Szanowny mecenasie, gratulujemy jawnościowej inicjatywy!
|
|
przydatność inicjatywy 0 (zero)
|
|
studentów podnieca pisane listów - ile tam w gminie macie krów wójcie - na które ktoś z gminy Pludry musi bydło podliczyć i odpisać. Ach co za radość akademika gdy taki list spływa... prawo w praktyce... brawo brawo
|
|
Transparentność w Lublinie? To ile na górkach milionów przycięli? Pokażcie przelew.
|
|
Ktoś, kto podaje prezydenta Lublina jako przykład transparentności, sam skazuje się na śmieszność. Lubelski ratusz może służyć co najwyżej za wzór spychologii. Bieżące aktualizowanie reżimowej stronki internetowej może wywrzeć wrażenie co najwyżej na lemingach zahipnotyzowanych technokratycznym pseudo-rozwojem. Jak pokazuje praktyka, w Kozim Grodzie wszelkie wnioski niezgodne z dewelo-linią trafiają do niszczarki, a treści "informacyjne" publikowane przez UM sprawiają wrażenie, że wyszły spod pióra deweloperskich działów marketingowych.
|
|
Ten Łakomy chyba szuka pracy w gminach. Chłopina może zacznie uprawiać marchewkę bo widać że z pracy prawnika nie idzie wyżyć.
|
|
Takiego obornika, którego szanowny pan redaktor naczelny narobił, nie da się przykryć perfumerią. Nie da się przykryć NICZYM!
|
|
Czy to ten mecenas, którego pogonili z Urzędu Miasta w Kraśniku?
|
|
I teraz NIK i izba obrachunkowa na kontrolę do tych co mówią nie
|
|
I dzięki pomysłowi pana mecenasa, pojawiła się zasadność zatrudnienia kilku znajomych króla. Gratuluję.
|
|
Komu z komentujących przeszkadza jawnościowa inicjatywa mscenasa i dlaczego?
|
|
Radca chce się stać kolejnym SzulcEfekt (kto kojarzy, ten wie jak on uprzykrza życie). Petycja bzdurna i nic nie wnosząca, jedyne co daje, to dodatkowa praca związana z digitalizacją i anonimizacją, a do tego kolejna masa dokumentacji archiwalnej, której coraz większe stosy zaczynają sprawiać problemy. Dla niewiedzących, jest to kat. A, zatem dość długo poleży i trzeba się z nią obchodzić bardzo dokładnie, a to wymaga czasu i nakładów.
Transparentność urzędów jest ważna, ale przed złożeniem zapytania w trybie informacji publicznej powinno się zrobić jakieś badania u psychiatry, bo dla większości pytających ustawa o dostępie do inf. publicznych jest bramą do zajmowania urzędów przygotowywaniem informacji handlowych, a nie ważnych dla życia publicznego.
Jeśli chce się sparaliżować urząd, to wystarczy czasem zapytać o skany faktur za kilka lat, skany umów czy coś podobnego i już jest zagwarantowane zrujnowanie pracy urzędnika, który zamiast robić to, co robić powinien będzie robił skany dla idioty, który nawet nie odczyta odpowiedzi.
|
|
To chyba dobry pomysł, żeby "informacja publiczna" była publiczna, a nie ukryta.
|
|
Ciekawe czy jak słał te swoje petycje to też się podpisywał jako "Obywatel na medal"?
|
|
Co to znaczy, że "zasypał"? Wysłał do każdej gminy po jednej petycji, a w którejś gminie informatyk czuje się "zasypany" petycjami? :)))
|
|
Wielgi mecenasik jakich tysiące w Lublinie który tylko chciał się wypromować, dzięki niemu ludzie dlugo czekający na załatwienie swojej sprawy, czekali na jej załatwienie jeszcze dłużej.
|
|
Mecenasik z inicjatywą zawsze o niebo lepszy :)
|
|
Pan mecenasik poza własnym lansem ma miałką efektywność w stosunku do uprawianego przez siebie de facto spamu w postaci masowo wysyłanych petycji o charakterze "gówno burzy", dlatego ustawodawca powinien łączyć z każdym wnioskiem, petycją, wnioskiem o dostęp do informacji publicznej obowiązek wniesienia chociażby symbolicznej opłaty 20zł aby zapobiec takiemu pieniactwu.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|