Niedouczony doktor pewnie wymyślił SMAKI LUBELSZCZYZNY,a gdzie jest to poczytaj.RADA JĘZYKA POLSKIEGO przy POLSKIEJ AKADEMII NAUK Warszawa ,dnia 6 lipca 2011 roku nr pisma RJP-183/W/2011 Szanowny Panie, Lubelszczyzna to 'ziemia lubelska', a nie 'wojewódzwto lubelskie'. Wyraz ten postwał przez dodanie do przymiotnika lubelski przyrostka -yzna, wskazującego na jakiś obszar. Podobnie zostały utworzone nazwy: Opolszczyzna ('ziemia opolska'), Słowiańszczyzna ('ziemia słowiańska'), Wileńszczyzna ('ziemia wileńska'), Suwalszczyzna ('ziemia suwalska'), Kielecczyzna ('ziemia kielecka') oraz wiele innych. Łączę wyrazy szacunku /-/ dr Katarzyna Kłosińska Sekretarz Rady Języka Polskiego przy Prezydium PAN.kim napisał:Dziennikarze powinni zapytać, za ile jest ta reklama i w jakim czasie kazano ją zrobić. Bo jest za kilka tysięcy złotych. I tyle za nią zapłacono. A cała kampania to co innego. Ta reklama podobno powstała tylko dlatego, że odwołano przetarg na imprezy "Smaki Lubelszczyzny", które miały być promowane kilkusekundowym klipem, takim jakie się puszcza przed programami. I w tej kasie urzędnicy zażądali nagle SPOTU NA OGÓLNOPOLSKĄ ANTENĘ, bo nie będzie imprez... To i tak cud, że wystarczyło na kamerę... A agencje mają gęby pozamykane na kłódkę i biorą wszystko na klatę, bo będą mieli przesrane, jak zaczną mówić. Info od kolegi CO-ZNA-KULISY.
|
|
Chełmianin - a co to ma do rzeczy?????
|
|
Super, że dzieję się coś za pożyczone w banku 1 milion złotych??? Za te same pieniądze nie 3. tygodniową krajową akcję promocyjną bym przeprowadził, a przez lat 20 i to nie tylko w naszym kraju, a w ponad 200 krajach świata. Jak chcesz znać szczegóły alternatywnych długofalowych działań to pytaj marszałka Grabczuka i Hetmana, bo za potwierdzeniem odbioru korespondencja była do nich imiennie adresowana. Nie jest prawdą, że nie ma i nie było alternatywy. Nie jest prawdą, że kampania promocyjna musi kosztować niemal 1 milion złotych. Nie jest prawdą, że służby specjalne o tym nie wiedzą. Prawdą jest jedynie to, że poza nielicznymi pozostali mają to w... zawieszeniu do kiejnego ekonomicznego przesilenia. Wszystko co wyżej zacytowałem ma WikiLeaks i jak przyjdzie potrzeba oraz właściwy czas, to zostanie tam opublikowane. Smacznego cebularza za 1 milion złotych z komercyjnego bankowego kredytu! |
|
To się ma do rzeczy,że niewiedza historyczna i prawna każdemu szkodzi i kłamstwa rozpowszechniać Polakowi nie uchodzi.
|
|
Cebularz ??? a bajgle , a karp po żydowsku,a inne koszerne smakołyki a Pietrasiewicz z rusztu w sosie czosnkowym ?
|
|
|
|
Cebularze i lubelskie? Kazimierskie, chełmskie, piaseckie, biłgorajskie, szczebrzeskie (mieszkańców Szczebrzeszyna nazywa się "cebularzami" ale z innego powodu). To co w Lublinie od ponad 20 lat sprzedaje się jako cebularze koło prawdziwych cebularzy nawet nie leżało. W studenckich czasach nazywaliśmy to "pizzą po Czeczeńsku". Ciasto gliniaste, mdłe, słodkawe. Cebula nie przyprawiona. Prawdziwy cebularz ma nie być puszysty! Wyrośnięte mają być tylko brzegi tak jak w pizzy. Środek powinien być cienki, ok.0,5 cm, całość chrupiąca. Ciasto i cebula wyraźnie słone! Obowiązkowo podsypka z otrąb i mak na wierzchu.
"Piróg biłgorajski" a co to jest? Coś takiego nigdy nie istniało. Jakiś cwaniak stworzył tą nazwę w celach nazwijmy to "marketingowych". To co promuje się i sprzedaje w sklepach, to w Biłgoraju nazywane było zawsze "golasem". Robiły to albo biedne, albo leniwe gospodynie na podbigorajskich wsiach. Przepis w wersji ekonomicznej: kasza, ziemniaki i smalec jako lepiszcze.
Pierogi, nie pirogi!!!, pieczone w Biłgoraju zawsze mają skórkę z ciasta drożdżowego. Do farszu daje się kaszę, ziemniaki, ser biały, jajka, można śmietanę i tłuszcz ze skwarkami. Rodzina mojej mamy pochodzi ze Zwierzyńca i u niej też tak cię robiło. I najważniejsze nazwa: "pieróg gryczany", "pieróg z kaszą gryczaną" lub po prostu "kaszak".
|
|
Piróg? Michał Piróg? A co ta ciotka ma wspólnego z Lubelszczyzną? Chyba chodziło o pierogi - P I E R O G I (w j.polskim PIERÓG to to, o co chodziło autorowi)
|
|
test
|
|
Nie jestem z Lubelszczyzny, mieszkam tu kilka lat, ale do tej pory tego wszechobecnego w Lublinie zapachu cebuli nie lubię i nie ma szansy żebym polubiła, Nie sądzę żeby smak i zapach cebuli miał jakoś specjalnie uwieść mieszkańców innych regionów.
|
|
Jadłam cebularze - i nie nie są smaczne, częstowałam tymi cebularzami znajomych z innych części polski i z innych krajów i z mojego doświadczenia wynika ze smakiem cebuli zachwycają się jedynie Lublinianie |
|
Nie jestem z Lubelszczyzny,bo jej nie ma i to jest podstawowe pytanie.Wpierw nie udowodnią i pokażą na mapie.RADA JĘZYKA POLSKIEGO przy POLSKIEJ AKADEMII NAUK Warszawa ,dnia 6 lipca 2011 roku nr pisma RJP-183/W/2011 Szanowny Panie, Lubelszczyzna to 'ziemia lubelska', a nie 'wojewódzwto lubelskie'. Wyraz ten postwał przez dodanie do przymiotnika lubelski przyrostka -yzna, wskazującego na jakiś obszar. Podobnie zostały utworzone nazwy: Opolszczyzna ('ziemia opolska'), Słowiańszczyzna ('ziemia słowiańska'), Wileńszczyzna ('ziemia wileńska'), Suwalszczyzna ('ziemia suwalska'), Kielecczyzna ('ziemia kielecka') oraz wiele innych. Łączę wyrazy szacunku /-/ dr Katarzyna Kłosińska Sekretarz Rady Języka Polskiego przy Prezydium PAN. .KANCELARIA PREZESA RADY MINISTRÓW pismo z dnia 15 lipca 2011r. Nr. DSWRU-571-513/10-(05)/11/JI cytuję: " Miarodajne w opisywanej przez Pana sprawie są wyjaśnienia przekazane Panu w piśmie z dnia 31 śierpnia 2005r. przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.Jak słusznie Pan zauważa w mowie potocznej i nie tylko,stosowane są określenia nieadekwatne.Wynika to-jak można sądzić-zarówno przyzwyczajenia jak i również i z niewiedzy stosujących takie określenia." podpisał:Radca Szwfa KPRM Jerzy Izdebski. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji Departament Administracji Publicznej.Pismo AP/712-1102/05/Jmo z dnia 31.08.2005.Obecne województwo lubelskie posiada prawne umocowanie w ustawie z dnia 24 lipca 1998r o wprowadzeniu zasadniczego trójstopniowego podziału terytorialnego państwa/Dz.U.Nr 96,poz.603/Przepisy tej ustawy są jednoznaczne i nie umożliwiają stosowania w odniesieniu do tej jednostki zasadniczego podziału terytorialnego państwa nazw zamiennych.Zatem używanie nazwy "Ziemia Lubelska-Lubelszczyzna/czy innych/ na określenie województwa lubelskiego jest nieuprawnione.Dorota Żebrowska. |
|
CHYBA NIE MASZ POJĘCIA O KUCHNI REGIONALNEJ - CHODZI O PIRÓG NP. BIŁGORAJSKI LUB URZĘDOWSKI.... Z KASZY GRYCZANEJ..... |
|
Pani Aniu jak dobrze pamiętam to ZIEMIA URZĘDOWSKA w historii istniała,a zatem nie może być to Ziemia Lubelska. |
|
jeszcze ZUK i BUDZIK
|
|
ale suchar ten film żenada totalna ale o to chodzi by ktoś zarobil na takim sucharze!
|
|
TZW TANIA PIZZA! ja pier***e a jaki cap z ryja po takim cebularzu! co tu reklamowac to gowniane lubelskie to tandeta smrod i ubostwo! |
|
Nie wiem skąd się bierze w ludziach tyle jadu... nawet jeśli chodzi o jedzenie. Jednemu smakują hamburgery, innemu chińskie jedzenie, a jeszcze inni wolą smaki Lubelszczyzny. Czy trzeba używać wulgaryzmów?
|
|
Nie wiem skąd się bierze w ludziach upór matołkowy.Wulgaryzmy Halinkę zniewalają,a smaki Lubelszczyzny energię w powtarzaniu i rozpowszechniania kłamstwa wyzwalają.Pani Halinko Lubelszczyzny nie ma i z tym trzeba się pogodzić.Tylko w PRL-u teorię dorabiano i na kłamstwie Lubelszczyznę budowano. |
|
"Ich bohaterką jest dziewczyna jedząca cebularza, czyli jeden ze sztandarowych produktów spożywczych regionu."
No jezeli tam sie spozywa takie dziewczyny, to chyba bede sie musial wybrac.
|
Strona 3 z 4
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|