Urząd o wysłaniu e-maila informuje listem poleconym

Tylko szkoda tych pieniędzy wydanych na laptopy dla radnych, bo może wydano by je na coś pożytecznego, a tak dostali gadżety z których nie korzystają.

...ale prymityw, smutne to...

he, nie takie to proste... jeżeli adresat wyłączył opcję "potwierdzenia odebrania wiadomości"... jeżeli nie posiadają obie strony tzw. podpisu elektronicznego... wysłanie listu poleconego jest pewną formą zabezpieczenia się przed ewentualnym zarzutem: "ależ ja niczego od was nie otrzymałem"... dlaczego jeszcze są ludzie, którzy uważają, że informatyzacja jest absolutnie skutecznym sposobem na wszystkie bolączki obiegu dokumentów...

o wysłaniu e-maila informuje listem poleconym I po jaką cholerę było radnym i urzędnikom od marszałka organizować sesję wyjazdową do Suśca na szkolenie internetowe na koszt podatników.Po co było radnym kupować laptopy jakdo tej pory,nawet po szkoleniu i tak nie potrafią posługiwać się sprzętem? Ewidentne jest,że choćby nie wiadomo jakich szkoleń organizowano w najatrakcyjniejszych miejscowościach,to tłuka i tak nikt nie nauczy.No bo po takim szkoleniu alkohol wszelkie wiadomości wypłucze

O e-mailu powiadomienia listem poleconym,a o poleconym powiadomienie gołebiem pocztowym Wiwat nowoczesność!

Ten PISior przed wyborami szuka dziury w całym.Jemu ten e-mail był do niczego potrzebny!!!!Nie słuchajcie bzdur tego osobnika.Wiecie wszyscy przecież ,że czepianie się wszystkiego to ich specjalność.A do wysłania e-maila nie potrzeba fachowca,nawet dziecko to potrafi zrobić .To czepianie sie jest wstrętne !!!!

Rzeczywiście wpadka,ale kiedyś byłem świadkiem sytuacji gdy młoda dziewczyna dała swojemu ojcu(prezesowi dużej firmy państwowej)swoje zdjęcia na dyskietce,a ten uniósł ją do góry i chciał zobaczyć na tle słońca.To był chyba 2006 rok ;-)

---PISZECIE ZE PISMO PODPISAL ---SOBCZAK----BEZ ZASTANOWIENIA . ---A CZY SOBCZAK NAD CZYMS SIE ZASTANAWIAL------JESLI BY SIE ZASTANAWIWAL TO UNIA NIE UNIEWAZNILA BY MU DOKUMENTACJI NA LOTNISKO KTORA OPRACOWYWANO KILKA LAT I JAKO ZLA POSZLA DO KOSZA------TAK PRACUJE SOBCZAK

wertep napisał:

Ten PISior przed wyborami szuka dziury w całym.Jemu ten e-mail był do niczego potrzebny!!!!Nie słuchajcie bzdur tego osobnika.Wiecie wszyscy przecież ,że czepianie się wszystkiego to ich specjalność.A do wysłania e-maila nie potrzeba fachowca,nawet dziecko to potrafi zrobić .To czepianie sie jest wstrętne !!!!

synu wali mnie pisior ale gnój urzędnik powinien się zastanowić po co jest poczta elektroniczna

c.m.l. napisał:

synu wali mnie pisior ale gnój urzędnik powinien się zastanowić po co jest poczta elektroniczna

niestety urzędas musiał dostać potwierdzenie, że Pan Radny odebrał mail'a bo by dostał po uszach

wertep napisał:

Ten PISior przed wyborami szuka dziury w całym.Jemu ten e-mail był do niczego potrzebny!!!!Nie słuchajcie bzdur tego osobnika.Wiecie wszyscy przecież ,że czepianie się wszystkiego to ich specjalność.A do wysłania e-maila nie potrzeba fachowca,nawet dziecko to potrafi zrobić .To czepianie sie jest wstrętne !!!!

ale za to świetnie sprawdził kompetencje pokemona

dobrze, że sprawę nagłośniono! Ludzie przecież to wszystko z Naszych pieniędzy idzie. teraz 5.50, wcześniej te podejrzanie "tanie" laptopy i skąd niby te pieniądze...? a dziura w budżecie rośnie... przelewa się im wszystkim z zwykły polaczek klepie biedę ;] mistrzostwo po prostu:)

i tak im gówno zrobicie. To DARMOZJADY i POZORANCI. Mają w d... pieniądze podatników i wszystko czego nie muszą robić. 99% czasu pracy w urzędach to pozoranctwo, ignorancja, próżność i spychologia. Tak naprawdę to w urzędach pracują nieudacznicy którzy za pierdzenie w stołki spędzają połowę swojego życia.

a lasy giną

Kraj urzędniczych deb***ów. To samo poczta + sąd. List wysłany z sądu w przypadku nieobecności adresata w domu może odebrać domownik. Jednak ten sam domownik (maż) nie może odebrać z awizo w reku, tego samego listu na poczcie. Powtórna wizyta listonosza w domu adresata nie zmienia sytuacji. Tym razem listonosz przyjdzie z listem, ale go nie wyda, choćbyś warował i czekał na listonosza. Ten tym razem, przyjdzie tylko po to, by zostawić powtórne awizo o liście z sądu. Tym sposobem przegrasz każdą sprawę w sądzie, mimo, iż chcesz odebrać korespondencje z sądu, i dowiedzieć się czego on od ciebie chce. Taki dziki krajik nad Wisłą i jego barbarzyńskie przepisy, robiące z ludzi idiotów. Nie mówiąc już o deb***nych urzędnikach, kórzy to wymyślili. Gdzie ja żyję? Tylko się podpalić.

Dziki kraj napisał:

Kraj urzędniczych deb***ów. To samo poczta + sąd. List wysłany z sądu w przypadku nieobecności adresata w domu może odebrać domownik. Jednak ten sam domownik (maż) nie może odebrać z awizo w reku, tego samego listu na poczcie. Powtórna wizyta listonosza w domu adresata nie zmienia sytuacji. Tym razem listonosz przyjdzie z listem, ale go nie wyda, choćbyś warował i czekał na listonosza. Ten tym razem, przyjdzie tylko po to, by zostawić powtórne awizo o liście z sądu. Tym sposobem przegrasz każdą sprawę w sądzie, mimo, iż chcesz odebrać korespondencje z sądu, i dowiedzieć się czego on od ciebie chce. Taki dziki krajik nad Wisłą i jego barbarzyńskie przepisy, robiące z ludzi idiotów. Nie mówiąc już o deb***nych urzędnikach, kórzy to wymyślili. Gdzie ja żyję? Tylko się podpalić.

CO DO POCZTY TO MASZ RACJĘ LIST POLECONY Z KRASNEGOSTAWU DO LUBLINA "IDZIE" 9 DNI. SZOK.PRZESYŁKA E-MAILEM DLA NIEKTÓRYCH TO "KOSMOS" I NIE MAM TU NA MYŚLI OSÓB PRYWATNYCH, STARYCH, KALEKICH A URZĘDASÓW ZA KTÓRYCH PŁACIMY KROCIE. ZGROZA.

Dziki kraj napisał:

Kraj urzędniczych deb***ów. To samo poczta + sąd. List wysłany z sądu w przypadku nieobecności adresata w domu może odebrać domownik. Jednak ten sam domownik (maż) nie może odebrać z awizo w reku, tego samego listu na poczcie. Powtórna wizyta listonosza w domu adresata nie zmienia sytuacji. Tym razem listonosz przyjdzie z listem, ale go nie wyda, choćbyś warował i czekał na listonosza. Ten tym razem, przyjdzie tylko po to, by zostawić powtórne awizo o liście z sądu. Tym sposobem przegrasz każdą sprawę w sądzie, mimo, iż chcesz odebrać korespondencje z sądu, i dowiedzieć się czego on od ciebie chce. Taki dziki krajik nad Wisłą i jego barbarzyńskie przepisy, robiące z ludzi idiotów. Nie mówiąc już o deb***nych urzędnikach, kórzy to wymyślili. Gdzie ja żyję? Tylko się podpalić.

Można odebrać na poczcie. Prawo pocztowe jest jednoznaczne. Osoby zameldowane pod wspólnym adresem korespondencję mogą odbierać za siebie nawzajem nawet na poczcie. Polecam zapoznać się z ustawą. Czym innym jest fakt braku edukacji w placówkach pocztowych, gdzie nie wiedzą o tym i dlatego odmawiają wydaja przesyłki nawet poleconej. Czytałem w internecie jak jeden z czytelników miał identyczną sytuację. Złożył skargę mailem do poczty (muszą przyjąć i rozpatrzyć w ciągu 30 dni, zrobili to w kilka godzin) i jak poszedł parę dni później na pocztę to spotkał tego samego pracownika i ten wydał mu przesyłkę bez problemu tym razem a nawet przeprosił. Proszę czytać, szukać a potem z bagażem wiedzy komentować.

Powodem takiego postępowania nie jest brak umiejętności naszych urzędników lecz oszustwa i przewrotność naszych parlamentarzystów. Po to wysłano do niego list polecony aby mieć dowód że taki list został do niego wysłany. Tak aby mieć dowód wysłania !! Nasi parlamentarzyści to oszuści którzy kłamią i w zywe oczy będą potem mówić że do nich żaden e-mail nie dotarł !! Niestety na takie chamskie postępowanie parlamentarzystów nie ma innego lekarstwa !!

Marian napisał:

i tak im gówno zrobicie. To DARMOZJADY i POZORANCI. Mają w d... pieniądze podatników i wszystko czego nie muszą robić. 99% czasu pracy w urzędach to pozoranctwo, ignorancja, próżność i spychologia. Tak naprawdę to w urzędach pracują nieudacznicy którzy za pierdzenie w stołki spędzają połowę swojego życia.

Mylisz sie i to bardzo. Przeczytaj moj komentarz powyzej a zrozumiesz o co chodzi. Powodem sa ludzie a nie brak umiejetnosci. Potem taki jeden z drugiem robi z nas "glupa" ze on nic nie otrzymal !!