obecna we wszystkich grupach zawodowych w Polsce? Własnie - takie generalizowanie najbardziej mnie denerwuje, a w tym watku wiele razy to miało miejsce. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czytam te wszystjkie opinie, i jest mi cholernie przykro, bo nauczycielka jest moja mama, wielu moich przyjaciół to nauczyciele, i po prostu wiem dobrze, jak bardzo ciężka to jest praca.  Wiele razy czytałam o przedstawicielach tej profesji, jakimi to oni sa "nierobami" i "leniami" i w dalszym ciagu nie moge się z tym pogodzić, chyba, że po prostu trzeba przyjąć istnienie ludzi, których nie zawaham sie nazwać prymitywami - przepraszam, może nie powinnam uzywać takiego słowa, w koncu sama powinnam swiecić przykładem.   Dobrze mam w pamięci, ile nocy zarywała moja mama, sprawdzając klasówki. To nie jest raptem liczba godzin, określonych w pensum. Nauczyciele pracuja znacznie, znacznie więcej, czasem nawet więcej niż tych 40 godzin. Do tego dochodzi stres, uzeranie się w dziećmi - coraz bardziej bezczelnymi, i ich rodzicami, którym sie wydaje, że ich dzieciak jest genialny. Znam przypadek spod Lublina, kiedy to rodzic urządził nauczycielowi awanturę za to, że ten...zabrał karty jego synalkowi (synalkowi nudziło sie na lekcji i grał pod stolikiem). Dodajmy rowniez konieczność rozwoju własnych umiejetności. Więkoszość moich znajomych nauczycieli bez przerwy sie gdzieś dokształca, uczestniczy w jakiś kursach, szkoleniach, wszystko w weekendy, oczywiście, płacą sami za wszystko z wlasnej kieszeni...Dodam jeszcze problemy zdrowotne, które sie pojawiaja po paru latach pracy, polegajacej na mówieniu. Aparat mowy zaczyna szwankować, czasem dośc poważnie.  Oczywiście! Są w tym zawodzie lenie i nieroby, jak w kazdym. Wśród lekarzy ich nie ma? Wśród prawników też? Ogarnijcie sie trochę, zacznijcie mysleć. To jest naprawde bardzo trudny zawód.        
  Prymitywów i nierobów powinna  pani na wstępie poszukać raczej w swoim środowisku ,przepraszam, może nie powinienem uzywać takiego sformułowania, w koncu sam powinienem swiecić przykładem. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prymitywów i nierobów powinna  pani na wstępie poszukać raczej w swoim środowisku ,przepraszam, może nie powinienem uzywać takiego sformułowania, w koncu sam powinienem swiecić przykładem. 
Są wszędzie. Zdarzaja się i wokół mnie. Ale jezeli ktoś apriorycznie miesza z błotem pewna grupę ludzi, których jedyną przewiną jest wykonywanie takiego a nie innego zawodu, to sam wystawia fatalne swiadectwo sobie i swojej osobistej kulturze. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bronisz czegoś co nie jest do obrony. Oni(jako grupa)zapracowali na sobie na opinię wieloletnią harówką. I jako grupa otrzymują stosowną laurkę. Czasem piękną jak na Dzień Edukacji, czasem inną... Jeśli jakość zbioru mierzyć jakością najsłabszych elementów  - to ocena grupy jest nieciekawa. I o tym tu ludzi piszą, mając w pamięci żądania podwyżek, poszanowania zawodu itd.  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bronisz czegoś co nie jest do obrony. Oni(jako grupa)zapracowali na sobie na opinię wieloletnią harówką. I jako grupa otrzymują stosowną laurkę. Czasem piękną jak na Dzień Edukacji, czasem inną... Jeśli jakość zbioru mierzyć jakością najsłabszych elementów  - to ocena grupy jest nieciekawa. I o tym tu ludzi piszą, mając w pamięci żądania podwyżek, poszanowania zawodu itd.
Ale dlaczego jakość grupy trzeba koniecznie mierzyć jakościa jej najsłabszych elementów? Czy nie wyrzadza się w ten sposób krzywdy reszcie uczciwie pracujacych ludzi? 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Są wszędzie. Zdarzaja się i wokół mnie. Ale jezeli ktoś apriorycznie miesza z błotem pewna grupę ludzi, których jedyną przewiną jest wykonywanie takiego a nie innego zawodu, to sam wystawia fatalne swiadectwo sobie i swojej osobistej kulturze. 
Bo ludzie mają dosyć prawie obowiązkowych kwiatków ,czekolad na zakończenie każdego roku szkolnego ucznia, jak i każdych imienin nauczyciela. Jak również durnych składek na meble ,lodówki,zastawy stołowe dla nauczyciela wychowawcy po ukończeniu przez ucznia 3 ciej i szóstej klasy szkoły podstawowej  oraz gimnazjum ,w ramach pseudo wdzięczności i zadośćuczynienia  za ich "mękę" z naszymi dziećmi ,jakby to nie dostawali za to wynagrodzenia i uczyli je za darmo. Ludzie mają dosyć wymuszania przez szkoły,tzn. zawierania umów ubezpieczenia dla naszego dziecka, tylko i jedynie z wybranym przez dyrekcję szkoły ubezpieczycielem ,a mało kto wie że to obowiązkiem zarządcy budynku - obiektu jest ubezpieczenie się na własny koszt na ewentualność wypłaty odszkodowań dla osób trzecich które uległy urazom,wypadkom itp. z powodu np śliskiej podłogi itp.zdarzeń -Tak więc to nie rodzice powinni ubezpieczać pociechy od zdarzeń na terenie szkoły ,a tylko gminy będące najczęściej właścicielami obiektów No i jeszcze ten relikt Komunizmu tzw.Komitety Rodzicielskie wymuszane wpłat  na uczniach z wielką premedytacją przez nauczycieli na uczniach ,nie informując ich że składki  nie są obowiązkowe,a tyko dobrowolne a znane są przypadki że pieniądze ze składek były przeznaczane na cele zupełnie nie związane z ich przeznaczeniem ,i w żaden sposób nie służyły dzieciom. Niech nauczyciele okażą  kulturę i nie biorą prezentów  wymuszonych na rodzicach i dzieciach pod zbiorową presją bo jakiś rodzic- idiota na ostatniej wywiadówce w 3 roku Sz.P " proponuje- narzuca  '' hasło składki-zakupu np. serwisu stołowego za 1000zł.A słabsi charakterem rodzice wstydzą się odmówić i nawet oddając ostatnie pieniądze płacą aby uniknąć presji otoczenia. Jednym słowem chamstwem jest pazerność i zastraszanie swoim ewentualnym strajkiem społeczeństwa  przez Z.N.P.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeśli KN obowiązuje wobec całej grupy, to ocena  w/g najsłabszego ogniwa jest uczciwa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wszystkie te niedociągniecia i wady systemu, o których napisano powyzej, ie są żadnym powodem, zeby obrażać wszystkich nauczycieli i nazywac ich "nierobami", "leniami"  i powtarzac te androny o 18 godzinnym tygodniu pracy.  ZNP, kuratoria - to wszystko pic na wodę.  W powyzszej wypowiedzi wiekszość zarzutow odnosi się nie do nauczycieli jako takich, lecz własnie do utrwalonego systemu, czy zwyczajów, np. wreczania drogich prezentów nauczycielom. Karze Wam ktos te czekolady kupowac? Czy sa one obowiazkowe?  A słowo męka w cudzymsłowie jest nie na miejscu, bo czasem to naprawde tak to wygląda.  
Ostatnio edytowany 20 kwietnia 2015 r. o 15:09
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeśli KN obowiązuje wobec całej grupy, to ocena  w/g najsłabszego ogniwa jest uczciwa.
Moim zdaniem nie jest. Równie dobrze można tak oceniać wszystkie inne grupy zawodowe w Polsce, twoją i moją branżę również. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Moim zdaniem nie jest. Równie dobrze można tak oceniać wszystkie inne grupy zawodowe w Polsce, twoją i moją branżę również. 
Jestem "za" pod warunkiem, że znajdziemy się pod podobnym parasolem jakim jest KN.    Nie twierdzę, że Karta jest do końca zła. Bez niej samorządy w terenie już dawno skompletowałyby grona z konqrsów :)   Jak jesteś dobra i uczciwa w tym co robisz, co cię obchodzi ocena całej grupy? Rób swoje, a efekty będą się pomnażać. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jaka to jest często ekipa na zasadzie gdzie ręka rękę myje . Nauczyciele potrafią wstawiać zaniżone oceny uczniom nie korzystającym z korepetycji u nich samych ,lub co inteligentniejsi- czyt.mniej bezczelni odsyłają słabsze dzieci do swoich kolegów po fachu, aby nikt się ich nie czepiał ,na zasadzie -ja wyślę tobie ,a ty wyślesz mnie .I biznes korepetycyjny kwitnie na całego.a ci co ich nie stać na korepetycje mają tak "przykręcaną śrubę"że i oni w końcu oddadzą resztki oszczędności na korepetycje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bo ludzie mają dosyć prawie obowiązkowych kwiatków ,czekolad na zakończenie każdego roku szkolnego ucznia, jak i każdych imienin nauczyciela.Jak również durnych składek na meble ,lodówki,zastawy stołowe dla nauczyciela wychowawcy po ukończeniu przez ucznia 3 ciej i szóstej klasy szkoły podstawowej  oraz gimnazjum ,w ramach pseudo wdzięczności i zadośćuczynienia  za ich "mękę" z naszymi dziećmi ,jakby to nie dostawali za to wynagrodzenia i uczyli je za darmo.Ludzie mają dosyć wymuszania przez szkoły,tzn. zawierania umów ubezpieczenia dla naszego dziecka, tylko i jedynie z wybranym przez dyrekcję szkoły ubezpieczycielem ,a mało kto wie że to obowiązkiem zarządcy budynku - obiektu jest ubezpieczenie się na własny koszt na ewentualność wypłaty odszkodowań dla osób trzecich które uległy urazom,wypadkom itp. z powodu np śliskiej podłogi itp.zdarzeń -Tak więc to nie rodzice powinni ubezpieczać pociechy od zdarzeń na terenie szkoły ,a tylko gminy będące najczęściej właścicielami obiektówNo i jeszcze ten relikt Komunizmu tzw.Komitety Rodzicielskie wymuszane wpłat  na uczniach z wielką premedytacją przez nauczycieli na uczniach ,nie informując ich że składki  nie są obowiązkowe,a tyko dobrowolne a znane są przypadki że pieniądze ze składek były przeznaczane na cele zupełnie nie związane z ich przeznaczeniem ,i w żaden sposób nie służyły dzieciom.Niech nauczyciele okażą  kulturę i nie biorą prezentów wymuszonych na rodzicach i dzieciach pod zbiorową presją bo jakiś rodzic- idiota na ostatniej wywiadówce w 3 roku Sz.P " proponuje- narzuca  '' hasło składki-zakupu np. serwisu stołowego za 1000zł.A słabsi charakterem rodzice wstydzą się odmówić i nawet oddając ostatnie pieniądze płacą aby uniknąć presji otoczenia.Jednym słowem chamstwem jest pazerność i zastraszanie swoim ewentualnym strajkiem społeczeństwa  przez Z.N.P.
Te składki są wymuszane przez naganiaczy wywodzących się z rodziców.Ja się zdobyłam na odwagę i na zebraniu w sali gimnastycznej przy wszystkich powiedziałam, że do mnie proszę przez cały okres edukacyjny moich synów nie podchodzić z żadnymi składkami i miałam święty spokój.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nauczyciele to łapówkarze. Za przyjęcie prezentu na zbity p...sk a nie często ostatni grosz się oddaje bo dzieciak nie da to jest gorszej kategorii. Zostaną prawdziwi nauczyciele z powołania.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nauczyciele to łapówkarze. Za przyjęcie prezentu na zbity p...sk a nie często ostatni grosz się oddaje bo dzieciak nie da to jest gorszej kategorii. Zostaną prawdziwi nauczyciele z powołania.
Wreszcie ludzie zaczeli myśleć i piszą prawdę jak jest. 100% się z tobą zgadzam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie dziwne że utarło się powiedzenie że aby dostać się na dobre studia to trzeba do Rektora lub profesora pojechać dobrym nowym drogim autkiem ,a  wrócić do domu pieszo ,i ma się studia załatwione.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...