Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Pszczelarze apelują: Sadźmy przy drogach rośliny miododajne. Drogowcy odpowiadają

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 8 lutego 2018 r. o 18:25 Powrót do artykułu
Sami sobie będziecie jeść taki zanieczyszczony miód. Jeśli mam jeść zanieczyszczony miód to kupie chiński bo tańszy, albo nie będę jadł.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rośliny miododajne przy drogach? Chodzi chyba o to, żeby litr miodu ważył 2 kg. Ołów ma swoja wagę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jakiś głupek nie wie, że dzisiaj nie ma ołowiu w paliwie - chyba dziadek zatrzymał się ns PRLu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ok wszystko fajnie tylko niech pszczelarze powiedzą,co będzie warty taki nektar i pyłek zebrany przez pszczoły przy ruchliwej drodze?,gdzie w tym miodzie będą sie znajdowały związki dwutlenku węgla i innych związków rakotwórczych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Adam napisał:
Ok wszystko fajnie tylko niech pszczelarze powiedzą,co będzie warty taki nektar i pyłek zebrany przez pszczoły przy ruchliwej drodze?,gdzie w tym miodzie będą sie znajdowały związki dwutlenku węgla i innych związków rakotwórczych.
 Przeczytaj baranie cały artykuł, a nie tylko tytuł, to się dowiesz, bo jest to w nim wyjaśnione. Ręcę opadają.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wypowiedz eksperta sugeruje ze miod z takich nasadzen bedzie zamieczyszczony? Dlaczego zatem miod od pszczol z tzw pszczelarstwa miejskiego jest ok i przechodzi wszystkie badamia? Czy w miescie brakuje samochodow?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ponoć chrabąszcze niechętnie koegzystują z pszczołami, stąd też może pomysł zabetonowania mega-miododajnych i jeszcze wolnych od zanieczyszczeń terenów na Górkach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
najlepiej niech służby zaczną nasadzenia odpowiednio grubych debów przez środek jezdni ,tak żeby przy przypier..leniu odpowiednim był zimny trup,a nie kaleka ,i słuchać się głąby.ale wiedzcie ,że macie krew na rękach i nie ma tego ,że była to śmierć nieumyślna inaczej byście chu.. sadzili jałowiec
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
and napisał:
Jakiś głupek nie wie, że dzisiaj nie ma ołowiu w paliwie - chyba dziadek zatrzymał się ns PRLu.
 jest jset cymbale niedouczony ,co prawda mniej tego ołowiu  ,ale jest
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo dobry pomysł, stanowczo za rzadko on tym myślimy, tylko polityka i polityka. A przecież politycy kwiatów nie zapylą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
and napisał: Jakiś głupek nie wie, że dzisiaj nie ma ołowiu w paliwie - chyba dziadek zatrzymał się ns PRLu. jest jset cymbale niedouczony ,co prawda mniej tego ołowiu  ,ale jest.    niema nie slyszal o benzynie bezolowiowej
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"steki lip" - czy to nowa roślina czy potrawa ????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niewiele już w naszym regionie pozostało pięknie porośniętych miododajnymi drzewami dróg. mozemy to zmienić i powstrzymać postępującą degradację naszego środowiska. Warto o to zadbać. Albert Einstein miał powiedzieć, że gdy wyginą pszczoły, to ludzkość przetrwa najwyżej cztery lata. Ta katastroficzna wizja pobudza naszą wyobraźnię i jednocześnie zmusza do zastanowienia się nad potrzebą ochrony naszego środowiska i pszczelarstwa. Ratujmy pszczoły!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W ciągu jednego sezonu na rozwój oraz normalne funkcjonowanie jednej rodziny pszczelej robotnice muszą zebrać od 70 do 90 kg miodu oraz około 30 kg pyłku. Dopiero zebrana przez pszczoły nadwyżka może być odebrana przez pszczelarza i dostarczona na stół konsumentom. Bardzo ważnym jest aby baza pożytkowa była różnorodna i rozciągnięta w czasie, tak aby te pożyteczne owady mogły oblatywać kwitnące rośliny możliwie przez cały sezon.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
przy drogach nie powinno sadzic sie nowych drzew!!!chyba wazniejsze jest bezpieczenstwo ludzi ktorzy jada ta droga!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mar napisał:
and napisał: Jakiś głupek nie wie, że dzisiaj nie ma ołowiu w paliwie - chyba dziadek zatrzymał się ns PRLu. jest jset cymbale niedouczony ,co prawda mniej tego ołowiu  ,ale jest.   niema nie slyszal o benzynie bezolowiowej
 a gdzie geniuszu podział się ołów z przed epoki bezołowiowej? jest mianowicie na miejscu i czeka na miodek spożywczy buahahaha,mam jeszcze dodatkowy swietny pomysł ,mianowicie hodować przy drogach gniazda szerszeni natura to natura
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jestem pszczelarzem i uważam że jeśli pszczoły mogą wytwarzać miód w mieście (bardzo dużej aglomeracji )który składem nie różni się (zdrowotnoscia)od miodu z pól i łąk to taki pomysły wyjdzie nam tylko na zdrowie, a matka natura poradziła sobie w każdych warunkach a człowiek nie to w końcu kto jest mądrzejszy człowiek czy pszczoła?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Człowiek uczy się od pszczół ,nigdy odwrotnie. Nie słyszałem aby pszczoła zatruła się olowiem ale wiem że umierają poza ulem w ciszy i z wycieńczenia . I jeśli będzie im źle na tych drogach pracować to po prostu nie polecą na ten wziątek (pyłek) bo pszczółka nie jest głupia w przeciwieństwie do tych co o pszczołach nie mają zielonego pojęcia a rozpisuja się popijając herbatę z miodopodobnym wytworem z marketowej półki  dobranoc.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wystarczy przejechać drogą obok kwitnących rzepaków, i trzeba od razu włączyć wycieraczki i polać szybę spryskiwaczem, żeby zmyć setki pszczół z nektarem. Pomysł jest więc kontrowersyjny, nie mówią już o dojrzałych drzewach, których pnie stanowią smiertlene zabrożenie w trakcie wypadku dla załogi. Jest tylko jeden sposób na pomoc pszczołom. Mama kilka postulatów: 1.Pozwolić im zdziczeć -zakazać wędrówek, nie leczyć, nie wycinać starego chorego drzewostanu. 2. Zakazać stosowania środków ochrony roślin i wielkoobszarowych upraw. 3. Stworzyć w Polsce w każdym województwie po jednym Parlu chronionej przhrody o obszarze tak dużym, aby wystarczył na zaspokojenie potrzeb dużych drapieżników inparzystokopytnych. Cała reszta propozycji pszczelarzy wynika z ich chciwości, a nie ochrony gatunków.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
O ile sadzenie lip przy drogach jest według mnie pomysłem bardzo dobrym to jeżeli chodzi o rośliny zielne takie jak wymieniona powyżej koniczyna obawiam się, że mogłoby to być przyczyną wielu wypadków z udziałem zwierzyny, która skuszona atrakcyjnym kąskiem przebywałaby w pobliżu tras.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...