PoszłoGość napisał:ja również poproszę o to zdjęcie em_stad@wp.pl
|
|
Ma ktos jakies zdjecia z Kepy Choteckiej.
Z gory dzieki.
|
|
A propos tego znaku na dzwonnicy w Opolu i poziomu wody,to tak jak napisał Tomasz taka sytuacja nie miała miejsca.Mam do czynienia z mapami,geodezją itp.Opole leży na wysokości ok.150 m.n.p.m, a Zastów Polanowski ok.120-122m.n.p.m.Różnica wynosi więc ok.30m, a takiej wody to chyba na Wiśle nie było nigdy.Poza tym patrząc na mapę hipsometryczną (z warstwicami) to gdyby woda osiągnęła dzwonnicę w Opolu, to pływałyby też Łaziska,Niezdów, a nawet Kamień i Piotrawin, a z Powiśla i okolic Wilkowa w tej sytuacji nie wystawałyby nawet wierzchołki drzew.
Druga sprawa to teorie spiskowe na temat wysadzania i rozkopywania wałów w celu ochrony Kazimierza, Puław itd. Proszę nie piszcie takich bzdur i nie szerzcie atmosfery grozy.W 2001r. brałem udział w akcji ratunkowej na wałach w Kępie i "carskim" wale pomiędzy Powiślem i Kepami Solecką i Gostecką.Tam rzeczywiście wysadzono fragment wału, żeby woda która wlała się na Kępy przez wyrwę koło Kamienia mogła wrócić do Wisły, tak jak zrobiono teraz w okolicy Płocka. Taka akcja nie może zostać nie zauważona, bo huk wybuchu słychać było w promieniu kilku kilometrów.A łopatkami to można sobie piasek w piaskownicy przewracać, a nie wał rozkopywać nawet jeśli jest nasiąknięty (wiem bo widziałem). Wał pękł w miejscu gdzie nikt się nie spodziewał, a tak się dzieje najczęściej.Po prostu może zabrakło patroli.
A sprawa trzecia to problem ewakuacji.Zdaje sobie sprawę,że to niewyobrażalna tragedia.Ale jeśli mieszka się obok, czy niedaleko wału,który ma wysokość 3-4 metry(po dach domu parterowego) i widzi się poziom wody sięgający jego korony to tłumaczenie że nikt się nie spodziewał że będzie taka wysoka fala to chyba jakiś żart albo nie wiem co?Chyba każdy zna zasadę naczyń połączonych i wie że woda dąży do wyrównania poziomów.To co ci ludzie sobie wyobrażali-że za wałem będzie 7 metrów wody a wleje się 0,5 metra. Z tego co wiem, z Powiśla w gminie Łaziska ludzie (nie wszyscy, ale większość) zaczęli wywozić zwierzęta (krowy,świnie)i maszyny rolnicze zaraz po tym jak pękł wał w Sandomierzu.Czyli dotarły do nich obrazki z telewizji i wzięli sobie do serca jakie jest zagrożenie.A na co liczyli ci mieszkańcy gminy Wilków, którzy mieszkają w sąsiedztwie wałów i nie zrobili nic żeby uratować choćby część swojego dobytku?Chyba na to że przyjdzie władza i wszystko załatwi.
|
|
7 metrów to raczej od dna liczone:) |
|
Mniejsza o liczby, czy to jest 4 czy 5 metrów to i tak przecież woda się wyrówna (wpłynęło tyle że wyrównała poziom wisły i będzie spadać razem z nią)
|
|
masz racje co do tej ewakuacji i potraktowania tematu, moi rodzice wyprowadzili wszystko gdzies wyzej, powiem wiecej, jeden z naszych samochodow znajdowal sie u znajomego w Wilkowie, ojciec do niego dzwonil co godzine czy juz wyprowadzil nasz az w koncu to zrobil...a jego wszystkie sie potopily, tego zachowania nie potrafie zrozumiec |
|
Właśnie to miałem na myśli że są ludzie potrafiący myśleć i wyciągać wnioski. A reszta siedzi i liczy na niewiadomo co, a jak coś się stanie to mają pretensje do wszystkich tylko nie do siebie. Tak jak wspomniałem parę postów wyżej miałem okazję brać i udział w akcji przeciwpowodziowej w 2001r (teraz też ale z racji innych zajęć trochę mniej) i wiem że w obliczu takiego zagrożenia trudno ogarnąć wszystko, w tu wojsko,tu straż, tu ludzie itd. Młyn totalny i naprawdę trudno nad wszystkim zapanować, zwłaszcza że to nie jest planowa akcja. Dlatego ludzie sami powinni też trochę pomyśleć,a nie liczyć tylko na innych.
Przykład twoich rodziców pokazuje że można.
Pozdrawiam!
|
|
Witam
Mam pytanie, czy to prawda ######wiadomosci.onet.pl/2175222,11,kolej...skiem,item.html
W artykule napisane jest, że "Od poniedziałku woda przez wyrwę w Zastowie Polanowskim płynie już z powrotem do Wisły, ale jej część, która wpłynęła na teren gminy Wilków, przemieściła się dalej tzw. starym dorzeczem Wisły w kierunku sąsiedniej gminy Łaziska. Zalane są tam wsie: Wrzelów, Grabowiec i Las Dębowy."
Z rozmów z rodziną wiem, że Wrzelów czy Las Debowy nie jest zalany.
Czy ktoś wie co teraz się dzieje na tych terenach?
|
|
prosze o zdjecia kania2@aol.com |
|
Wie może ktoś jak teraz wygląda sytuacja w Lesie Dębowym?
|
|
mam pytanie odnośnie dostania sie do kępy choteckiej,chcialbym dostać sie do rodziny i mam pytanie czy od zagłoby jest możliwość dostania w tamto miejsce.
|
|
wie ktoś jak wygląda sytuacja w Zagłobie, koło rzeki? proszę o odpowiedź.
|
|
OE25FE Paweł, a anuszka to kto dokładniej ? |
|
A co myślicie o szkole w Rogowie i pomocy którą tam ludzie otrzymują? Wydaje mi się że powinna być trochę lepsza organizacja i porządek jakiś hmm...
|
|
Ania z domu na przeciwko Kasi Kowalskiej |
|
Zastow i kosciol
######picasaweb.google.pl/Lux4ju/Powodz?a...feat=directlink
|
|
coś nie działa |
|
POWÓDŹ 2010 - Lubelszczyzna: Wczoraj w Wilkowie (film)
######artykuly/pokaz/7210/p...wie,%28film%29/
Film, na którym pokazana jest Zagłoba, Wrzelów.
|
|
skopjuj link od p (po krzyzykach) |
|
www.picasaweb.google.pl/116753415732542370778/Powodz2010#
kolejne zdjecia dodane.
|
Strona 44 z 45
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|