Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Uczelnie znów wyprodukują bezrobotnych

Utworzony przez spox, 31 marca 2009 r. o 21:44 Powrót do artykułu
Dla przyszłych studentów prawa: zważcie na to, iż jeśli nie dostaniecie się na aplikacje - a statystycznie dostanie się was 10-20% - to lubelscy notariusze, adwokaci lub tzw. businessmani będą wam płacić 1000 zł netto/mies. To są lubelskie stawki. Pamiętajcie o tym zanim zdecydujecie się studiować prawo, bez pleców albo bogatej rodzinki nie warto. Osobiście polecam Politechnikę Lub., Uniwersytet Medyczny lub Uniwersytet Przyrodniczy, prawie żadnych problemów ze znalezieniem pracy, w tym również poza granicami. Pozdrawiam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ukończyłem politechnike w październiku 2008 wraz z 45 kolegami ze specjalności. Ok 5 osób znalazło zatrudnienie powiązane z branżą techniczną ( nie ze specjalnością), reszta sprzedaje auta, leje paliwo na orlenie, jeździ tirami lub kręci coś na boku. Studia fajna rzecz, ale co po nich??? Wnioski są dwa: albo studia zaoczne i nabieramy doświadczenia albo studia dzienne i odpuszcza się życie studenckie i działa (staże, praktyki itp.).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
spox napisał:
Dla przyszłych studentów prawa: zważcie na to, iż jeśli nie dostaniecie się na aplikacje - a statystycznie dostanie się was 10-20% - to lubelscy notariusze, adwokaci lub tzw. businessmani będą wam płacić 1000 zł netto/mies. To są lubelskie stawki. Pamiętajcie o tym zanim zdecydujecie się studiować prawo, bez pleców albo bogatej rodzinki nie warto. Osobiście polecam Politechnikę Lub., Uniwersytet Medyczny lub Uniwersytet Przyrodniczy, prawie żadnych problemów ze znalezieniem pracy, w tym również poza granicami. Pozdrawiam.
chyba na prawie uczą, że obecnie najniższe wynagrodzenie za pracę wynosi tyle że netto >1000 PLN, na wstępie dostaje się kilkaset PLN więcej niż inni za samo mgr prawa. A jak chcesz być sługusem prawników, no cóż za prestiż trzeba płacić...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prof. Chibowski nie porusza jednak innego problemu - uczelni. Po obniżeniu limitu miejsc na tych kierunkach, duża rzesza pseudo naukowców musiałaby szukać nowego miejsca pracy. Także to nie jest kwestia tego jakie kierunki wybiorą studenci, tylko tego żeby ich ściągnąć do szkółki i doić dalej kaskę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
benek napisał:
Ukończyłem politechnike w październiku 2008 wraz z 45 kolegami ze specjalności. Ok 5 osób znalazło zatrudnienie powiązane z branżą techniczną ( nie ze specjalnością), reszta sprzedaje auta, leje paliwo na orlenie, jeździ tirami lub kręci coś na boku. Studia fajna rzecz, ale co po nich??? Wnioski są dwa: albo studia zaoczne i nabieramy doświadczenia albo studia dzienne i odpuszcza się życie studenckie i działa (staże, praktyki itp.).
A z mojego rocznika wszyscy pracują w branży. Znaleźli pracę w przeciągu roku po zakończeniu studiów. Trzeba tylko chcieć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...