Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

\"Owoce w szkole\": Zepsuta marchewka dla dzieci

Utworzony przez m, 10 maja 2013 r. o 09:10 Powrót do artykułu
od kiedy marchewka to owoc? ja rozumiem ze na zachodzie nawet slimak jest rybą ale nie róbcie chociaż dzieciom wody z mózgu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Marchewka (obrana i pokrojona, zapakowana w woreczek a więc praktycznie od razu musi być spożyta) dostarczona w niedzielę była dana dzieciom dopiero w środę??? Przecież to jak podanie trucizny! Zwłaszcza, jeśli nie była przechowywana w temperaturze maksymalnie 2 stopnie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I to nieważne, że NIEKTÓRE plasterki wizualnie nie nadawały się do spożycia. Niejadalne były WSZYSTKIE, bo bakterie już je "obsiadły", chociaż tego jeszcze nie było widać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
m napisał:
od kiedy marchewka to owoc? ja rozumiem ze na zachodzie nawet slimak jest rybą ale nie róbcie chociaż dzieciom wody z mózgu.
"Owoce w szkole", to nazwa programu. " Unijny program "Owoce w szkole” ma uczyć dzieci zdrowych nawyków żywieniowych. Uczniowie klas 1-3 szkoły podstawowej kilka razy w tygodniu dostają porcje warzyw i owoców." Mając pretensje, że marchewka, to nie owoc, to tak jabyś miał pretensje, że w bajce "Jaś i Małgosia" występuje Baba Jaga.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oj tam Oj tam - nie takie rzeczy się jadało na studiach jak kilkudniowa marchewka i się żyło! a teraz takie te dzieciaczki delikatne, wychuchane oj ojoj.. najwyżej sraczka by była ot co! inna sprawa że lepiej jabłuszek dawać to i dłużej może poleżeć i smaczniejsze!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo źle się stało że z powodu tak błahej sprawy zrobiono taki szum medialny. w danej partii trafiła się nadpsuta marchewka to należało ją wyrzucić i ewentualnie powiadomić producenta. Skutek może być taki że w najbliższym czasie dzieci przestaną otrzymywać mleko w kartonikach oraz owoce lub warzywa. Jestem rodzicem dziecka z tej szkoły i z tej akcji byłem bardzo zadowolony. Każdy z nas kupił jakieś ładne owoce lub warzywa z których jedno uległo zepsuciu i nie robił z tego żadnej afery. Nie dajmy się zwariować bo będziemy jedli tylko plastik.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Moje dziecko tez dostaje to świnstwo w szkole ,tego gówna nawet krowa by nie chciała jesc Marchew jest zepsuta czy oni karmia dzieci ,dali by jakiegos owoca a nie marchew jak królikom ochyda blee
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pani Jadzia chyba tej marchwi na oczy nie widziała ze wypisuje takie bzdury Pasą dzieci takim świnstwem ,dobrze ze moja córka nie lubi marchwi a jak przyniesie ja do domu to od razu ta trucizna ląduje w smietniku i tak za kazdym razem...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dziwię się, że pracownicy szkoły dali tą marchew dzieciom... W mojej także jest taka akcja i była sytuacja że jabłka były ok, soczki tak samo, a worek z marchewką zrobił się jak balon, więc dzieci otrzymały tylko produkty nadające się do spożycia marchew wylądowała w koszu. Troszkę wyobraźni...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...