Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Według statystyk, kazdy z nas zarabia NA RĘKĘ około 3000/mies. Dawno im przestałam wierzyć. Zainteresowanie naszym regionem jest, i to spore. MOzna się popytac ludzi mających coś do czynienia z przemysłem turystycznym.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
O, ta słynna kobieta bez piersi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
no dla panienki z Kielc Lublin to Paryż
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ten Franaszek musi się chwalić bo inaczej by go marszałek wyrzucił z pracy, a tak to mydli mu oczy że wszystko jest ok.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sama reklama walorów turystycznych nie pomoże. Potrzebna jest odpowiednia polityka na szczeblu gminnym, przychylność władz lokalnych. Ludzie sami organizują sobie miejsca rekreacji bazując na tym, co istnieje, wykupują tzw. siedliska od rolników i zmieniają je na miejsca rekreacji i wypoczynku. Jest wiele pięknych miejsc, gdzie przydałaby się właśnie odpowiednia polityka gminy. Z reguły jest tak, że w wiejskich radach gminnych, nie posiadających tradycji turystycznych zasiadają rolnicy, którzy nie chcą zatracić typowo rolniczego charakteru swoich wiosek. Boją się przyjezdnych. Nie chcą zmian w planie zagospodarowania przestrzennego w kierunku budowania w miejscach atrakcyjnych turystycznie, małych domków rekreacyjnych, jak to się dzieje w gminach od lat znanych z turystyki (jeziora lubelskie). Najlepszym przykładem jest miejscowość Wola Gardzienicka, gdzie jestem rolnikiem i mam kilka działek rolnych. Jest to teren w pobliżu Ośrodka Praktyk Teatralnych "Gardzienice". Występują tam gleby o niskiej klasie bonitacyjnej, nieprzydatne praktycznie dla celów rolniczych. Okolica jest przepiękna, niedaleko rzeka, można podziwiać piękne widoki, robić wycieczki rowerowe, w tzw. zalesionych "dołach" zbierać grzyby. Niestety nie mogę wybudować tam żadnego domku, gdzie mógłbym zaprosić znajomych z Warszawy, a oni swoich znajomych itd. W ten właśnie sposób głównie buduje się markę regionu, a nie słabymi reklamówkami. Rada gminy Piaski (powiat Świdnik) nie chce zmienić planu zagospodarowania przestrzennego, aby pozwolić na tego rodzaju działalność w Woli Gardzienickiej zyskując przy tym większe podatki. Potencjał jest, tylko brak dobrej woli i wiedzy jak można zarobić pieniądze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Faktycznie kampania reklamowa była genialna. Szczególnie plakaty "odwiedź lubelszczyznę" wywieszane na ... lubelszczyźnie. Myślę że spowodowało to napływ ogromnej ilości turystów z lubelszczyzny na lubelszczyznę
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dobre, dobre. Tylko zapomnieli dopisać jaka część z tych 300 tys to jednodniowe wycieczki w okolice Lublina aby pooglądać Majdanek. Czyli dla regionu nic nie przynoszące w sensie gospodarczym bo ci turyści zapłacą za usługi tam gdzie śpią czyli w Małopolskim lub Mazowieckim. Ale skoro prace sie dostaje za przynależność partyjną a nie za kompetencje to efekty takie są.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a ja idę a Perłkę
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bo biznes pod nazwą promocja kochani, to może być jeden z najbardziej dochodowych biznesów. Tak się składa, że od wielu lat wysyłałem listy intencyjne przy każdej zmianie głównych decydentów. Żeby nie było, że ktoś im zapomniał przekazać czy też ich oszukał za każdym razem wysyłałem za potwierdzeniem odbioru, a koperty asystentka adresowała imiennie. Resztę już znacie - miliony wpuszczone w firmy "zdzicha" i dalszy spadek ilości turystów. Z drugiej strony się wcale nie dziwię bo co tam ponad 200 krajów świata i cały kraj potencjanie objęte promocją za kilkanaście tysięcy złotych jak można miliony wieszać na billboardach, które przed kampanią wyborczą będą do dyspozycji właściwych kandydatów. Złośliwi twierdzą, że tak dobrze im płacą za turystyczny niedorozwój, że rozwojem w sposób naturalny nie są w ogóle zainteresowani. Jako osoba życzliwa i bez żadnej złośliwości pozwolę sobie fakt braku zainteresowania 1000 kroć tańszymi i drugie tyle skuteczniejszymi akcjami promocyjnymi podsumować tak - oni się panicznie boją, że jak więcej turystów się pojawi, to jeszcze autochtonom się udzieli, że w wyborach wybiera się ludzi kreatywnych, a nie medialnych manipulatorów. Ps. Obecny "zwierzchnik" dyrektora z urzędu marszałkowskiego w materiale wymienionego - również nawet pocałować się w zadek nie zaproponował na propozycję promocji w ponad 200 krajach świata i każdym miejscu kraju...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
POTENCJAŁ TURYSTYCZNY WOJEWÓDZTWA LUBELSKIEGO jest oceniany bardzo mizernie, stąd wyniki ruchu turystycznego w Województwie Lubelskim. Potencjał turystyczny nie będzie wysoko oceniany sam w sobie ponieważ walorami, które decydują o ocenie są min. przygotowanie programowe i rzeczowe oferty turystycznej, baza informacji turystycznej, infrastruktura – drogi, dworce, restauracje czy hotele. Infrastruktura Lubelszczyzny dyskwalifikuje ją na dzień dzisiejszy w konkurowaniu z Mazowszem, Gdańskiem, Sopotem, Małopolską czy Zakopanem. Ponadto warto pamiętać, że w regionach słabych gospodarczo – na całym Świecie – sektor turystyki jest wtórny do sektora podstawowego, którym zazwyczaj jest rolnictwo, rybołówstwo czy ogrodnictwo. Mocny atut pozwala tym regionom rozwijać turystyką, jak gdyby przy okazji – np. Toskania. Ponadto promocję Województwa Lubelskiego należy wreszcie profesjonalnie ocenić w kategoriach skuteczności a nie filozofii „misiowej” – „mi się wydaje, że jest skuteczna, a raporty się mylą”. W błędzie są Ci, którzy uważają, że bilboardy z bawarskim chłopcem i słojem truskawek (w Polsce zbieramy te owoce do łubianek) lub amerykański kadr młodzieży w samochodzie są dobrym komunikatem reklamowym tego regionu. Zarządzanie marketingowe regionem i promocja miejsc dysponuje wskaźnikami, które jednoznacznie wskazują, że promocja regionu Lubelskiego jest przelewaniem pustego w próżne. Promocję należy rozpocząć od pracy u podstaw – właściwej diagnozy Województwa. Od początku w każdym słowniku, atlasie, podręczniku do geografii czytamy „Województwo Lubelskie to jeden z największych regionów rolniczych w Polsce charakteryzujący się żyznymi glebami”. Jeżeli przez 70 lat badający ten region o tym piszą, to nie są impotentami naukowymi. Może warto zmienić sposób patrzenia na siebie? – dzisiaj faktem jest kiepski ruch turystyczny, niskie zainteresowanie inwestorów i liczna grupa wyprowadzających się z Lublina i Lubelszczyzny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"W ubiegłym roku odwiedziło nas 900 tysięcy gości zza granicy. W tym gronie dominowali mieszkańcy Izraela, Ukrainy, Białorusi, Niemiec i Litwy. Powodem większości przyjazdów były zakupy. Pod tym względem jesteśmy jednym z najpopularniejszych regionów w kraju" ... a co oni u nas kupowali ? Cebularze ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...