Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

To są policjanci z zasadami

Utworzony przez stacho, 27 listopada 2007 r. o 07:05 Powrót do artykułu
Tak powinno być. znalezione nie swoje i trzeba zwracać. Brawo panowie policjanci i inni którzy oddają znalezione.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Brawo.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A mnie zastanawia co innego. Dlaczego ten stary piernik oskarżał niewinne kasjerki w banku. Zgubił pieniądze i chciał wyrwać więcej. Czy można tak niewinnie oskarżać uczciwych ludzi?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
brawo panowie POLICJANCI JESTEM BARDZO Z WAS DUMNY ZA WASZĄ UCZCIWOŚC I LO JALNOŚĆ.TAKICH WŁAŚNIE NAM TRZEBA,I OBY BYŁO WAS TAKICH WIĘCEJ.PAN KOMENDAT POWINIEN DAĆ NAGRODE I PRZERDSTAWIAĆ JAKO WZÓR DO NAŚLADOWANIA.POZDRAWIAM.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czegoś biedny boś głupi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sprostowanie. Po pierwsze daruj sobie "piernika" bo to moj ojciec, a po drugie chce napisac sprostowanie do gazety. Kiedy pojawily sie te wszystkie artykuly w gazetach zrobilo nam sie, mi i mojej rodzinie przykro. Bo wcale to wszystko nie bylo tak. Tato w domu zorientowal sie, ze brakuje mu jednego z bloczkow z pieniedzmi. Szybko wyprowadzil samochod i pojechalismy na parking, pod bank, tam gdzie wczesniej zaparkowalismy samochod. Pieniedzy nigdzie nie bylo. Pobieglismy do banku, z nadzieja, ze moze tam nam wypadly. Zaznaczam, ze nawet przez chwilke nie pomyslelismy, ze to kasjerka nam zle wydala. Kiedy weszlismy do banku, nawet nie rozmawialismy z zadnym pracownikiem banku bo policja juz tam bylo i rozmawialismy wylacznie z policjantami. Minute przed naszym przybyciem (moim i taty) pracownik banku zadzwonil do naeszego domu z informacja o znaleznym. Rozmawiali z mama, ktora zostala w domu. Reszta sie zgadza. Aby zaspokoic Wasza ciekawosci inne zlosliwe uwagi wyjasniam, ze pieniadze nie nalezaly do taty, on byl jedynie posrednikiem kupna mieszkania, osoby, ktora miesza poza granicami Polski. No i na koniec, jeszcze raz chcialabym podziekowac, w imieniu swoim, taty i calej mojej rodziny Panom Policjantom, ktorzy oddali znalezione pieniadze. Bardzo bardzo bardzo dziekuje, bo nawet Panowie nie zdaja sobie sprawy jak bardzo tato to przezyl To byly chyba jego najgorsze chwile w zyciu. Dziekujemy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...