Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Dobrze, że w lubelskich szpitalach nie ma zabijania dzieci bo są niechciane lub chore. Niestety miałem chore dziecko i rzeczywistość wygląda inaczej, na każdym badaniu, kilkukrotnie, mówili o zabiegu (zabiciu dziecka, którego widzieliśmy na USG, słyszeliśmy serce, było w pełni ukształtowane), nawet nikt nie dawał nam wyboru czy chcemy aby dziecko się urodziło czy je usunąć, wszyscy mówili o usunięciu, gdybyśmy się sami nie zapytali czy może się urodzić to byśmy nie wiedzieli). Dziecko się urodziło, nie wyobrażam sobie, jak bym mógł je zabić, nie dziwię się lekarzom, którzy powołani są do ratowania życia, że nie chcą zabijać. Jeżeli ktoś uważa, że to nie dziecko się zabija, to niech poczyta sobie o przypadkach nieudanych aborcji, gdzie po aborcji dziecko żyło i je reanimowali, przed chwilą nie było dzieckiem a nagle po chwili orientują się, ze to dziecko i je reanimują. To jest właśnie CYWILIZACJA ŚMIERCI o której mówił św. Jan Paweł II
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Drodzy redaktorzy: to ile mamy tych szpitali wojewódzkich? Ten w Kraśniku też jest wojewódzki? Ech... Rzetelność dziennikarska...   A sprawa bulwersująca; jak można odmawiać ludziom czegoś, co z mocy prawa im się należy?! Ale wszyscy trzęsą portkami żeby tylko przypadkiem nie podpaść proboszczowi. Niestety, żyjemy w kraju wyznaniowym, mimo że Konstytucja stanowi inaczej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strach teraz na coś zachorwać. Pójdziesz do lekarza a on ci powie, że jego wiara nie pozwala na takie lub inne leczenie i idziesz człowieku do piachu. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie ma "prawa do aborcji" tylko zabicie dziecka w niektórych przypadkach nie jest karalne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
liczba legalnych aborcji , to jest największy problem Sobonia
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Drodzy redaktorzy: to ile mamy tych szpitali wojewódzkich? Ten w Kraśniku też jest wojewódzki? Ech... Rzetelność dziennikarska...   A sprawa bulwersująca; jak można odmawiać ludziom czegoś, co z mocy prawa im się należy?! Ale wszyscy trzęsą portkami żeby tylko przypadkiem nie podpaść proboszczowi. Niestety, żyjemy w kraju wyznaniowym, mimo że Konstytucja stanowi inaczej.
Komu gdzieś czegoś takiego odmówiono?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Madzia zdaje sie bardzo mazy o skrobance...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strach teraz na coś zachorwać. Pójdziesz do lekarza a on ci powie, że jego wiara nie pozwala na takie lub inne leczenie i idziesz człowieku do piachu. 
Wygląda na to, że nie jesteś w temacie - akurat taki lekarz będzie Cię leczył i nie wykona eutanazji. A aborcja na życzenie nie jest leczeniem. Lekarz, który deklaruje wiarę jest za życiem i nie będzie spełniał takich życzeń. Może rozwiniesz swoją myśl i napiszesz konkretnie, na jakie leczenie nie zgodzi się wierzący lekarz. A jeśli brakuje Ci argumentów, to nie powtarzaj utartych sloganów przeciwników wiary.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dobrze, że w lubelskich szpitalach nie ma zabijania dzieci bo są niechciane lub chore. Niestety miałem chore dziecko i rzeczywistość wygląda inaczej, na każdym badaniu, kilkukrotnie, mówili o zabiegu (zabiciu dziecka, którego widzieliśmy na USG, słyszeliśmy serce, było w pełni ukształtowane), nawet nikt nie dawał nam wyboru czy chcemy aby dziecko się urodziło czy je usunąć, wszyscy mówili o usunięciu, gdybyśmy się sami nie zapytali czy może się urodzić to byśmy nie wiedzieli). Dziecko się urodziło, nie wyobrażam sobie, jak bym mógł je zabić, nie dziwię się lekarzom, którzy powołani są do ratowania życia, że nie chcą zabijać. Jeżeli ktoś uważa, że to nie dziecko się zabija, to niech poczyta sobie o przypadkach nieudanych aborcji, gdzie po aborcji dziecko żyło i je reanimowali, przed chwilą nie było dzieckiem a nagle po chwili orientują się, ze to dziecko i je reanimują. To jest właśnie CYWILIZACJA ŚMIERCI o której mówił św. Jan Paweł II
 
Dobrze, że w lubelskich szpitalach nie ma zabijania dzieci bo są niechciane lub chore. Niestety miałem chore dziecko i rzeczywistość wygląda inaczej, na każdym badaniu, kilkukrotnie, mówili o zabiegu (zabiciu dziecka, którego widzieliśmy na USG, słyszeliśmy serce, było w pełni ukształtowane), nawet nikt nie dawał nam wyboru czy chcemy aby dziecko się urodziło czy je usunąć, wszyscy mówili o usunięciu, gdybyśmy się sami nie zapytali czy może się urodzić to byśmy nie wiedzieli). Dziecko się urodziło, nie wyobrażam sobie, jak bym mógł je zabić, nie dziwię się lekarzom, którzy powołani są do ratowania życia, że nie chcą zabijać. Jeżeli ktoś uważa, że to nie dziecko się zabija, to niech poczyta sobie o przypadkach nieudanych aborcji, gdzie po aborcji dziecko żyło i je reanimowali, przed chwilą nie było dzieckiem a nagle po chwili orientują się, ze to dziecko i je reanimują. To jest właśnie CYWILIZACJA ŚMIERCI o której mówił św. Jan Paweł II
Ja w odpowiedzi napiszę tak.Kobieta koło 50,wstawiona zastawka,bierze leki na rozrzedzenie krwi,wysiłek zabroniony.Zachodzi w ciąże,lekarze jednoznacznie stwierdzali że albo On albo dziecko ale może nawet w trakcie nastąpić krwotok i umrą oboje.Jednak mimo wszystko nikt nie chciał zrobić zabiegu aborcji skazując i matkę i dziecko na śmierć w męczarniach.To było definitywne zagrożenie życia.Kobieta musiała usunąć ciąże prywatnie zapożyczając się tym samym ratując swoje życie.Czy to jest normalne?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
odmawiają w szpitalach i zapraszaja do swoich prywatnych gabinetów 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
  Ja w odpowiedzi napiszę tak.Kobieta koło 50,wstawiona zastawka,bierze leki na rozrzedzenie krwi,wysiłek zabroniony.Zachodzi w ciąże,lekarze jednoznacznie stwierdzali że albo On albo dziecko ale może nawet w trakcie nastąpić krwotok i umrą oboje.Jednak mimo wszystko nikt nie chciał zrobić zabiegu aborcji skazując i matkę i dziecko na śmierć w męczarniach.To było definitywne zagrożenie życia.Kobieta musiała usunąć ciąże prywatnie zapożyczając się tym samym ratując swoje życie.Czy to jest normalne?  
To nie jest normalne, co innego jak zabija się dziecko bo jest niechciane (gwałt) lub chore. W przypadku zagrożenia życia jak najbardziej kobieta ma prawo wybrać zabicie dziecka tak jak z osobą dorosłą, jeżeli stwarza zagrożenie dla mojego życia to mogę w obronie własnej też zabić wiec nie ważne czy zabija się dziecko czy osobę dorosłą, zabija się w obronie własnej. Więc jeżeli lekarz według swojej wiedzy uzna, że jest zagrożenie dla życia kobiety to wykona zabieg i zabije dziecko w obronie życia kobiety, ale jeżeli lekarz uznaje, że nie ma zagrożenia życia kobiety to nie zabije dziecka. To już kwestia wiedzy i ewentualnych błędów lekarskich a nie klauzuli sumienia. Jeżeli nie znalazła w Polsce lekarza, który uznał, że jest zagrożenie dla życie i musiała robić zabieg prywatnie, to może jej się tylko wydawało, że jest zagrożenie, nie znam sprawy więc nie będę komentował.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zabijanie to nie leczenie. Jest różnica chyba, nie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeśli wiara nie pozwala lekarzowi na dokonanie aborcji dla ratowania życia matki to powinien zostać nie lekarzem ale księdzem. A co jedli w wyniku ciąży maka umrze i pozostawi kilkoro małych sierot> Czy EPISKOPAT i "nawiedzeni" słuchacze RM wezmą je na swoje wychowanie???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
biaya sedot lemak
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
i like this website because give me more information.,,. sorry, i want to ask your website theme to be used what? thank's guys :) ***obatlukadiabetes.grosirqncplus.com obat kanker kelenjar getah bening
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...