Ja z powodu deszczu niestety już wróciłam do domu. Było całkiem fajnie .. Mam nadzieje, że będzie więcej takich rzeczy w Poniatowej Dzieciaki były ucieszone !!
|
|
Niestety,chyba w tym wieku limit dla Poniatowej się wyczerpał.Premier Tusk wprawdzie dotrzymał słowa i przyjechał do Poniatowej,ale zrobił to być może bardziej ze względu na okres kampanii wyborczej ( w tym prezydenckiej także ). Drugoklasistów udało się łatwo pocieszyć,ale powstaje pytanie zasadnicze :co dobrego ta wizyta przyniosła dorosłym mieszkańcom miasta i gminy oprócz samozadowolenia władz miejskich ? Popularność wynikająca tylko z uśmiechów i podbijania piłki mija-tylko czyny pozostają trwałe. Nie wiem ,czy premierowi Eugeniuszowi Kwiatkowskiemu( a właściwie wicepremierowi) w ogóle zależało na popularności.Nie wiem też ,czy w ogóle kiedyś był w tej miejscowości,ale faktem jest bezspornym ,że dla Poniatowej, tej przed i powojennej ,uczynił najwięcej.
|
|
Kampania czy nie kampania ale Pan Premier przyjechał i to sie liczy , że wybrał naszą miejscowość i nasze dzieci i za to Panu Premierowi serdeczne dzięki . Moje dziecko bardzo się ucieszyło ,że pan Premier Tusk uścisnął jej dłoń. Ja też się cieszę . |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|