Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Sklep musi przyjąć zużyte baterie

Utworzony przez Eko Obywatel, 14 czerwca 2009 r. o 11:09 Powrót do artykułu
Selektywna zbiórka odpadów - to obowiązek moralny, cywilizacyjny i prawny - obowiązek, którego nie wahaja się egzekwować mądre demokratycznie wybrane władze. Choć na ten obowiązek możemy sie krzywić jak dzieci przed przyjęciem leku - dla naszego dobra trzeba przyjąć tą terpię... -------------------------- U nas kicha… – a cywilizowany świat zaostrza obowiązek selektywnej zbiórki odpadów: 13 czerwca 2009 - http://wiadomosci.onet.pl/1988782,12,item.html Śmieciarze w San Francisco będą wkrótce mieli więcej pracy. W tym tygodniu władze miasta uchwaliły najsurowsze w całych Stanach Zjednoczonych przepisy, które wymagają, by mieszkańcy sortowali śmieci i osobno gromadzili resztki nadające się na kompost. Przepisy nakazują osobne gromadzenie resztek żywności, od skórek po bananach po fusy z kawy, które rozkładając się, wydzielają metan - gaz o silnym działaniu cieplarnianym. Mają one odtąd być przerabiane na kompost dla okalających San Francisco gospodarstw rolnych i winnic. Miasto chce wyeliminować do 2020 roku wyrzucanie resztek kompostowych na wysypiska. W wielu amerykańskich miastach, m.in. Pittsburghu i San Diego, wymaga się, by mieszkańcy poddawali recyklingowi śmieci ogrodowe, ale nie dotyczy to odpadków. W Seattle z kolei gospodarstwa domowe muszą wrzucać resztki jedzenia do pojemników na kompost lub korzystać z innego systemu kompostowania odpadków, ale za zaniechania nie ma grzywien. Śmieciarze San Francisco nie będą przetrząsać czyichś śmieci, ale jeśli zauważą przy opróżnianiu pojemników, że są niewłaściwie posortowane, zostawią ich właścicielowi przypomnienie o zasadach. Do końca przyszłego roku obowiązuje w San Francisco moratorium na stosowanie kary grzywny za niewłaściwe sortowanie śmieci, które wejdą w życie od 2011 roku. Dla indywidualnych gospodarstw i małych firm będą sięgały 100 dolarów. Natomiast firmy, które nie zastosują właściwych pojemników, karane będą grzywnami w wys. 500 dolarów. ----------------------- Nie czekając na administrację: Dla tych, którzy chcą przejść przez życie nie przysparzając niepotrzebnych ran środowisku – porady na podstawie doświadczeń własnych Porady dla turystów – wszak sezon wyjazdów już się rozpoczyna: 1. Będąc świadomym i przyjaznym dla środowiska turystą - w chwili, gdy zużyję daną rzecz lub opakowanie – pierwszym odruchem nie powinno być uczucie potrzeby pozbycia się zbędnego „balastu”. Prawdziwy przyjaciel środowiska najpierw analizuje, czy w tym miejscu może pozbyć się zbędnego przedmiotu-opakowania w sposób „przyjazny’ dla otoczenia. Jeśli więc w jego zasięgu jest „stacja recyklingu”: wrzuca pustą butelkę lub pojemnik z tworzywa do odpowiedniego pojemnika, tak samo postępuje ze szkłem lub papierem. W sytuacji gdy taki „surowcowy” odpad nie może liczyć na pobliski system selektywnej zbiórki – dobrze wychowany człowiek czeka z pozbyciem się odpadu na „okazję” - czyli jak z powrotem wróci do urbanizacji! Pozytywnym zwyczajem młodzieży jest noszenie plecaków – ułatwia to gromadzenie odpadów do chwili natknięcia się na uliczny zestaw segregacji (niektórzy nawet posiadają w wyposażeniu plecaka woreczek na odpady „mokre” – na przykład opakowania po lodach). Możliwe scenariusze zachowań „przechodnia-turysty” można ocenić w skali trzypunktowej: a. wyrzucenie „gdzie popadnie” (zachowanie karygodne), b. wyrzucenie potencjalnego „surowca” do kosza na odpady wymieszane (zachowanie nie zalecane - nie dotyczy to jednak odpadów „niesurowcowych" ), c. wyrzucenie do pojemnika selektywnej zbiórki (zachowanie pożądane). 2. Osobnym dylematem jest sposób postępowania „spacerowicza” z ewentualnymi resztkami pożywienia. Dokładanie ogryzka, skórki banana, arbuza itp. do kosza-pojemnika na odpady wymieszane – zwabia napastliwe owady i po kilku godzinach w gorącym dniu przysparza uciążliwości zapachowych. Lepszym sposobem jest bezpośrednie „oddawanie” ziemi tego co z niej „wyszło”. Ale musi to być czynione rozsądnie - poza strefą „widokową” aby nie razić uczuć estetycznych, tam gdzie mrówki i inne „czynniki” środowiskowe spokojnie zajmą się bez przeszkód ze strony ludzi dalszą „utylizacją” takich odpadów. Sprawa jest prosta w lesie - tam drobny odpad organiczny nie jest śmieciem - jest cząstka otoczenia (o ile nie "walniemy" do lasu pół tony takiej "organiki"!). Oczekiwanie, że w każdym zakątku znajdzie się kosz na odpady jest dowodem na brak szacunku dla naturalnego środowiska. Poza tym należyta obsługa takiego systemu wymaga zatrudnienia osób których trzeba wynagradzać - ktoś kto żąda koszy - żąda tym samym podniesienia opłat turystycznych. W Parku Narodowym jest to możliwe - ale czy miło jest zwiedzać łono przyrody poprzetykane kubłami? Nie wyobrażam sobie leśnych duktów z koszami na odpady. Brrr... Więc nie pytaj się co administracja może zrobić dla ochrony środowiska - ALE POMYŚL CO TY MOŻESZ ZROBIĆ DLA TEJ SPRAWY! -------------------------------------------------------- http://www.ekoedukacja.pl/view.php?id=265
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
w naszym mieście i tak jest segregacja śmieci,czyli wyrzucam 2 baterie z pilota to pracownik sortujacy chyba je zobaczy i wrzuci do odpowiedniego pojemnika,pokażcie mi kogoś kto kilka km idzie lub jedzie ,żeby oddac baterię
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zużyte baterie (lepiej dla środowiska i dla kieszeni jest używać akumulatorki ładowane wielokrotnie - są niewiele droższe od baterii jednorazowych) wystarczy zabrać z półki gdy wybieram się na zakupy do sklepu gdzie mozna to oddać. Wymyślanie przeszkód typu "nie będę szedł kilka kilometrów aby wyrzucic baterie" - to niemądra wymówka...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ta selekcja śmieci to pic na wodę i tak wszystko trafia do jednego dołu -bo makulatury nikt nie chce odbierać bo albo się nie opłaca wieźć albo mają pod dostatkiem innych materiałów w papierniach,złom podobnie jest ,tak niska cena że nie warto bo huty nie są zainteresowane itd. o plastikach nie wspomnę więc pytam PO CO i w imię jakich dobrodziejstw mam zbierać ,segregować ?A skoro jest źle to czemu nie zastąpi się plastików szkłem ,czemu nie buduje się kompostowni z nich nie pozyskuje energię elektryczną ,gaz -czemu nikt nic nie mówi o Polaku i jego wynalazku pozyskującym paliwo z pc-tów i innych plastików to tylko kilka pytań na które nie dostaniemy odpowiedzi dopóki rządzić będą ludzie o wybitnych ambicjach i niczym po za tym ,dlaczego naukowcy nie dostają subwencji na badania by przemysł a raczej jego resztki połączyć z nauką i alternatywnymi źródłami energii -u nas się tylko gada ,gada i często głupoty i żre o stołki jak Tusk z parciem na fotel prezydenta ,na który się nie nadaje !,ale parcie ma już na 4 palce A baterie prosty sposób sprzedaż tylko na wymianę a jak ktoś bez wymiany chce kupić 4 razy droższa i wierzcie każdy zużytą przyniesie w zębach więc nie podniecajcie się tak ekologią bo nawet zieloni za kasę protestują ,więc cały temat uważam za propagandę paru oszołomów bo chcieć to móc a móc to chcieć a nie gadać głupoty!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...