Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Z tego gnojka nic juz nie bedzie, eliminowac takie jednostki ze spoleczenstwa.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pawel napisał:
Z tego gnojka nic juz nie bedzie, eliminowac takie jednostki ze spoleczenstwa.
Spójrz w lustro Pawełku i zobacz co z ciebie wyrosło ? Tylko się nie przestrasz. Zawsze jednak możesz zafundować sobie wycieczkę do Holandii, a tam z pewnością w drodze wyjątku (ze względu na dobro społeczeństwa) darmowo dokonają na tobie eutanazji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To wszystko przez jedzenie mięsa indyczego.Można jeść mięso z indyka a z indyczki nie można bo indyczka znosi jajka i je wysiaduje a indor to tylko gulgocze o tak gul gul gul gul gul.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pogratlować wyczucia wychowawczego opiekunki. Dziecko było z problemami odebrane rodzicom. Przyjechała do niego matka, nie kolezanka czy kolega tylko matka, która jest dla niego najwazniejsza osoba na swiecie. Tak ciężko było to zrozumiec tej pseudo wychowawczyni! Że dla niego to szczesliwa chwila. Nie, trzeba było obierac ziemniaki. Podejrzewam, że matka tego biednego chłopca nie mieszka za płotem i pewnie miała zaraz autobus do domu. Chłopak miał prawo sie z nia zobaczyc i porozmawiac w spokoju a ziemniaki mógł obrac akurat tego dnia ktos inny lub ugotowac makaron lub ryż. W koncu była to wyjatkowa sytuacja. Teraz to on jest winny a wszyscy płacza nad opiekunka nie zastanawiajac sie , że wykazała maksimum złej woli żeby go upodlić. Byc może, że chłopak mial te ziemniaki obrac za karę ale obrałby je z chęcia nastepnego dnia lub pozmywałby naczynia po spotkaniu z matką. Osobiście za całe zamieszanie i celowa prowokację obwiniam tylko wychowawczynie tego osrodka. Dyrektor tej Pani powinien ja zwolnic z pracy bo sie do tego poprostu nie nadaje, a chłopaka przenieść (co uczynił)do innej placówki bo niestety kare musi ponieśc za niewłasciwe zachowanie. Do placówek tego typu powinno zatrudniac sie osoby posiadajace dzieci (ciekawe czy ona je ma) bo jak syty nie zrozumie głodnego, tak wyuczony na przykładach ksiazkowych pedagog nie zrozumie zycia i emocji dziecka. Odwracajac teraz sytuacje, gdyby chłopak zrobił cos sobie a w takich emocjach mógłby to zrobić to kto byłby winien - on, że kocha matke czy bezwzgledna pozbawiona ludzkich uczuć kobieta sprawująca nad nim z wyroku sadu opiekę. Placówka pozbyła sie kłopotu sprawnie i szybko bo kto nie lubi pracowac w spokoju niz zajmowac sie trudnymi przypadkami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Zaiste ciekawe masz podejście do życia kaktus. Musisz sobie jednak uświadomić że większość ludzi którzy jeżdżą "najnowszą wersją mercedesa" to wcale nie są bandziory, a ludzie którzy mają dobrą pracę, wykształcenie, albo swój biznes. W większości to inteligentni i uczciwi ludzie, albo dzieci bogatych rodziców. Zaś ludzie którzy ciężko pracują i nie stać ich nawet na paliwo do "starego fiata uno" to raczej w większości nieudacznicy bez szkoły, nie uważasz ? Oczywiście to są stereotypy myślowe, ale twój problem kaktus polega na tym że ty zawsze będziesz się zaliczał się do tych "posiadaczy fiata uno", gdyż jęczysz tylko na forum zamiast wziąć się do roboty. Nie każdy kto ma wypasiona brykę, dom i dużo kasy to bandzior, uwierz mi. Tyko nie pisz mi tutaj ze masz dobrą pracę, auto itd. bo się znowu tylko ośmieszysz dzieciaku.
Popieram!!! (Jestem jednym z tych, ktorzy ksztalcili sie, uczciwie pracuja i MAJA)!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pedagog napisał:
Pogratlować wyczucia wychowawczego opiekunki. Dziecko było z problemami odebrane rodzicom. Przyjechała do niego matka, nie kolezanka czy kolega tylko matka, która jest dla niego najwazniejsza osoba na swiecie. Tak ciężko było to zrozumiec tej pseudo wychowawczyni! Że dla niego to szczesliwa chwila. Nie, trzeba było obierac ziemniaki. Podejrzewam, że matka tego biednego chłopca nie mieszka za płotem i pewnie miała zaraz autobus do domu. Chłopak miał prawo sie z nia zobaczyc i porozmawiac w spokoju a ziemniaki mógł obrac akurat tego dnia ktos inny lub ugotowac makaron lub ryż. W koncu była to wyjatkowa sytuacja. Teraz to on jest winny a wszyscy płacza nad opiekunka nie zastanawiajac sie , że wykazała maksimum złej woli żeby go upodlić. Byc może, że chłopak mial te ziemniaki obrac za karę ale obrałby je z chęcia nastepnego dnia lub pozmywałby naczynia po spotkaniu z matką. Osobiście za całe zamieszanie i celowa prowokację obwiniam tylko wychowawczynie tego osrodka. Dyrektor tej Pani powinien ja zwolnic z pracy bo sie do tego poprostu nie nadaje, a chłopaka przenieść (co uczynił)do innej placówki bo niestety kare musi ponieśc za niewłasciwe zachowanie. Do placówek tego typu powinno zatrudniac sie osoby posiadajace dzieci (ciekawe czy ona je ma) bo jak syty nie zrozumie głodnego, tak wyuczony na przykładach ksiazkowych pedagog nie zrozumie zycia i emocji dziecka. Odwracajac teraz sytuacje, gdyby chłopak zrobił cos sobie a w takich emocjach mógłby to zrobić to kto byłby winien - on, że kocha matke czy bezwzgledna pozbawiona ludzkich uczuć kobieta sprawująca nad nim z wyroku sadu opiekę. Placówka pozbyła sie kłopotu sprawnie i szybko bo kto nie lubi pracowac w spokoju niz zajmowac sie trudnymi przypadkami.
POPIERAM!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jaśkó Sowizdrzał-Smerf M. napisał:
Jak czytam te wszystkie posty (upośledzonych analfabetów) to mi jest jeszcze bardziej żal tego jedenastoletniego dzieciaka. Jest jakaś przyczyna że zachował się tak a nie inaczej. Czy to tak trudno zrozumieć ? Nikt z nas nie wie co ten dzieciak przeżywał w domu rodzinnym, nikt z nas nie wie co nadal przeżywa teraz tam gdzie aktualnie przebywa. Różne rzeczy dzieją się na tym świecie, dzieci są molestowane, gwałcone itd. itp. Skąd nam wiedzieć co przeżył już w swoim życiu ten dzieciak. Najprościej jest jednak cyt. "naostrzyć siekierę i upier***ic mu łeb na pieńku"...eh co za $@#*&$%^#%&(*!$#^& wypowiadają się na tym forum.
Bardzo mądrze piszesz. Całkowicie sie z Tobą zgadzam. A ci co piszą te komentarze to przez takich niejeden 11 latek znalazł się przypadkowo tam gdzie nie powinien być. Ja bym tych wszystkich napiętnujących dała do takiego domu dziecka i pod taką opieke nauczycielki. Niech by do końca dni w takim domu tylko ziemniaki obierały . A wątpię że ta pani nauczycielka to z powołania czy znalazła się przypadkowo .Nauczycielka dobra to wie jak postąpić , a przeważnie tacy sa bardzo inteligentni i postepując z nimi sprawiedliwie mozna o wiele zyskać , a nie tylko czekać jak udup[ić małolata.Nauczycielka powinna najpierew porozmawiać z matką i przekazałć żeby na syna wpłynąć i z nim rozmawiać bo inaczej to nie bedzie miał widzenia w przyszłości jak w więzieniu.I wspólnie zastanowić się nad poprawą syna. A może było całkiem inaczej . Starał się żeby nie podpaść wykonywał polecenia , żeby sie spotkać z matką A nauczycielka postanowiła że da mu nauczkę i pokaże światu jaki z niego bandzior 11-latek. Podobnie często słyszymy sie jak postępują naprawdę z uprzejmymi z porządnymi nie umiejącymi nikomu odfuknąć nastolatkami same dzieci w szkołach. Te pokrzywdzone zajmują miejsca właśnie szkolonym smykom.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ROŚNIE NASTĘPNY SOCJOPATA !!! ws.komentarzy skończcie z tymi idiotycznymi hasłami których nie można rozczytać
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Temat dotyczy 11-letniego chłopca jak byś nie zauważył a tobie się maży druga Korea
Gdy zacznie się i tobie maRZyć a przestanie "mażyć" to może zrozumiesz w czym problem i o czym mówię. Póki co polecam zgłębianie wiedzy ,bo pewnie gdybym zapytał gdzie położona jest Korea to szanowny ~gość~ szukałby jej w Ameryce Południowej - pozdrawiam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jaśkó Sowizdrzał napisał:
Nie podniecaj się tak Skandynawią kaktus, gdyż wszędzie mogą trafić się czuby tak jak ten co ostatnio w Norwegii zabił bodajże 77 osób. Moim zdaniem troszeczkę się zagalopowałeś...."zomo, ormo, itd.". Musisz wziąć pod uwagę to że to nie jest młodociany bandyta, ba za takiego można uważać szczyla który ma 15-17 lat. Ten "nasz opisywany bohater" ma 11 lat !!! To jeszcze dziecko !!! W związku z tym powinni zająć się nim specjaliści, psycholog/psychiatra, a nie pani która metodą "obierz ziemniaki" wychowuje tego dzieciaka. Owszem czasami "bez klapsa" się nie obejdzie przy wychowywaniu dzieci. Wiem to dobrze bo mam dzieci i czasami niestety muszę też posunąć się do ostateczności. W przypadku tego dziecka już chyba za pózno na takie metody. Teraz powinni zająć się nim specjaliści, do qr..nędzy chyba są jeszcze takowi co znają się na takowych przypadkach "zaburzeń emocjonalnych" u dzieci. Jeśli nic nie zrobi się w tym przypadku to faktycznie w niedalekiej przyszłości może być on niebezpieczny dla otoczenia i to bardzo.
Jestem w stanie się z Tobą w pewnym sensie zgodzić ponieważ ocierałem się o podobne środowiska w swojej pracy zawodowej. Co do psychologów - DAJ SPOKÓJ, taki psycholog musi mieć odpowiednie przygotowanie a nie być jedynie produktem jakiejś uczelni ...np.KUL-u. Żeby być psychologiem to też trzeba mieć predyspozycje a nie tylko dyplom . Dzisiaj 75% psychologów na naszym rynku ma problemy z samym sobą,ze swoimi rodzinami,z środowiskami w których pracują ,a w końcu i z podopiecznymi - w tym przypadku też nie dałbym sobie paznokcia obciąć ,że ta opiekunka nie była specjalistą -mgr psychologii. Problem (obranie ziemniaków). Tu miała zupełną rację...takie zbuntowane dzieci stronią od wszystkiego co stanowi obowiązek i do takich obowiązków trzeba ich przyzwyczajać metodą- pierwsze obowiązki a potem przyjemności- nagroda. Dalej "bez pracy nie ma kołaczy". W tym przypadku wizyta matki ma destruktywny wpływ na dzieci i jej widzenia powinny być w znacznym stopniu ograniczone ,ponieważ 'mamusia" sama nie rozumie problemu. Ona powinna współpracować z opiekunką a nie z zabłąkanym emocjonalnie synkiem - powinna powiedzieć i wytłumaczyć dziecku ......ja zaczekam i jak wypełnisz nałożony obowiązek to wtedy pójdziemy na ten umówiony spacer -w przeciwnym razie nici z umowy. Moje ZOMO i ORMO to tylko taka przenośnia gdzie wzywam do pewnego posłuszeństwa nawet w stosunku do pewnych niewygodnych rygorów. Nam tego często brakuje jako społeczeństwu a co dopiero dziecku z zaburzeniami emocjonalnymi. My którzy uważamy się za zdrowych, dość często swobody demokratyczne utożsamiamy z anarchią -a że to błąd to wiele europejskich społeczności zrozumiało już dawno.....my jeszcze nie .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pedagog napisał:
Pogratlować wyczucia wychowawczego opiekunki. Dziecko było z problemami odebrane rodzicom. Przyjechała do niego matka, nie kolezanka czy kolega tylko matka, która jest dla niego najwazniejsza osoba na swiecie. Tak ciężko było to zrozumiec tej pseudo wychowawczyni! Że dla niego to szczesliwa chwila. Nie, trzeba było obierac ziemniaki. Podejrzewam, że matka tego biednego chłopca nie mieszka za płotem i pewnie miała zaraz autobus do domu. Chłopak miał prawo sie z nia zobaczyc i porozmawiac w spokoju a ziemniaki mógł obrac akurat tego dnia ktos inny lub ugotowac makaron lub ryż. W koncu była to wyjatkowa sytuacja. Teraz to on jest winny a wszyscy płacza nad opiekunka nie zastanawiajac sie , że wykazała maksimum złej woli żeby go upodlić. Byc może, że chłopak mial te ziemniaki obrac za karę ale obrałby je z chęcia nastepnego dnia lub pozmywałby naczynia po spotkaniu z matką. Osobiście za całe zamieszanie i celowa prowokację obwiniam tylko wychowawczynie tego osrodka. Dyrektor tej Pani powinien ja zwolnic z pracy bo sie do tego poprostu nie nadaje, a chłopaka przenieść (co uczynił)do innej placówki bo niestety kare musi ponieśc za niewłasciwe zachowanie. Do placówek tego typu powinno zatrudniac sie osoby posiadajace dzieci (ciekawe czy ona je ma) bo jak syty nie zrozumie głodnego, tak wyuczony na przykładach ksiazkowych pedagog nie zrozumie zycia i emocji dziecka. Odwracajac teraz sytuacje, gdyby chłopak zrobił cos sobie a w takich emocjach mógłby to zrobić to kto byłby winien - on, że kocha matke czy bezwzgledna pozbawiona ludzkich uczuć kobieta sprawująca nad nim z wyroku sadu opiekę. Placówka pozbyła sie kłopotu sprawnie i szybko bo kto nie lubi pracowac w spokoju niz zajmowac sie trudnymi przypadkami.
"Chłopiec uderzył wychowawczynię w twarz, a potem kopał po całym ciele. Kobieta upadła doznając poważnego urazu głowy." I tyle i aż tyle w tym temacie. Reszta to opinie, domysły i niesprawdzone teorie "znających się na wszystkim" pedagogów. Za swoje czyny chłopak musi odpowiedzieć bo następnym razem zrobi to być może Tobie Pedagogu albo Twoim dzieciom.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kaktus napisał:
Gdy zacznie się i tobie maRZyć a przestanie "mażyć" to może zrozumiesz w czym problem i o czym mówię. Póki co polecam zgłębianie wiedzy ,bo pewnie gdybym zapytał gdzie położona jest Korea to szanowny ~gość~ szukałby jej w Ameryce Południowej - pozdrawiam
Wow ! ...a tobie która Korea się marzy ? Strach podejrzewać co odpowiesz ?!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
chudzik napisał:
"Chłopiec uderzył wychowawczynię w twarz, a potem kopał po całym ciele. Kobieta upadła doznając poważnego urazu głowy." I tyle i aż tyle w tym temacie. Reszta to opinie, domysły i niesprawdzone teorie "znających się na wszystkim" pedagogów. Za swoje czyny chłopak musi odpowiedzieć bo następnym razem zrobi to być może Tobie Pedagogu albo Twoim dzieciom.
Chudzik dzieciaku musisz wziąć również pod uwagę to że ten artykuł to też tylko interpretacja autora tego artykułu. Przecież jego przy tym nie było prawda ? Bardzo często autorzy artykułów ubarwiają i koloryzują swoje artykuły aby dodać im więcej pikanterii. Czy ty zawsze wierzysz we wszystko co przeczytasz i zobaczysz w mediach ? Wygląda na to że tak, dlatego tak łatwo jest sterować tym naszym społeczeństwem, gdyż najprostrza socjotechnika wystarczy żeby w dowolny sposób kierować takimi chudzikami. Może kiedyś zrozumiesz to co do ciebie napisałem, chociaż w to wątpię. Niektórzy pozostają tacy do końca swoich dni, manipulowani i odporni na wiedzę... Sprawa z tym dzieckiem jest bardziej skomplikowana niż jak tobie i tobie podobnym się wydaje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Boże widzisz i nie grzmisz Nie wiem co cie tak oświeciło ale zaprzeczasz sama sobie w tej wypowiedzi Pisząc "krzykiem i biciem wymuszał, aby wszystko było tak, jak on chce" zapewne uważasz że w odwrotnej kolejności bylo by ok. Czyli gdyby mamusia krzyczała,biła i wymuszała aby wszystko było tak jak ona chce to dzieciak byłby spokojny i dobrze wychowany ?
Po prostu dziwi mnie, że mamusia na wszystko pozwalała. Szkoda, że nie wszyscy potrafią czytać ze zrozumieniem...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
proszę Was tu wszystkich jak można pisać tyle bzdur o wychowawcy , dziecku i jego matce nie znając dogłębnie tematu.Największym problemem w obu placówkach w Radzyniu jest dyrekcja. Tam się tylko liczy pieniądz a nie dobro dzieci układy układziki. Żelazna brama prze którą nie ma szans się przedostać nikt nawet ten co chce pomóc. Mam nadzieję że dzięki tej sytuacji(współczuję tu wychowawcy i również dziecku)zacznie się głośno mówić o tych placówka i w końcu ktoś się zlituje i pomoże tym biednym podwójnie skrzywdzonym przez los bezbronnym dzieciom.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
...O ! Myślę jednak że kilka postów na tym forum było całkiem do rzeczy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Te rzeczowe pisane przez jedną osobę-Smerfa M.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
? napisał:
Te rzeczowe pisane przez jedną osobę-Smerfa M.
To Ty napisałAŚ.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niezły wrzód społeczny. 11 lat i w OW. Mamusia od urodzenia musiała go wyręczać. Jeszce trochędzie na niej jeździł jak Piłsudski na kasztance.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...