Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Trzynastki dla urzędników: Nawet po kilka tysięcy złotych

Utworzony przez Zenobi, 27 stycznia 2012 r. o 12:36 Powrót do artykułu
Słownictwo jakiego tam użyłeś pozwoliło mi na określenie posta jako chamskiego niestety. Nie zapominaj, że my (my = urzędnicy) też mamy do czynienia z innymi urzędnikami i jeśli myślisz, że istnieją jakieś solidarności zawodowe, to się mylisz. Starzy urzędnicy różnych instytucji się znają i mają faktycznie łatwiej. Ale łatwiej nie mają przez znajomości, a przez znajomość zagmatwanych przepisów. Nieraz widziałem jak zawczasu przygotowują różne niepotrzebne niby dokumenty tylko po to, żeby nie jeździć po kilka razy. Łatwiej jest też dlatego, ze sprawy są w zasadzie dość podobne i poprzez ciągłe ich wykonywanie zna się już te procedury na pamięć. Wiem doskonale jak jesteśmy postrzegani przez Was i wiem również o tym, że urząd to cała załoga a nie jednostka. Wiedz też o tym, że petenci (klienci sic!) również są postrzegani jako grupa i jednostki potrafią bardzo zniechęcić do tej grupy. Co gorsza Wasz obraz psują zarówno osoby (nazwijmy to delikatnie) zbyt krzykliwe jak również osoby zbyt życzliwe. My nie możemy przyjmować żadnych prezentów, a ludziom jest baaaaardzo trudno zrozumieć, że zostawiona czekolada czy kawa i tak nie wpłynie na czas wykonania danej sprawy. Zresztą zostawienie podarunku nie ma sensu z tego powodu, że wydawanie papierów jest naszą pracą. Czy kierowcom MPK też daje się prezenty za przewiezienie z przystanku A do przystanku B? Taka robota i już. Z jednej strony naleciałości czasów, gdy urzędnik był panem, a z drugiej te wszystkie procedury i bezmyślne przepisy.Prześledź sobie JRWA i zobacz ile tam jest bubli (zwłaszcza w sferze archiwizacji). Zarówno elektroniczne systemy EOD jak i te zwykłe, papierowe zmuszają do ścisłego trzymania się procedur, w których nie zrobisz punktu K, dopóki nie będzie skończonego punktu J. Durnie na górze nie rozumieją,że kolejność jaka jest ustalona nie ma sensu. My, zwłaszcza z EOD nie możemy żadnego kroku pominąć, bo zaraz komórka nadzorcza dostaje informację o możliwych nieprawidłowościach. Tu nie ma możliwości poprawiania, dodawania lub usuwania informacji bez pozostawienia śladów. Przykro, że nie spotkałeś ludzkiego urzędnika, nie mówmy o kimś "jak ja", bo ja też jestem tylko człowiekiem i swoje wady mam. Na pewno ideałem nie jestem i nawet nie pretenduję do tego. Obecnie coraz większe możliwości daje internet, próbuj go używać. Trudno nie czuć się urażonym, gdy czyta się o "jeb... urzędnikach", "kawopijcach" i najlepsze co ostatnio słyszałem (choć doprowadziło koleżanki z pokoju obok do łez) "biurwami pospolitymi". Mimo wszystko jestem w środowisku urzędniczym i co uderza w środowisko uderza też we mnie osobiście. Ufam jednak, że tak jak napisałeś, poprzedni post to nie było chamstwo, a tylko ekspresja podkreślająca tezy Myślę, że urzędy się zmienią. Czy to będzie za mojego pokolenia nie wiem. Być może przesiąknę "starym" i nie dam Ci długopisu do napisania podania, a być może załatwisz wszystko, czego potrzebujesz. Za piwko dziękuję, ale niestety aktualnie pracuję w domu nad sprawozdaniem z wykonania projektu :/ No dobra, przerwę sobie zrobiłem na napisanie tego posta, ale jeszcze trochę mi zostało roboty i nie mogę się rozleniwiać browarkiem. Ale się rozpisałem ... ehhhh. A i przepraszam, paluch się omsknął. Brutto mam 1490zł. Niezaprzeczalnym plusem jest jeszcze to, że formalnie musi być przestrzegany kodeks pracy. Wiesz... urlopy, czas pracy itp. Inna rzecz, że nie mogę sobie policzyć za dużo nadgodzin w urzędzie, a skoro nie mogę w urzędzie, to po co tam siedzieć? I pracuje się w domu po godzinach :/
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak.. Te wszystkie negatywne komentarze są zapewne od bezrobotnych, albo wiecznie niezadowolonych ze swojej pracy. Tak się składa, że niedawno zacząłem pracę w UM, bardzo musiałem się naprodukować, żeby te pracę dostać! 5 lat studiów mgr, studia podyplomowe, ciągłe kursy i szkolenia, w między czasie praktyki i staże za naprawdę marne pieniądze. To jednak przyniosło w końcu efekt! Ludzie weźcie się do roboty, bo same studia w dzisiejszych czsach nie wystarczają! Tak ciężko to zrozumieć? Najlepiej siedzieć w domu i płakać nad swoją tragiczną sytuacją - bo przecież pracy nie ma! A wszystkiemu winni są urzędnicy, bo mają stałą pracę? Oni wam posadę zabrali? Wiem,, że są w urzędach osoby, które dostały pracę wyłącznie po znajomości, ale to nie oznacza, że droga jest całkowicie zamknieta dla zwykłych ludzi!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gość napisał:
Tak.. Te wszystkie negatywne komentarze są zapewne od bezrobotnych, albo wiecznie niezadowolonych ze swojej pracy. Tak się składa, że niedawno zacząłem pracę w UM, bardzo musiałem się naprodukować, żeby te pracę dostać! 5 lat studiów mgr, studia podyplomowe, ciągłe kursy i szkolenia, w między czasie praktyki i staże za naprawdę marne pieniądze. To jednak przyniosło w końcu efekt! Ludzie weźcie się do roboty, bo same studia w dzisiejszych czsach nie wystarczają! Tak ciężko to zrozumieć? Najlepiej siedzieć w domu i płakać nad swoją tragiczną sytuacją - bo przecież pracy nie ma! A wszystkiemu winni są urzędnicy, bo mają stałą pracę? Oni wam posadę zabrali? Wiem,, że są w urzędach osoby, które dostały pracę wyłącznie po znajomości, ale to nie oznacza, że droga jest całkowicie zamknieta dla zwykłych ludzi!
nie no brak slow....przepracuj w styczniu 16h dziennie to nikt Ci slowa nie powie! Wyobraź sobie ze sa zawody bardziej wymagajace i wypłacane jest wynagrodzenie za rzeczywisty czas pracy a nie czas wyimaginowany, wiec nie p....l prosze i nie tlumacz nic bo to po prostu jest kretynski zapis. Przez takich jak Wy pasozytow jest deficyt. Pomijam fakt, ze nigdy nie ma lokum dla osoby cierpiacej, np.: w przypadku przemocy w rodzinie, matka z dzieckiem nie moze gdzie sie schronic, bo pieniadze na trzynastki zamrozone a w skali kraju pieniadze sa horendalne. Wszyscy co korzystaja z tego pseudoprzywileju powinni czuc sie winni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...