Wpadki i inne przypadki

Panu Królowi Zbigniewowi z Bełżyc takie i inne przypadki wroku 2007 zdarzały się dosyć często jakby robił to z uporem manniaka, a może bardziej nieudacznika w myśl zasady warcholstwa " JA TU PAN I BASTA". To żenujące i przykre, że ten człowiek z grupą radnych- na czele z panem Wójtowiczem ośmiesza i szarga opinnię mojego miast. W imie czego? Bo jedynie chyba napychanie sobie kieszeni forsą przez posiesiedzenia czyli sesję raz w tygodniu i wiele posiedzeń różnych komisji, z czego jak dotychczas żadnych owoców nie ma, a wręcz odwrotnie.

hehe...Fajne! A najbardziej to mi się podoba o Lubelskim puszku czyli Pruszku Okruszku... W końcu Lublin zmądrzał i wywalił tego Pajaca z urzędu prezydenckiego. Ciagłe tylko wyjazdy zagraniczne wraz z małżonką i imprezki - balety na koszt podatników. A tak przy okazji jak jego koneksje z Panem Rektorem upadającej LSW niejakim Zasępą? MIeli swego czasu coś budować na górkach czechowskich...