Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Przykre to że ludzie umierają, pozostałym życze powrotu do zdrowia, sama miałam ostatnio podobna historie ale nie z moją osoba ale z rodziny i wiem co to znaczy.. dla rodziny : wyrazy współczucia ! [*] Informacja o jednym z wypadku z mojej rodziny została dość bardzo obsmarowana, niektorym sie nudzi i myślą że wiedza dużo wiecej ... lepiej było by sie zastanowić nad własnym życiem i pomodlić się o swoją własną rodzine.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mera napisał:
Jak czyta się większość powyższych wpisów to przerażenie normalnego człowieka bierze, że Naród Polski składa się chyba co najmniej w połowie z idiotów z dostępem do internetu. BMW - dresy i karki. Audi - wieśkowóz. Skoda - emeryci i biedaki. Takie deb***izmy to tylko Polak potrafi pisać. Ale moim zdaniem jest to po prostu nasz narodowy kompleks. Nie ważne co we łbie - ważne jaką masz skorupę. Polskim trendy jest chodzić w butach i bose ślady na śniegu zostawiać biorąc jednocześnie zasiłek z MOPS-u ale skorupa musi być i to ZAWSZE lepsza niż ma sąsiad. I pokłosiem takiego właśnie kompleksu są swoiste zawody sportowe w wyzywaniu sie na marki samochodów. A niewielu zwraca uwagę na to, że takie a nie inne tragedie są czymś spowodowane. A spowodowane są moim zdaniem: gównianym szkoleniem w szkołach jazdy, katastrofalnym stanem technicznym szrotowiska ściąganego zza Odry, brakiem zielonego pojęcia o prowadzeniu pojazdu z tylnym lub przednim napędem, postępującym u młodzieży zanikiem myślenia, przewidywania i kontroli samozachowawczej. To nieliczne z wielu ważnych czynników których brak jest skutkiem takich a nie innych tragedii. Mam prawo jazdy od 1981 roku. Ile miałem samochodów i jakich marek sam już nie pamiętam. Nie miałem w życiu żadnego mandatu ani wypadku czy nawet stłuczki. Zawsze jeździłem takimi samochodami na jakie mnie i moją rodzinę stać i nie sugerowałem się znaczkiem na masce czy wsiowym lub sąsiedzkim prestiżem. Zawsze jednak w czasie jazdy poza mięśniami używam rozumu i instynktu przewidywania. Mam ciężką nogę do jazdy ale tylko tam, gdzie wiem, że można bezpiecznie przycisnąć. I nie ma we mnie za grosz agresji typowej dla większości kierowców. Puszka z blachy nie wpływa na mnie wymóżdżająco. Fakt - denerwują mnie na drodze zachowania innych takie jak: szaleństwa gówniarstwa w tatusiowych samochodach lub własnych padlinach z epoki wczesnego Kohla, notoryczne wpieprzanie się na lewy pas dwujezdniowej drogi i jazda spacerkiem bo przecie tak uczyli i wolno tak jechać, pokazywanie środkowego palca jak dasz sygnał lub błyśniesz światłami aby delikwent/tka łaskawie usunął/ła sie na prawidłowy pas ruchu, używanie pomimo zakazu komóreczek w czasie jazdy, itp.itd. To są własnie przywary polskiego kierowcy. Ale niestety - własnego garba się nigdy nie widzi. Ale za to widzi się, że ktoś inny jeździ np. Skodą czy Daewoo a ja Pan i Władca bogacz od pokoleń mam CUDO. Tylko, że we łbie szarlotka z ogryzkiem.
Ty łajzo - jak ktoś wlecze się lewym pasem, to wyprzedź go prawym! Chłoptasiu bez jaj. A nie migasz i trąbisz. Prawdziwy mężczyzna sporo wcześniej przed dojechaniem do takiego delikwenta ocenia sytuację na drodze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dave napisał:
Ty łajzo - jak ktoś wlecze się lewym pasem, to wyprzedź go prawym! Chłoptasiu bez jaj. A nie migasz i trąbisz. Prawdziwy mężczyzna sporo wcześniej przed dojechaniem do takiego delikwenta ocenia sytuację na drodze.
Dzięki. Inteligentna i merytoryczna wypowiedź . Jednak nie ma wyjątków w regule. Znowu dziecko neostrady z POP-em w kieszeni błysnęło publicznie zamiast chlać mamrota z kolesiami na trzepaku.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Część ludzi pisze że nie kupi bmw żeby nie kojarzyć się z buractwem itp. a że ich stać na bmw... Ludzie czy np. nowe bmw 7 kojarzy się z buractwem? Prawda jest taka że nie kupujecie bmw bo Was poprostu nie stać... Wszyscy piszący tutaj źle o bmw mają punkt widzenia pt. "mam 20 tysięcy na auto kupić 20 letnie bmw czy 3 letnie punto?". nie zapominajcie że są jeszcze nowe auta z nieprzespawanymi dachami itp. Druga rzecz że części do bmw (jak i innych marek) kupuje się oryginalne a nie najtańsze zamiennniki. "Stać na bmw" to nie znaczy kupić powypadek, naprawić jak najtanie i maksymalnie oszczędzać na utrzymaniu go. Jak ktoś psiapsioli na bmw że to marka dresów itp. to zapraszam do pierwszego lepszego salonu bmw, tylko proponuje ubrać garnitur żeby się nie wyróżniać na tle pracowników... Co do artykułu to jest on bardzi stronniczy, autor chce za wszelką cenę pokazać że bmw jest be!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bryka Młodego Wieśniaka Kierowcy bmw to chamy, palanty i gówniarze w dresach i nie pier***cie m i tu o 730 czy 530 czy x5 x3 wszyscy jesteście wieśniakami
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bmw i wszystko jasne. To auto determinuje do agresywnej i bezmyslnej jazdy. Kierowcy tej marki czują sie jakby byli najwazniejsi na drodze i patrzą na innych z góry. Przez takich własnie ludzi nie mam zamiaru kupowac nigdy BMW no i dlatego ze wole moją Honde
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dlaczego BMW? Oto odpowiedz: http://www.funvideoworld.com/funnypic/?p=406
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To co się na drogach dzieje to obraz - zwierciadlane odbicie społeczeństwa. Jeden mały, drugi duży, jeden koniecznie wyprzedza i wciska się zajeżdżając drogę temu przedostatniemu w długiej na kilometr kolumnie. „Lepiej stracić sekundę w życiu niż życie w sekundę.” Inny kierowca mógłby jechać 90- ką, ale jedzie sobie spacerowo i panisko (na ogół) nie daje się wyprzedzić (za mało pasów ruchu). Jeden jest za PiS, inny za SLD lub PO. Niejeden siedzi ci na zderzaku i niemal cię popycha, niejeden cię denerwuje swoim stylem jazdy. Stylem – wyprzedziłeś mnie to ja ci pokażę, dopędziłeś mnie, bo jadę przepisowo i zwolniłem, ponieważ jest obszar jazdy 50 km/h no to koniecznie chcesz mnie wyprzedzić ciekawe - by co pokazać? Wyprzedzasz by zaraz mnie, mającego przed sobą jeszcze kilkusetkilometrową podróż zatrzymać niemal, bo skręcasz w lewo lub w prawo? Skręcasz w lewo i zamiast ustawić się równolegle do osi drogi to stajesz ukośnie jak do jazdy do tyłu, w kopertę? Nie kląłeś na takiego? Jeden człowiek – kierowca jadąc rozmawia przez komórkę i widać to jak jedzie (trąbię na takich – takim jestem członkiem tego społeczeństwa, inni nie trąbią), ale on jest przekonany o tym, że jedzie bez zarzutu i mi się odgraża niezadowolony, że tak reaguję. Jedziesz sobie pasem do skrętu w lewo z całą świadomością, że chcesz jechać prawo i tuż przed zakrętem wciskasz się w prawy pas lub żebrzesz, by cię wpuszczono. Jedni wpuszczają a inni nie. Jedni żebrzą a inni mają wszystkiego dość. Jedni, po wyprzedzeniu w czasie deszczu zajadą ci i zachlapią szyby chociaż mogliby jeszcze dalej jechac lewym pasem a inni ścigaja się - to nie ty mnie tylko ja tobie naciapię. Jedni, przed przejściem pieszych jadą zachowując szczególną ostrożność a inni zatrzymują się niespodziewanie dla jadącego z tyłu i zapraszają do przechodzenia. Piesi baranieją, jedni, ci na innym przejściu zapraszani - rzucają się pod koła tego kierowcy, który jedzie zachowując szczególną ostrożność. Jedni rowerzyści jadą przejściem dla pieszych a inni przechodzą prowadząc rower. Jedni noszą krawaty a inni np. muszki. Są tacy, którzy, parkują przy drzwiach wejściowych bloku. A są też np. taksówkarze, którzy parkują na zakręcie ulicy ( w cieniu) z otwartymi drzwiami ku środkowi ulicy (to szczyt wszystkiego, że policja tego nie tępi na postojach taxi – no, ale wiadomo niektórzy to przecież kolesie na wcześniejszej) i patrzą się w ciebie bezczelnie, choć im nic nie mówisz ani nie trąbisz nawet a też w takiego patrzysz tylko, i sobie myślisz, ale on bezczelnie nic nie robi (żadnego ruchu, gestu) chociaż wie co myślisz. Brzydkie słowa cisną się do ust. Podróż skończona, parkuję tu, nie mam wyboru, widzę, że jakiś kierowca sobie opróżnił swój pojazd z butelek i innych niepotrzebnych rzeczy, śmieci. Jedni są tacy a drudzy nie są tacy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
KierowcaX napisał:
To co się na drogach dzieje to obraz - zwierciadlane odbicie społeczeństwa. Jeden mały, drugi duży, jeden koniecznie wyprzedza i wciska się zajeżdżając drogę temu przedostatniemu w długiej na kilometr kolumnie. „Lepiej stracić sekundę w życiu niż życie w sekundę.” Inny kierowca mógłby jechać 90- ką, ale jedzie sobie spacerowo i panisko (na ogół) nie daje się wyprzedzić (za mało pasów ruchu). Jeden jest za PiS, inny za SLD lub PO. Niejeden siedzi ci na zderzaku i niemal cię popycha, niejeden cię denerwuje swoim stylem jazdy. Stylem – wyprzedziłeś mnie to ja ci pokażę, dopędziłeś mnie, bo jadę przepisowo i zwolniłem, ponieważ jest obszar jazdy 50 km/h no to koniecznie chcesz mnie wyprzedzić ciekawe - by co pokazać? Wyprzedzasz by zaraz mnie, mającego przed sobą jeszcze kilkusetkilometrową podróż zatrzymać niemal, bo skręcasz w lewo lub w prawo? Skręcasz w lewo i zamiast ustawić się równolegle do osi drogi to stajesz ukośnie jak do jazdy do tyłu, w kopertę? Nie kląłeś na takiego? Jeden człowiek – kierowca jadąc rozmawia przez komórkę i widać to jak jedzie (trąbię na takich – takim jestem członkiem tego społeczeństwa, inni nie trąbią), ale on jest przekonany o tym, że jedzie bez zarzutu i mi się odgraża niezadowolony, że tak reaguję. Jedziesz sobie pasem do skrętu w lewo z całą świadomością, że chcesz jechać prawo i tuż przed zakrętem wciskasz się w prawy pas lub żebrzesz, by cię wpuszczono. Jedni wpuszczają a inni nie. Jedni żebrzą a inni mają wszystkiego dość. Jedni, po wyprzedzeniu w czasie deszczu zajadą ci i zachlapią szyby chociaż mogliby jeszcze dalej jechac lewym pasem a inni ścigaja się - to nie ty mnie tylko ja tobie naciapię. Jedni, przed przejściem pieszych jadą zachowując szczególną ostrożność a inni zatrzymują się niespodziewanie dla jadącego z tyłu i zapraszają do przechodzenia. Piesi baranieją, jedni, ci na innym przejściu zapraszani - rzucają się pod koła tego kierowcy, który jedzie zachowując szczególną ostrożność. Jedni rowerzyści jadą przejściem dla pieszych a inni przechodzą prowadząc rower. Jedni noszą krawaty a inni np. muszki. Są tacy, którzy, parkują przy drzwiach wejściowych bloku. A są też np. taksówkarze, którzy parkują na zakręcie ulicy ( w cieniu) z otwartymi drzwiami ku środkowi ulicy (to szczyt wszystkiego, że policja tego nie tępi na postojach taxi – no, ale wiadomo niektórzy to przecież kolesie na wcześniejszej) i patrzą się w ciebie bezczelnie, choć im nic nie mówisz ani nie trąbisz nawet a też w takiego patrzysz tylko, i sobie myślisz, ale on bezczelnie nic nie robi (żadnego ruchu, gestu) chociaż wie co myślisz. Brzydkie słowa cisną się do ust. Podróż skończona, parkuję tu, nie mam wyboru, widzę, że jakiś kierowca sobie opróżnił swój pojazd z butelek i innych niepotrzebnych rzeczy, śmieci. Jedni są tacy a drudzy nie są tacy.
Człowieku idź się leczyć... Jest coś, co ci w ogóle nie przeszkada? Jak można być taką aspołeczną gnidą? Trochę więcej tolerancji !!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tomi_r napisał:
Do STYX: Człowieku. Jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to w ogóle nie zabieraj głosu, a nie wyśmiewasz osobę wrażliwą i gotową zrobić coś czego Ty zapewne nie rozumiesz i na co się nigdy nie zdobedziesz...
Jak sobie to dzieciaku wyobrażasz,że miałbym jako facet być żoną ???? Wymieniona chce to jej sprawa....a przy okazji cos chyba nie tak z twoją tzw.orientacją seksualną
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a niech zdychaja buraki byle by innych nie zabijali..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
BMW-License to Kill. Rzeczywiście coś musi być spartolone w tych POjazdach, że tak słabo trzymają się drogi i proszę nie winić tylnego napędu bo merce, omegi A, i stare prawdziwe volvo też taki mają. Nawer rząd i BOR jeżdżą BMW i są szkoleni i ciągle rozwalają te 7mki. Kiedyś pod Bochnią nawet 3 na raz rozwalili.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
KierowcaX napisał:
To co się na drogach dzieje to obraz - zwierciadlane odbicie społeczeństwa. Jeden mały, drugi duży, jeden koniecznie wyprzedza i wciska się zajeżdżając drogę temu przedostatniemu w długiej na kilometr kolumnie. „Lepiej stracić sekundę w życiu niż życie w sekundę.” Inny kierowca mógłby jechać 90- ką, ale jedzie sobie spacerowo i panisko (na ogół) nie daje się wyprzedzić (za mało pasów ruchu). Jeden jest za PiS, inny za SLD lub PO. Niejeden siedzi ci na zderzaku i niemal cię popycha, niejeden cię denerwuje swoim stylem jazdy. Stylem – wyprzedziłeś mnie to ja ci pokażę, dopędziłeś mnie, bo jadę przepisowo i zwolniłem, ponieważ jest obszar jazdy 50 km/h no to koniecznie chcesz mnie wyprzedzić ciekawe - by co pokazać? Wyprzedzasz by zaraz mnie, mającego przed sobą jeszcze kilkusetkilometrową podróż zatrzymać niemal, bo skręcasz w lewo lub w prawo? Skręcasz w lewo i zamiast ustawić się równolegle do osi drogi to stajesz ukośnie jak do jazdy do tyłu, w kopertę? Nie kląłeś na takiego? Jeden człowiek – kierowca jadąc rozmawia przez komórkę i widać to jak jedzie (trąbię na takich – takim jestem członkiem tego społeczeństwa, inni nie trąbią), ale on jest przekonany o tym, że jedzie bez zarzutu i mi się odgraża niezadowolony, że tak reaguję. Jedziesz sobie pasem do skrętu w lewo z całą świadomością, że chcesz jechać prawo i tuż przed zakrętem wciskasz się w prawy pas lub żebrzesz, by cię wpuszczono. Jedni wpuszczają a inni nie. Jedni żebrzą a inni mają wszystkiego dość. Jedni, po wyprzedzeniu w czasie deszczu zajadą ci i zachlapią szyby chociaż mogliby jeszcze dalej jechac lewym pasem a inni ścigaja się - to nie ty mnie tylko ja tobie naciapię. Jedni, przed przejściem pieszych jadą zachowując szczególną ostrożność a inni zatrzymują się niespodziewanie dla jadącego z tyłu i zapraszają do przechodzenia. Piesi baranieją, jedni, ci na innym przejściu zapraszani - rzucają się pod koła tego kierowcy, który jedzie zachowując szczególną ostrożność. Jedni rowerzyści jadą przejściem dla pieszych a inni przechodzą prowadząc rower. Jedni noszą krawaty a inni np. muszki. Są tacy, którzy, parkują przy drzwiach wejściowych bloku. A są też np. taksówkarze, którzy parkują na zakręcie ulicy ( w cieniu) z otwartymi drzwiami ku środkowi ulicy (to szczyt wszystkiego, że policja tego nie tępi na postojach taxi – no, ale wiadomo niektórzy to przecież kolesie na wcześniejszej) i patrzą się w ciebie bezczelnie, choć im nic nie mówisz ani nie trąbisz nawet a też w takiego patrzysz tylko, i sobie myślisz, ale on bezczelnie nic nie robi (żadnego ruchu, gestu) chociaż wie co myślisz. Brzydkie słowa cisną się do ust. Podróż skończona, parkuję tu, nie mam wyboru, widzę, że jakiś kierowca sobie opróżnił swój pojazd z butelek i innych niepotrzebnych rzeczy, śmieci. Jedni są tacy a drudzy nie są tacy.
SLOWA PRAWDY
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
trech deb***i mniej . to się nazywa selekcja naturalna
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
trzech deb***i mniej . to się nazywa selekcja naturalna
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kierowcy BeeMWu i Kali to pustaki i tego nikt nie zmieni
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przecież BMW jeżdżą osoby ograniczone umysłowo, lub głupie karki którym brakuje rozumu więc chcą jakoś zaimponować. Więc trzech gratów mniej na drodze a po takim wypadku może im rozum wróci!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
axel napisał:
trzech deb***i mniej . to się nazywa selekcja naturalna
I tu się mylisz, bo w jednym z wypadków zginął mój brat, który nie jechał BMW, tylko deb*** kierujący BMW uderzył w niego z prędkością 170km/h. Dodam, że ze 170 na liczniku chciał wyjechać z drogi podporządkowanej na główną
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kur... ale z was durnie nie macie co robic tylko zajmowac sie plotkowaniem !!!!!!! zapierda....lac do pracy bezmózgie swinie i swiry a nie z nudow wypisywac takie brednie za to nie lubie polakow a sam nim jestem ale nie interesuja mnie sprawy innych jestescie banda zalosnych pajacy i tyle trzymajcie sie buraki
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Znajomy ma audi a6 w benzynie za które zapłacił 25 tysięcy, drugi znajomy z Warszawy kupił bmw z 2002r m3 też w beznzynie 3 litrowy silnik moc prawie 200 k.m. pełne wyposażenie za 38 tysięcy. U nas przyjęło się, ze bmw to samochody dla dresiarzy a to nie jest prawdą, bo bmw jeżdżą ludzie których stać na zakup takiego samochodu.
z tym to ja sie zgadzam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...