Śmierć szybsza od karetki

UW_RDS_M napisał:

Proste Qrwa... tyle razy sie wracala i zime i w lato czy jasno czy ciemno... gdyby ta je_bana karetka przyjechala na czas a nie zajmowala sie pi_rdolonymi pijakami i calym syfem to wszystko by bylo dobrze... sami pie_rdolicie ze dyrektor to i tamto...NA HAJS LAPCZYWI !!!! TYLE W TEMACIE A PRAWDE OPISALEM : Zero siedem/jeden/zero osiem jest, UW wszystko dzieje tutaj się, niestety pech postawił na tym ,że jednego ziomka niema, czy na pewno pech ze nie powiem mu siema, głupota warunek pierwszy, przyczyny tej gdzie rozum ludzie w dzisiejszym swiecie, promil szare komórki gniecie. Przez głupi bląd jednej osoby w h_uj lez, lutni, niezgody. A jaka prawda taka jest potracil Rafała autem jak pies, spi_er_dolil z miejsca zostawil go, jego ciało, dusze i nas… nieodebrał jednego zycia, tylko wszystkich nas, głownie rodzina. Miała jednego Go… Przykazanie piąte niezabijaj. Bog Kaze, nieuciekaj, pomoz, niewychodz bez twarzy. Zostawiłeś Go sku_rwy_synu zawisty, zostawlies na zimnie, bolesnie, nie przy mnie… inaczej by było dzisiaj tu teraz gdybys pomogl a nie spie_rdzielasz… łza cisnie oko jak można tqak zrobic, w głowie się nie miesci , nie będzie spoko, z dnia trzydzieści jeden na jeden minuta ciszy to będzie chlebem… z roku na rok, z dnia na dzien, z minuty na minute, sekundy dzielą się, ta pamiec o Tobie zawsze pozostanie… podworko, przystan, bojo … kazda chwila w pamieci utkiwla… A ty sku_rwy_synu, morderco je_bany dostaniesz od nas jedenastym przykazaniem, za niepomoc Jemu, ziomkowi, gościu, Jemu Rafałowi. Twoje mysli sumienie rozpolowi, przyznasz się czy nie mniemasz honoru każdy to wie.. odrobina ludzkości i On by zyl w bolu, cierpieniach ale przeżył… smutno się zrobilo ze tak się narobilo… jedna osoba zamienila tyle osob skrzywdzila… Pozdr.0. UW_RDS szacun Rafał [*]

Bóg prowadzi ludzi po niezbadanych ścieżkach. Czy taki chciał dla Niego los - niewiadomo. Jedno jest pewne: powiedział żebyśmy byli gotowi na śmierć w każdej chwili życia. Gdybyś się spodziewał złodzieja przygotowałbyś sie na jego przyjście. Śmierć nie ostrzega - nie wiesz kiedy po Ciebie przyjdzie. Czy będziesz gotowy gdy przyjdzie po CIebie? Skąd wiesz, że dzisiaj będzie Ci dane wrócić do domu? A jutro....? Jeśli go nie doczekasz to w jakim stanie Twoja dusza stanie na sądzie Bożym? Czy będzie się podobać Panu Bogu? On miał 22 lata i już wie. Kiedyś pewien bogacz po śmierci i sądzie Bożym poprosił o możliwość ostrzerzenia swoich bliskich przed konsekwencjami życia niezgodnego z wolą Pana Boga. Uzyskał odpowiedz, że skoro ludzie Ci nie słuchają słowa samego Boga to tym bardziej nie posłuchają jego ostrzerzenia. A czy Rafał też chciałby ostrzec Ciebie, mnie i innych swoich kolegów???? Czy nasze życie jest życiem oddanym Bogu. W tej smutnej chwili możemy najbardziej zdać sobie sprawę z faktu, że wszyscy zmierzamy do jednego miejsca. Jaka jest nasza wiara? Powieszchowna czy głęboka? Czy tylko mówię że wierzę czy noszę ją w sercu? Na którym miejscu w moim życiu stoi Pan Bóg? Czy moje życie oddaję w jego ręce? Im wcześniej będziemy mieć odwagę odpowiedzieć na te pytania tym mniej będziemy się martwić co sie z nami stanie po śmierci. Kto bowiem umrze w Panu tego Pan wskrzesi i powoła do życia wiecznego. Zatem niech ta ziemska pielgrzymka będzie owocna w skarby gromadzone w niebie. W swoim czasie zaowocują one i pomogą odkupić nasze grzechy (naprzykład te związane z używaniem wulgaryzmów). Drogi przyjacielu jeśli współczujesz tej śmierci musisz na pierwszym miejscu odnieść się do Twojej relacji z Panem Bogiem. To w jego rękach teraz znajduje sie Dusza ŚP Rafała. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie żebyś ofiarował za nią swoją moglitwę czy dobry uczynek. A zaznaczyć należy fakt, że Twoje poświęcenie dla Duszy ŚP Rafała będzie bardziej przyjęte przez Pana Boga kiedy będziesz go również sławił swoim życiem. Jak możesz więc współczuć ubliżając jednocześnie Panu Bogu? To nie jest fair zarówno w stosunku do Pana Boga jak i ŚP Rafała. Wykorzystaj wiec dany Ci czas na odnowienie swoich relacji z GÓRĄ. Tam przecież i Ty trafisz. I też będziesz chciał by ktoś na ziemi przyszedł Ci z pomocą. By wstawił sie za Twoją duszą. Ktoś kogo ofiara spodoba sie Panu Bogu a tobie pomoże w zbawieniu. Podsumowując pragne zwrócić uwagę by z zaistniałej tragedi wyciagnąć (obok spraw organizacyjnym służby zdrowia itp.) wnioski dotyczące życia każdego z nas. Niech ofiara ŚP Rafała obudzi w nas miłość Bożą, którą mamy sie kierować w życiu jakże dzisiaj jej pozbawionym. Kiedyś zasiądziemy przy wspólnym stole z naszymi bliskimi.

Trudno pogodzić sie z tym ze mam o jednego kumpla mniej Mam nadzieję ze policja znajdzie tego deb***a, który go zabił...