Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Peter napisał:
Odnoszę wrażenie, że ten reportaż powstał na konkretne zamówienie po to, żeby celowo pokazać ten dom i tę rodzinę w jak najgorszym świetle. Tak pisało się teksty w czasach PRL-u - wszystko musiało być albo wybitnie "cacy", albo zdecydowanie "blee". Jedna z ogólnopolskich gazet również wczoraj o tym pisała i z tametgo artykułu wyłania się obraz sytuacji nieco inny niż w DW. Uważam, że główną winę za rozbicie tej rodziny ponoszą nie jakieś tam urzędniczki, tylko sąd! Bo to sędziowie sprawiają wrażenie jakby żyli na innej planecie i nie dopuszczają świadomości, że duża część społeczeństwa klepie tragiczną biedę. A jeżeli już taka sprawa się zdarzy, to przypinają łatkę "patologia" i umywają ręce. I dalej: "skoro jesteś biedny, to sam jesteś winien i trzeba cię ukarać zamiast pomóc". Tymczasem ci sami sędziowie wypuszczają na wolność różnych aferzystów i złodziei, albo ferują zadziwiająco łagodne wyroki dla bandytów. Może zamiast więzień trzeba w Polsce budować więcej domów dziecka? Bo takich spraw będzie z roku na rok coraz więcej! Dziękujemy za niezwykle "PRZYJAZNE PAŃTWO" !!!
peter, żadne zamówienie. ta tragedia poruszyła wiele osób, nawet pracowników domu dziecka do którego trafił Sebastian. Główną winę ponoszą władze gmniny, które zapewne nakazały ops załatwienie w ten sposób sprawy. Na pewno nakazały, bo bez ich wiedzy i zgody ops i nie tylko nie może nic zrobić. co do artykułu, to teraz wójt rozpoczął polowanie na tego/tych, kto nadał sprawe mediom.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gmina ma obecnie ważniejsze sprawy niż pomoc takim rodzinom. Priorytet obecny Pana Wójta to kajaki na rzece Bystrzyca.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Problem jest złożony. Obserwując pracę pracowników Ośrodków opieki społeczne, nieważne gdzie, odnoszę wrazenie, ze dziecko, jego problem sie nie liczy. ważne, aby w papierkach sie zgadzało. W niejednym przypadku należałoby pokazać a nie tylko powiedzieć kobietom jak należy dbać o porządek w domu, udzielić konkretnej przydatnej rzeczowej pomocy, a nie zabierać dziecko! przecież to dziecko przebywając w placówce opiekuńczej cierpi, a nas podatników kosztuje ten pobyt bardzo duże pieniądze. Należy mocno sie zastanowić jak należy pomóc RODZINIE, a zapieranie dziecka do placowki powinno być OSTATECZNOŚCIA
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No Tak! Wszystkiemu winni urzędnicy! Ojciec chory, matka niezaradna, ale to oczywiśćie wina innych! Nie sądzę, żeby to tak od razu, bez zastanowienia ktoś postanowił o zabraniu o domu dziecka. Mówili w TV, że ze szkoły lepiej zabrać, bo dziecko tak nie cierpi, że wielokroć dawana była rodzicom szansa, ale z niej nie korzystali. A wy robicie z nich aniołków! Ponoć już były im wcześniej odbierane prawa rodzicielskie, więc czemu teraz robicie takie halo? Czy naprawdę tak ciężko jest posprzątać w domu? Cokolwiek. Przecież są jakieś prace dorywcze,żeby można było parę groszy zarobić, nawet dla tej mamy, wystarczy odrobina chęci. Może i ona chora, ale lepiej dostać gotowe pieniążki, niż się wysilać. Jak ona wychowa to dziecko, jeżeli ze sobą sobie nie daje rady?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~nnn~ napisał:
panie pracownice opieki społecznej są podobno żeby pomagać to przede wszystkim szmatę do łapy i pomóc w porządkach
No tak! Panie pracownice wysprzątają u wszystkich podopiecznych, a oni będą stali z założonymi rękami i się nabijali z głupoty urzędników? DAĆ WĘDKĘ, A NIE RYBĘ!!! Niech sami trochę się ruszą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To co sie stało to zupełna paranoja a patologia jest zachowanie urzędnikow.Sytuacja jest zadziwiajaca, chłopiec ma 11 lat i czy doiero teraz sytuaja materialna zmienila sie? otóż nie! nie podlega zadnej duskusji zachowanie kuratora psychologa i wszystkich którzy przyczynili sie do bezsensownego odebrania dziecka rodzicom ze szkoly.LUDZIE rano wysylacie swoje dziecko do szkoly a ono bez wszej wiedzy jest zabierane do domu dziecka.Co czuje rodzic??????Gratuluje OPS w Strzyżewicach!jeśli jedyne co potrafia i za co sa odpowiedzialni to operowanie państwowymi pieniędzmi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~nnn~ napisał:
panie pracownice opieki społecznej są podobno żeby pomagać to przede wszystkim szmatę do łapy i pomóc w porządkach
to ja też chce aby mi ktoś posprzątał. Jak rodzina niewydolna wychowawczo to niech nie robi dziecko. Matka chłopca chora, to kto powiedział, że każda kobieta ma rodzić. Przecież w takiej rodzinie cierpią dzieci.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
to ja też chce aby mi ktoś posprzątał. Jak rodzina niewydolna wychowawczo to niech nie robi dziecko. Matka chłopca chora, to kto powiedział, że każda kobieta ma rodzić. Przecież w takiej rodzinie cierpią dzieci.
Obyś gościu zawsze cieszył się dobrym zdrowiem, bo jeśli tobie przydarzy się nieszczęście, rozumiem, że sam dobrowolnie oddasz dzieci do domu dziecka. Ta kobieta jest chora, ostatnio zachorował też jej mąż i to na tyle poważnie, że amputowano mu nogę. To są wystarczające powody do przyznania pomocy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ci rodzice oprócz tego, że maż teraz się rozchorował byli wcześniej niewydolni, zgodzę się, że mogą żyć skromnie, ale mieć taki syf w domu, no to trochę przesada, bo uprać, posprzątać to nie trzeba dużych nakładów finansowych, trochę proszku i wody i wszystko lśni, niech to będzie przyniszczone ale czyste.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jakie trzeba mieć wykształcenie aby wydawac takie decyzje,czy zostały juz wyczerpane wszystkie inne możliwości rozwiazania tego problemu. dlaczego nikt wcześniej nie nagłośnił takiego problemu ,choćby w najbliższej okolicy ,gdzie proboszcz z parafi, czy był w tej rodzinie "po kolędziei nic nie wział?.--rola kościoła ogranicza sie do zbierania na tace na potrzeby kościoła a np. na HAITI zbiurka jest do puszki po mszy --kościół nie moze sobie pozwolić na strate niedzielnej tacy. czy panie z OPS w Strzyzewicach maja swoje dzieci--czy oddały by je do domu dziecka --nie bo one mają normalne rodziny a ich podopieczni to patologia ,nikt ich nie broni , a łatwo jest podjac najprostrzą decyzje ,nie ma konsekwencji ,sprawa jest zamknięta i po kłopocie. co powie to dziecko za kilka lat ,kiedy spotka kogoś z decydentów tej decyzji , komu ma podziekować za zainicjowanie całej sprawy,kóra prawdopodobnie złamie mu reszte zycia.? tak sie składa iz znam lokalizacje zamieszkania P.Kitów, i ogólna sytuacje to mała miejscowośc ,i bużliwy ,goracy temat, dlaczego różnego rodzaju zasiłki i zapomogi dostaja ludzie -poprzez ops w strzyzewicach-którzy na to nie zasługują ,moze mają tam znajomych albo potrafia się upomnieć o swoje(lub czyjeś ), czy wydatki ośrodka ktos kontroluje, ile dodtały rodziny w rodzaju P. Kitów i ile razy a ile nigdy i nigdzie nie pracujacy wieczni opiekunowie ops w strzyżewicach, niektuzy z nich są na pijackich rentach i zapomogach --to choroba , a człowiek bez nogi ale nie walczacy o swoje morze przecierz zarobic na 11 letnie dziecko,. TEMIDO- w twoim imieniu jakiś sędzia wydał wyrok-czy widział choc na oczy ludzi którym zniszczył życie?-CZY WYDAŁ WYROK ZZA BIURKA--OBY CIEBIE TAK SĄDZONO.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
ci rodzice oprócz tego, że maż teraz się rozchorował byli wcześniej niewydolni, zgodzę się, że mogą żyć skromnie, ale mieć taki syf w domu, no to trochę przesada, bo uprać, posprzątać to nie trzeba dużych nakładów finansowych, trochę proszku i wody i wszystko lśni, niech to będzie przyniszczone ale czyste.
Tam moze byl brud, ale gorszy jest syf moralny tych wszystkich urzedasow z Sawicka na czele. Opieka spoleczna ma inne zadania niz umieszczanie dzieci w domach dziecka. Byles kiedys w domu dziecka? Ja nie , ale mam przyjaciol co byli. Oni twiedza ,ze woleliby zyc w najbiedniejszej rodzinie niz tam. Panstwo jesli nie pomaga, to nie ma prawa wkraczac do domow rodzinnych. Chyba ,ze jest autentyczna przemoc ,albo rodzina sama o to poprosi. Czekaj, az Ci kiedys zabiora dziecko, wnuka, bo jakis urzedas tak zinterpretuje prawo i takie bedzie mial widzimisie. Zgodnie z prawem oczywiscie, Ktos kiedys rzucil haslo,ze dzieci nie sa wlasnoscia rodzicow. Jest w tym troche prawdy.Ale przede wszystkim czlowiek (dziecko, dorosly) nie jest wlasnoscia panstwa. I ta prawda jest wazniejsza od innych nam narzucanych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jasne! Łatwo sobie znaleźć kozła ofiarnego! Nigdy im OPS nie pomagał, tylko od razu zabrano im dziecko? Bzdura! Przez wiele lat korzystali z pomocy społecznej! I co? I nic! Nie wyciągneli wniosków, tylko dalej żyli na łasce pańswa! Czy tak ciężko jest raz na jakiś czas ogarnąć trochę dom? Jak wynikało z informacji w telewizji, OPS wiele razy dawał im szansę na poprawę ( nawet im rozpalali w piecu, przywozili węgiel), ale co jeszcze? Prowadzić za rączkę przez całe życie? Z informacji w prasie wynika, że z tej matki to też niezłe ziółko. Choroba, chorobą, ale żeby jej matka musiała za nią kredyty spłacać? Ale nie! Wszystkiemu winien OPS, że im zabrał dziecko, nie??? Jakby naprawdę im zależało, żeby to zrobić! Przecież mówili, że oni wystąpili o pomoc dla tej rodziny. Ale inne instancje widocznie uznały, że przyda się rodzicom zimny prysznic w postaci chwilowego odebrania dziecka. Oby to na nich podziałało motywująco!!! I nie oczerniajcie Bogu ducha winnych ludzi, tylko spójrzcie na fakty!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~lola~ napisał:
Jasne! Łatwo sobie znaleźć kozła ofiarnego! Nigdy im OPS nie pomagał, tylko od razu zabrano im dziecko? Bzdura! Przez wiele lat korzystali z pomocy społecznej! I co? I nic! Nie wyciągneli wniosków, tylko dalej żyli na łasce pańswa! Czy tak ciężko jest raz na jakiś czas ogarnąć trochę dom? Jak wynikało z informacji w telewizji, OPS wiele razy dawał im szansę na poprawę ( nawet im rozpalali w piecu, przywozili węgiel), ale co jeszcze? Prowadzić za rączkę przez całe życie? Z informacji w prasie wynika, że z tej matki to też niezłe ziółko. Choroba, chorobą, ale żeby jej matka musiała za nią kredyty spłacać? Ale nie! Wszystkiemu winien OPS, że im zabrał dziecko, nie??? Jakby naprawdę im zależało, żeby to zrobić! Przecież mówili, że oni wystąpili o pomoc dla tej rodziny. Ale inne instancje widocznie uznały, że przyda się rodzicom zimny prysznic w postaci chwilowego odebrania dziecka. Oby to na nich podziałało motywująco!!! I nie oczerniajcie Bogu ducha winnych ludzi, tylko spójrzcie na fakty!!!
To się OPS w Strzyżewicach broni. Co się stało takiej paniusi jak w piecu dziecku napaliła, matka w tym czasie ojca w szpitalu odwiedzała. To się przepracowała, aż dziecko kazała odebrać. Pomogła nie ma co.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,7586741...w_Lublinie.html
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Znajomość obowiązków pracownika socjalnego coniektórych forumowiczów jest mniej niż zerowa. Hasła w stylu "do szmaty", " a co by jej się stało jakby w piecu napaliła" są co najmniej nie na miejscu. Ponieważ pracownik socjalny nie jest sprzataczką ani też palaczem. Obowiązkiem rodzica jest zabezpieczenie potrzeb dziecka. Jeśli nie są w stanie podołać finansowo narzuconych z racji rodzicielstwa obowiązków (wyprawki szkolne, ubranie, jedzenie, itp.) zwracają się z prośbą do MOPR/MOPS/OPS/MGOPS/GOPS lub innych instytucji lub organizacji pozarządowych o pomoc w różnorakich formach. Jeżeli nie sa w stanie wykorzystać pieniędzy na te cele zgodnie z przeznaczeniem to winni są oni, niezależnie od tego jaka jest etiologia ich problemów. Chciałbym zapytać oburzonych tą decyzją jakie wy widzicie rozwiązanie w sytuacji kiedy dziecko nie może znajdować się w danym środowisku nie wnikając w to czy moralnie jest to naganne czy też nie ? co zrobił by Pan (abstrahując od tej sytuacji ponieważ nie znam jej szczegółów) widząc kilkakrotnie dziecko w towarzystwie osób czesto upijających się, bądź ćpających, bądź zaniedbujących tj nie dających dziecku możliwości rozwoju i prawa do życia jak jego koledzy, co by Pan zrobił ??????????? Co by Pan zrobił jeśli stanął by Pan przed decyzją TAK lub NIE ?????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tam nie ma alkoholizmu ani narkotyków!!!! Tam jest bieda i choroby!!! Od czego wy jesteście? Od wytykania nam, że nie mamy prawa ocenić waszej nieudolności w pracy? W sytuacji, jaka zaistniała w tej rodzinie konieczna była pomoc materialna i wsparcie!!! Co od was dostała ta rodzina? Dziwicie się teraz, że cała Polska o was pisze. Wyciągnijcie wnioski z tego, co się stało, bo żaden sędzia nie odebrałby dziecka bez waszej inicjatywy. Jakoś każdy mógł dostrzegać biedę tej rodziny- ksiądz woził dary, sąsiedzi drzewo, a wy, co 300 zł i to nie w każdym miesiącu. Czy Pan Dariusz nie spełniał kryterium do renty socjalnej? Czemu jej nie miał?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~gość~ napisał:
Julio naoglądałaś się filmów. z tą rodziną jest właśnie odwrotnie. A ops tylko "rzuca forsę" i róbta co chceta, zamiast pomóc tej rodzinie. w tej gmnie jest wiele rodzin, niektóre nawet dostają więcej pieniędzy, posiadają po dwa trzy samochody, a rodzice pracują bądx na czarno bądź za granicą. w niektóeych jest też patologia. ale ops to nie preszkadza. poza tym media powinny zabrać się za wójta, bo bez jego wiedzy i zgody podlegli mu pracownicy nie mogą oddychać.
To warto sprawdzić.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
To się OPS w Strzyżewicach broni. Co się stało takiej paniusi jak w piecu dziecku napaliła, matka w tym czasie ojca w szpitalu odwiedzała. To się przepracowała, aż dziecko kazała odebrać. Pomogła nie ma co.
nie jestem pracownikiem socjalnym i uważam, ze to nie chodzi o jedno rozpalenie w piecu. Przecież w tym pokazywanym domu to syf, brud itp. Nie sądzę, aby ten syf powstał w ciągu godziny jak matka tego chłopca pojechała do szpitala, ten brud to zapewne jest od kilku ładnych paru lat. Taże widać jak matka dbała o dom. Owszem chora jest na depresję ale ręce ma zdrowe, ale jak się jest leniem no to co się dziwić, też mam nieraz deprechę ale w domu czysto.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Serce się kroi słuchając tej historii. Dobrze powiedział Prof. Adam Frączek - zupełny brak profesjonalizmu i przygotowania zawodowego, o wrażliwości nie wspominając.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
nie jestem pracownikiem socjalnym i uważam, ze to nie chodzi o jedno rozpalenie w piecu. Przecież w tym pokazywanym domu to syf, brud itp. Nie sądzę, aby ten syf powstał w ciągu godziny jak matka tego chłopca pojechała do szpitala, ten brud to zapewne jest od kilku ładnych paru lat. Taże widać jak matka dbała o dom. Owszem chora jest na depresję ale ręce ma zdrowe, ale jak się jest leniem no to co się dziwić, też mam nieraz deprechę ale w domu czysto.
Mówisz ręce ma zdrowe – wszyscy w ops w Strzyżewicach mają takie poglądy?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...