Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Gościu nasz radny jako jeden z nielicznych nie poparł podwyżki podatku rolnego a wójtowa proponowała 25% w górę, wyszło niewiele mniej. podziękowania dla wójtowej za podniesienie podatkow.
Podwyżki podatku nie poparł, ale podwyżkę diety tak czy owak chce brać z podatku rolnika, nie z dotacji unijnych. Jakby nie patrzeć kosztem pracy rolnika. A jak powiedział przewodniczący te pieniądze są potrzebne na rozwój całej gminy nie na rozwój radnych, których funkcja powinna być społeczna, Jeżeli chcą zarabiać więcej to niech szukają bardziej intratnej pracy i dadzą sobie spokój z tą funkcją. Gmina zaoszczędzi na dietach, a jak znam rzeczywistość ostatnie słowo i tak należy do wójta, bo radni są bardzo spolegliwi wobec władzy, gdyż prawie każdy z nich ma swój interes do ubicia. I tak sie kręci nasza "samorządność".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Marek Wieczerzak podinspektor ds. obsługi Klubów Radnych, obsługi komisji sejmiku ciekawe która partia (sitwa) polityczna go tam wsadziła, tez za nasze podatki
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podwyżki podatku nie poparł, ale podwyżkę diety tak czy owak chce brać z podatku rolnika, nie z dotacji unijnych. Jakby nie patrzeć kosztem pracy rolnika. A jak powiedział przewodniczący te pieniądze są potrzebne na rozwój całej gminy nie na rozwój radnych, których funkcja powinna być społeczna, Jeżeli chcą zarabiać więcej to niech szukają bardziej intratnej pracy i dadzą sobie spokój z tą funkcją. Gmina zaoszczędzi na dietach, a jak znam rzeczywistość ostatnie słowo i tak należy do wójta, bo radni są bardzo spolegliwi wobec władzy, gdyż prawie każdy z nich ma swój interes do ubicia. I tak sie kręci nasza "samorządność".
wynagrodzenie Przewodniczącego Wieczerzaka - 1325zł MAKSYMALNE wynagrodzenie Wójta Kotowej - 10540 zł MAKSYMALNE faktycznie, oni już rozwijać się nie mogą, ale samochód do jazdy sobie kupią, zatrudnią kierowcę... :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Z tego co wiem, to pani wójt rządzi niepodzielnie. Sprawę słynnej drogi 519 o którą sądzili się poprzedni wójtowie wygrała bardzo szybko i jeszcze kosztami sądowymi obciążyła.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wynagrodzenie Przewodniczącego Wieczerzaka - 1325zł MAKSYMALNE wynagrodzenie Wójta Kotowej - 10540 zł MAKSYMALNE faktycznie, oni już rozwijać się nie mogą, ale samochód do jazdy sobie kupią, zatrudnią kierowcę... :)
zapomnialem dodać "a za wszystko zapłaci rolnik"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ciekawe jak wpłaty na projekt unijny Instalacje fotowoltaniczne, Gmina Niemce projekcik wykonuje za 230, w Jastkowie po promocji za 615zł, Niezły narzut, ciekawe jaka firma to będzie robiła...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jakie to łatwe - napuścić jednych na drugich, rozpalić emocje. Taka jest rzeczywista "misja" tzw. mediów. A głupcy to ochoczo podchwytują i żrą jedni drugich. Jakie to polskie, nieprawdaż?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Baczność! Nikt w RP nie będzie pracował za plewy! Zrozumiano! Niestety, jednym trzeba odebrać, niewolnikom dodać. Zresztą Ci lepiej uposażeni też są niewolnikami w RP, ale pełnią funkcje KAPO.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
   Wszyscy ujadający na tym forum powinni zgłosić chęć kandydowania w najbliższych wyborach do Rady Gminy w Jastkowie. Oczywiście z zastrzeżeniem, że zrzekają się diety radnych i pracować będą za darmo. Kto chętny? Kto pierwszy? No, jak długo można czekać? Pokażcie, co to ofiarność i pokora, dalej, żwawo!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W Chełmie mają z 500 zł, w Lubartowie też, w Łęcznej 600. Niech się radni z Jastkowa cieszą, w innych miastach dużo większych jest gorzej z dietami. Czasami komisje zwołać ciężko.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przypomnijmy: radni to działacze partyjni w terenie, którzy są za słabi, aby dostać się wyżej, ale przydatni. Dlatego partie, które dostają dotacje z budżetu wynagradzają ich w ten sposób i radni co miesiąc dostają nieopodatkowaną pensję - też z budżetu. Partyjniactwo w Polsce ma się doskonale.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja od kilku lat nie mam ani regulacji ani podwyżki !zap......am za najniższą krajową,komu się poskarżyć ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Drodzy mieszkańcy gminy Jastków! Glosowaliśmy za władzą oszczędną a teraz okazuje sie jacy wszyscy pazerni. Słyszymy o maksymalnych wynagrodzeniach (wójtowa, radni) podwyższony podatek , nowy samochód (nubira jeszcze sprawna), nowe etaty w gminie dla znajomych. To taka ma być władza ! Wybory niedługo potrzeba zmian !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Fajna regulacja - wzrost o prawie 50%. Gdzie ktokolwiek daje takie podwyżki? To jest totalna obłuda. Praca radnego to praca społeczna. Tej "społecznej" pracy jest raptem kilka godzin miesięcznie - sesje, komisje. Jeżeli nawet wyjdzie dniówka pracy - to dieta zwykłego radnego jest odpowiednikiem kilkanastu tysięcy miesięcznego wynagrodzenia za "społeczną" pracę - to paranoja. Swoją drogą akurat przewodniczący rady ma kilka razy więcej pracy niż zwykły radny i takie różnice jakie są powinny być, a może nawet większe. Trzeba pamiętać, że diety są nieopodatkowane. Kwoty idą prosto na rękę. Dość już pazerności i obłudy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
   Wszyscy ujadający na tym forum powinni zgłosić chęć kandydowania w najbliższych wyborach do Rady Gminy w Jastkowie. Oczywiście z zastrzeżeniem, że zrzekają się diety radnych i pracować będą za darmo. Kto chętny? Kto pierwszy? No, jak długo można czekać? Pokażcie, co to ofiarność i pokora, dalej, żwawo!
Jak startowali w wyborach wiedzieli jakie są diety więc niby skąd ta klikudziesięcio procentowa podwyżka. W Lubartowie jakoś nie brakuje chętnych do społecznej działalności za 500 zł diety. W Łęcznej też przed wyborami obniżyli sobie diety do poziomu trochę większego niż w Lubartowie. I ani w Lubartowie ani w Łęcznej nikt nie wyskakuje po wyborach z idiotycznym pomysłem podwyżki wynagrodzeń za pracę społeczną.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
STANOWCZE NIE!!!! A Panu Panie Kania dziękujemy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Stanowiska społeczne powinny być prestiżowe same w sobie a nie dodatkowym źródłem dochodu. Jestem społecznikiem, członkiem dwóch stowarzyszeń i organizacji społecznej( rada sołecka) robię to z pasji w którą wkładam całe serce, wolny czas nawet kosztem rodzinny dla dobra mojej wsi, gminy. Moim wynagrodzeniem jest poczucie dobrze wykonanej misji bez gratyfikacji finansowych. Kiedy są wybory na radnych to mam wrażenie jakby to była walka na ringu bo tu są nieopodatkowane pieniądze za prace raz czy dwa razy w miesiącu posiedzenia komisji i jedna sesja. Kiedy inni za podobne pieniądze tyrają cały miesiąc np na pół etatu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pan Wieczerzak ma racje pieniadze trzeba inwestowac w gmine na potrzeby mieszkancow.Radnym wiecznie jest malo nic nie robia a podwyzki chca.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Fajna regulacja - wzrost o prawie 50%. Gdzie ktokolwiek daje takie podwyżki? To jest totalna obłuda. Praca radnego to praca społeczna. Tej "społecznej" pracy jest raptem kilka godzin miesięcznie - sesje, komisje. Jeżeli nawet wyjdzie dniówka pracy - to dieta zwykłego radnego jest odpowiednikiem kilkanastu tysięcy miesięcznego wynagrodzenia za "społeczną" pracę - to paranoja. Swoją drogą akurat przewodniczący rady ma kilka razy więcej pracy niż zwykły radny i takie różnice jakie są powinny być, a może nawet większe. Trzeba pamiętać, że diety są nieopodatkowane. Kwoty idą prosto na rękę. Dość już pazerności i obłudy.
  No tak, przewodniczący podpisuje to co mu podsuną, nawet nie czyta, a poza tym prowadzi sesje - cała rola przewodniczącego. Taki sam nierób jak inni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Fajna regulacja - wzrost o prawie 50%. Gdzie ktokolwiek daje takie podwyżki? To jest totalna obłuda. Praca radnego to praca społeczna. Tej "społecznej" pracy jest raptem kilka godzin miesięcznie - sesje, komisje. Jeżeli nawet wyjdzie dniówka pracy - to dieta zwykłego radnego jest odpowiednikiem kilkanastu tysięcy miesięcznego wynagrodzenia za "społeczną" pracę - to paranoja. Swoją drogą akurat przewodniczący rady ma kilka razy więcej pracy niż zwykły radny i takie różnice jakie są powinny być, a może nawet większe. Trzeba pamiętać, że diety są nieopodatkowane. Kwoty idą prosto na rękę. Dość już pazerności i obłudy.
  No tak, przewodniczący podpisuje to co mu podsuną, nawet nie czyta, a poza tym prowadzi sesje - cała rola przewodniczącego. Taki sam nierób jak inni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...