Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Nóż się w kieszeni otwiera na takich urzędników
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
panie pracownice opieki społecznej są podobno żeby pomagać to przede wszystkim szmatę do łapy i pomóc w porządkach
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tylko zlapac i po ryju dac takim burakom co daja wyroki !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~nnn~ napisał:
panie pracownice opieki społecznej są podobno żeby pomagać to przede wszystkim szmatę do łapy i pomóc w porządkach
Pani Jolanta żyje na koszt podatników (więc pań pracownic opieki społecznej też), więc zamiast popadać w depresję niech przynajmniej posprząta w domu. Jedno d\iecko nie jest chyba takim strasznym obciążeniem. Ale najprościej jest oczekiwać wszstkiego od innych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mają rację,że zabrali.jakby tak żył dalej,to skończył by w poprawczaku a potem w pierdlu.Zero wychowania,zero przykładu.Patologia do kwadratu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
GŁUPOTA urzędasów nie zna granic! Utrzymanie jednego podopiecznego w domu dziecka kosztuje 2-3 tysiące miesięcznie. Pomyślcie jakby zmieniło się życie tych biednych ludzi gdyby dodatkowo dostawali chociaż połowę tej stawki...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Była podobna sprawa gdzies pod Kraśnikiem. I tez urzędniczki z pomocy społecznej doprowadziły do zabrania dziecka pod pretekstem że rodzina patologiczna i brud i smród w domu. Okazało się że wszystko to było wyssane z brudnego palucha, ojciec dziecka popełnił samobójstwo, a urzędniczki nie poniosły żadnych konsekwencji Akurat jest tydzień pomocy ofiarom przestępstw, myśle że ta rodzina powinna się zgłosić po pomoc.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
lepiej zobaczcie to : http://KFC-bon.pl/12454.html
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To jest TOTALITARYZM ! Nic nie znaczysz, ONI wiedzą lepiej co Ci potrzebne. W TV mówili, że dziecko uczy się dobrze. Skradziony rodzicom chłopiec chce do nich. Matka okazuje miłość dziecku, ale ONI wierzą tylko w wartości materialne. Ten sąd jest kidnaperem i... powinien iść pod Sąd, także za obrazę/ośmieszanie majestatu Sądu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
JEŻELI SĄ NIEZARADNI, TO NALEŻY IM POMÓC, ANIE ROZDZIELAĆ RODZINĘ
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bez przesady. To 11 letni chłopak nie jest w stanie sam rozpalić w piecu żeby było ciepło w domu? Zabranie dziecka wcale nie spowoduje, że schorowani rodzice będą mieli odpowiednią opiekę oraz bieżącą wodę i toaletę w domu. Rodzice to również ludzie, o nich też niech pomyślą. A podobno mamy opiekuńcze państwo!?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To były działania urzędników i sądu. A jak wejdzie w życie ustawa, która na razie jest w fazie projektu, to stanie się normą, odbieranie dzieci rodzicom biednym, albo tam gdzie dziecko poskarży się, że matka krzyknęła, że nie może wychodzić z domu, o której chce itd. Zrobią wszystko, za naszym cichym przyzwoleniem, aby zniszczyć rodzinę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A czy wszystkie domy na wsi maja toaletę i bieżącą wodę? Druga sprawa - zastanówcie się co przeżywa dziecko zabrane ze szkoły prosto do jakiegoś ośrodka... Ja chciałabym wrócić do domu. Niech to będzie może ubogo ale we własnym domu i przy rodzicach. A matce chłopca trzeba pomóc bo depresja to trudna dolegliwość. Zróbcie wszystko żeby się nie powtórzyła sytuacja w Rudniku k/ Zakrzówka. Ojciec nie żyje a matka sama wychowuje i pewnie nikt już się nie interesuje nimi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A MNIE ZASTANAWIA TYLKO JEDNO; SA ZASIŁKI I POMOC DLA ALKOHOLIKOW, KOMBINATOROW ITP. ALE NIE MA MOŻLIWOSCI ZEBY POMOC TEJ RODZINIE. TO JEST POLSKA WLASNIE. PRZYKRE.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Urzędniczki powołane do pomocy biednym, nie wywiązują się ze swoich obowiązków. Pomagają ale swoim. I stąd taka nadgorliwość w "zbrodni" przeciw rodzinie, dziecku. Czy te panie nie zdają sobie sprawy co zrobiły??? Czy taka tępota panuje w narodzie, taka znieczulica, że zrobiono tej rodzinie wielką krzywdę i się nie boją?? Nie boją się kary? Jak można zabrać dziecko rodzinie???? Bo biedna? bo nie mają wody? Tępe urzędniczki, które z miejsca zwolniłabym z wykonywanej funkcji (bo ewidentnie nie nadają się do tej pracy). Rodzina była pod opieką MOPRu, więc te panie powinny dążyć jak najlepiej jest pomóc (a nie szkodzić!!!). Farbę na malowanie, dofinansowanie na dociągnięcie wody itd. Jest tyle formy pomocy. Trudno żyje się w Polsce, gdzie człowiek nie ma uszanowania a metody z kiepskiego filmu z zachodu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
co za idiotyczne zdjęcie. Co ono ma w ogóle przedstawiać i jaką niesie w sobie informację??? Jakiś pseudoaryzm, kóry zupełnie nic nie mówi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prosze Panstwa! przede wszystkim nie wolno dzialac i pisac pod wplywem emcocji. Krzyczycie na urzednikow panstwowych, ktorzy maja odpowiednie wytyczne i dzialaja w zgodzie z Ustawa, która w pewien sposob ich ogranicza tzn. nie kazdemu i nie zawsze nalezy sie pomoc. Jak tak bardzo sa Panstwo oburzeni, prosze pojechac do tej rodziny i pomoc. Tak ,wiem ze zaraz bedzie krzyk, ze od tego sa instytucje. Tak, sa. I maja za zadanie wspierac a nie dawac! A Panstwo sa ludzmi, jak wnioskuje wrazliwymi na cudza krzywde , wiec nie widze przeciwskazan do niesienia pomocy. Ile razy ktos z panstwa byl w domu , mieszkaniu rodziny potrzebujacej? patologicznej? dysfunkcyjnej? Ile razy Panstwo wysluchali obelg pod swoim adresem, ze nie dajecie pieniedzy( swoich?), trzymacie dla znajomych( glupota)? ile razy patrzyliscie na krzywdzone dziecko, ktorego nie mozna odseparowac od nieudolnych wychowawczo rodzicow , bo zapewniaja ze kochaja, a w wiekszosci przypadkow chodzi tylko o pieniadze na to wlasnie dziecko otrzymywane z instytucji! prosze mi wierzyc, gdyby nie te "grosze" wiekszosc kochajacych zapomnialaby w ogole , ze ma dziecko! A potem krzycza Panstwo, jak nastolatek z takiego srodowiska zabije policjanta, nastolatke, albo katuje za jakis czas wlasne, kilkumiesieczne dziecko. Dlatego spokojnie, nie znajac dokladnie sytuacji prosze o chwile refleksji. Czasami ta biologiczna rodzina nie jest najlepsza tylko dlatego, ze jest biologiczna. I nie sadze, ze pracownikom socjalnym przeszkadzal tylko brud i brak lazienki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Odnoszę wrażenie, że ten reportaż powstał na konkretne zamówienie po to, żeby celowo pokazać ten dom i tę rodzinę w jak najgorszym świetle. Tak pisało się teksty w czasach PRL-u - wszystko musiało być albo wybitnie "cacy", albo zdecydowanie "blee". Jedna z ogólnopolskich gazet również wczoraj o tym pisała i z tametgo artykułu wyłania się obraz sytuacji nieco inny niż w DW. Uważam, że główną winę za rozbicie tej rodziny ponoszą nie jakieś tam urzędniczki, tylko sąd! Bo to sędziowie sprawiają wrażenie jakby żyli na innej planecie i nie dopuszczają świadomości, że duża część społeczeństwa klepie tragiczną biedę. A jeżeli już taka sprawa się zdarzy, to przypinają łatkę "patologia" i umywają ręce. I dalej: "skoro jesteś biedny, to sam jesteś winien i trzeba cię ukarać zamiast pomóc". Tymczasem ci sami sędziowie wypuszczają na wolność różnych aferzystów i złodziei, albo ferują zadziwiająco łagodne wyroki dla bandytów. Może zamiast więzień trzeba w Polsce budować więcej domów dziecka? Bo takich spraw będzie z roku na rok coraz więcej! Dziękujemy za niezwykle "PRZYJAZNE PAŃTWO" !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~julia~ napisał:
Prosze Panstwa! przede wszystkim nie wolno dzialac i pisac pod wplywem emcocji. Krzyczycie na urzednikow panstwowych, ktorzy maja odpowiednie wytyczne i dzialaja w zgodzie z Ustawa, która w pewien sposob ich ogranicza tzn. nie kazdemu i nie zawsze nalezy sie pomoc. Jak tak bardzo sa Panstwo oburzeni, prosze pojechac do tej rodziny i pomoc. Tak ,wiem ze zaraz bedzie krzyk, ze od tego sa instytucje. Tak, sa. I maja za zadanie wspierac a nie dawac! A Panstwo sa ludzmi, jak wnioskuje wrazliwymi na cudza krzywde , wiec nie widze przeciwskazan do niesienia pomocy. Ile razy ktos z panstwa byl w domu , mieszkaniu rodziny potrzebujacej? patologicznej? dysfunkcyjnej? Ile razy Panstwo wysluchali obelg pod swoim adresem, ze nie dajecie pieniedzy( swoich?), trzymacie dla znajomych( glupota)? ile razy patrzyliscie na krzywdzone dziecko, ktorego nie mozna odseparowac od nieudolnych wychowawczo rodzicow , bo zapewniaja ze kochaja, a w wiekszosci przypadkow chodzi tylko o pieniadze na to wlasnie dziecko otrzymywane z instytucji! prosze mi wierzyc, gdyby nie te "grosze" wiekszosc kochajacych zapomnialaby w ogole , ze ma dziecko! A potem krzycza Panstwo, jak nastolatek z takiego srodowiska zabije policjanta, nastolatke, albo katuje za jakis czas wlasne, kilkumiesieczne dziecko. Dlatego spokojnie, nie znajac dokladnie sytuacji prosze o chwile refleksji. Czasami ta biologiczna rodzina nie jest najlepsza tylko dlatego, ze jest biologiczna. I nie sadze, ze pracownikom socjalnym przeszkadzal tylko brud i brak lazienki.
jest pani w wielkim błędzie bo z obserwacji widac ze bandziory to przewaznie z 'dobrych domów" gdzie miłość rodziców zastępowała kasa ,dziecko robi co chce ,nikt sie nim nie interesuje, dla nich wychowanie to aby dać kase niech idzie sobie cos kupi gdzies zje nie wazne co gdzie i jak ważne by go nie było i proszę nie mówić że to nie prawda inaczej pani żyje w wielkim zakłamaniu,a jest tyle rodzin gdzie dzieci cierpią i nikt tego nie widzi a tutaj brak wody i toalety i odrazu z dziecka musi wyrosnąć bandzior i patologia????tylko skoro biedny to odrazu trzeba taka metkę przypiąć a jak jest bogaty to jaka metkę sie orzypina???wielce kochająca się rodzina wzór do nasladowania??? żal mi cie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~julia~ napisał:
Prosze Panstwa! przede wszystkim nie wolno dzialac i pisac pod wplywem emcocji. Krzyczycie na urzednikow panstwowych, ktorzy maja odpowiednie wytyczne i dzialaja w zgodzie z Ustawa, która w pewien sposob ich ogranicza tzn. nie kazdemu i nie zawsze nalezy sie pomoc. Jak tak bardzo sa Panstwo oburzeni, prosze pojechac do tej rodziny i pomoc. Tak ,wiem ze zaraz bedzie krzyk, ze od tego sa instytucje. Tak, sa. I maja za zadanie wspierac a nie dawac! A Panstwo sa ludzmi, jak wnioskuje wrazliwymi na cudza krzywde , wiec nie widze przeciwskazan do niesienia pomocy. Ile razy ktos z panstwa byl w domu , mieszkaniu rodziny potrzebujacej? patologicznej? dysfunkcyjnej? Ile razy Panstwo wysluchali obelg pod swoim adresem, ze nie dajecie pieniedzy( swoich?), trzymacie dla znajomych( glupota)? ile razy patrzyliscie na krzywdzone dziecko, ktorego nie mozna odseparowac od nieudolnych wychowawczo rodzicow , bo zapewniaja ze kochaja, a w wiekszosci przypadkow chodzi tylko o pieniadze na to wlasnie dziecko otrzymywane z instytucji! prosze mi wierzyc, gdyby nie te "grosze" wiekszosc kochajacych zapomnialaby w ogole , ze ma dziecko! A potem krzycza Panstwo, jak nastolatek z takiego srodowiska zabije policjanta, nastolatke, albo katuje za jakis czas wlasne, kilkumiesieczne dziecko. Dlatego spokojnie, nie znajac dokladnie sytuacji prosze o chwile refleksji. Czasami ta biologiczna rodzina nie jest najlepsza tylko dlatego, ze jest biologiczna. I nie sadze, ze pracownikom socjalnym przeszkadzal tylko brud i brak lazienki.
Julio naoglądałaś się filmów. z tą rodziną jest właśnie odwrotnie. A ops tylko "rzuca forsę" i róbta co chceta, zamiast pomóc tej rodzinie. w tej gmnie jest wiele rodzin, niektóre nawet dostają więcej pieniędzy, posiadają po dwa trzy samochody, a rodzice pracują bądx na czarno bądź za granicą. w niektóeych jest też patologia. ale ops to nie preszkadza. poza tym media powinny zabrać się za wójta, bo bez jego wiedzy i zgody podlegli mu pracownicy nie mogą oddychać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 3

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...