Zimowe opony obowiązkowe w Polsce?

Obowiązkowe używanie zimowych opon-OK!!!; obowiązkowe zapinanie pasów bezpieczeństwa-OK!!!, obowiązkowe używanie świateł mijania przez całą dobę lub jazda na światłach do jazdy dziennej-OK!!!, ale dlaczego isnieje i niewiele się z tym robi taki marny sposób szkolenia kierowców, zwłaszcza młodych, w sytuacjach trudnych na drodze, dlaczego "obowiązkowo" nie szkoli się kierowców z jazdy na śliskiej nawieżchni, czy umiejętności wychodzenia z poślizgu, nie uświadamia o technicznych błędach w prowadzeniu pojazdu, takich jak jazda z wciśniętym sprzęgłem, czy brak tzw. hamowania silnikiem. Może warto uczyć się od najlepszych (DUŃCZYKÓW, FINÓW, SZWEDÓW, NIEMCÓW, AUSTRIAKÓW), może .... Ja ze swojej strony proponowałbym jeszcze zapisać w prawie o ruchu drogowym NAKAZ JAZDY Z UŻYCIEM ROZUMU, a tym co to prawo konstruują nakaz posiadania prawa jazdy.

Jeden baran na letnich oponach w zimie potrafi zablokować całą ulicę, kilku - całe miasto. Policja powinna szczególnie zainteresować się ciężarówkami. Media w zimie codziennie donoszą o wypadkach z udziałem TIR-ów. Wystarczy wyłączyć CB a włączyć myślenie...

Moje auto całą zimę stoi w garażu. Dlaczego mam płacić za zimowe opony, które są wymagane jak auto będzie stało w garażu ? Co za cymbał wymyśla przepisy tak jak opłata za OC, którą wykorzystuję tylko w okresie kwiecień-paźdźiernik, czyli 5mc stracone przez tych debi1i

nikt Ci nie sprawdzi garazu zeby sprawdzic samochod ktorym nie jezdzisz, pomysl.

TIR-y też ?

idealnie napisał:

Obowiązkowe używanie zimowych opon-OK!!!; obowiązkowe zapinanie pasów bezpieczeństwa-OK!!!, obowiązkowe używanie świateł mijania przez całą dobę lub jazda na światłach do jazdy dziennej-OK!!!, ale dlaczego isnieje i niewiele się z tym robi taki marny sposób szkolenia kierowców, zwłaszcza młodych, w sytuacjach trudnych na drodze, dlaczego "obowiązkowo" nie szkoli się kierowców z jazdy na śliskiej nawieżchni, czy umiejętności wychodzenia z poślizgu, nie uświadamia o technicznych błędach w prowadzeniu pojazdu, takich jak jazda z wciśniętym sprzęgłem, czy brak tzw. hamowania silnikiem. Może warto uczyć się od najlepszych (DUŃCZYKÓW, FINÓW, SZWEDÓW, NIEMCÓW, AUSTRIAKÓW), może .... Ja ze swojej strony proponowałbym jeszcze zapisać w prawie o ruchu drogowym NAKAZ JAZDY Z UŻYCIEM ROZUMU, a tym co to prawo konstruują nakaz posiadania prawa jazdy.

Na moich jazdach takie rzeczy jak poślizg kontrolowany ,hamowanie silnikiem itd..to wszystko miało miejsce,uczyła mnie Pani Ania w firmie ELA- więc śmigam już cztery latka bez problemu i moim zdaniem najważniejszy jest zdrowy rozsądek za kółkiem ,bo na głupotę to i zimowe oponki nie pomogą .Pozdro dla Pani Instruktor,może kiedyś to przeczyta.

JA proponuje wprowadzić obowiązek odśnieżania wszystkich ulic przez Państwo. W końcu płacę na to podatki, a mnie szlag trafia jak muszę jeździć po zaśnieżonych i oblodzonych ulicach.

Mamy już swiatła obowiazkowe, bedą koła, jeszcze panie grad szczotki i skrobaczki pan wprowadz do obowiazkowego posiadania

Gość napisał:

Mamy już swiatła obowiazkowe, bedą koła, jeszcze panie grad szczotki i skrobaczki pan wprowadz do obowiazkowego posiadania

Przecież skrobaczkę trzeba mieć!-nie wiesz o tym? Może Ci policja za to mandat dać-podobnie jak za niezgarnięty śnieg na aucie w czasie jazdy.

Gość napisał:

Moje auto całą zimę stoi w garażu. Dlaczego mam płacić za zimowe opony, które są wymagane jak auto będzie stało w garażu ? Co za cymbał wymyśla przepisy tak jak opłata za OC, którą wykorzystuję tylko w okresie kwiecień-paźdźiernik, czyli 5mc stracone przez tych debi1i

Nikt od Ciebie nie wymaga opon zimowych w aucie jeśli go nie używasz zimą! Ja też tak mam-moje auto zimą stoi na parkingu(bo nie jeżdżę-jedynie w czasie zimowej odwilży gdy szosa czarna i sucha) ,a swoje zimówki shandlowałem. Jaki jest sens zakładania zimówek,gdy nie jeżdżę po śniegu? No też tak myślę,że OC płatne za cały rok to bzdura-bo nie każdy zimą jeździ...

idealnie napisał:

Obowiązkowe używanie zimowych opon-OK!!!; obowiązkowe zapinanie pasów bezpieczeństwa-OK!!!, obowiązkowe używanie świateł mijania przez całą dobę lub jazda na światłach do jazdy dziennej-OK!!!, ale dlaczego isnieje i niewiele się z tym robi taki marny sposób szkolenia kierowców, zwłaszcza młodych, w sytuacjach trudnych na drodze, dlaczego "obowiązkowo" nie szkoli się kierowców z jazdy na śliskiej nawieżchni, czy umiejętności wychodzenia z poślizgu, nie uświadamia o technicznych błędach w prowadzeniu pojazdu, takich jak jazda z wciśniętym sprzęgłem, czy brak tzw. hamowania silnikiem. Może warto uczyć się od najlepszych (DUŃCZYKÓW, FINÓW, SZWEDÓW, NIEMCÓW, AUSTRIAKÓW), może .... Ja ze swojej strony proponowałbym jeszcze zapisać w prawie o ruchu drogowym NAKAZ JAZDY Z UŻYCIEM ROZUMU, a tym co to prawo konstruują nakaz posiadania prawa jazdy.

Ja tu myślę,że jeśli ktoś jest głupi i "nie włączy logicznego myślenie i zdrowego rozsądku" kierując autem,to wtedy i nawet najdłuższe szkolenia na płytach poślizgowych nie pomogą. Ani panikująca kobieta,ani szpaner nie będą umieli wyprowadzić auta z poślizgu-choćby byli nawet i po iluś tam godzinach jazdy na płycie poślizgowej...

krzesimir napisał:

Jeden baran na letnich oponach w zimie potrafi zablokować całą ulicę, kilku - całe miasto. Policja powinna szczególnie zainteresować się ciężarówkami. Media w zimie codziennie donoszą o wypadkach z udziałem TIR-ów. Wystarczy wyłączyć CB a włączyć myślenie...

Policja przedewszystkim powinna sie zajac stanem polskich drog,tak w zimie jak i po zimie.Od kierowcow sie cuda wymaga a nikt nie egzekwuje tego ze drogi sa nie odsniezone lub dziurawe.Nic prostszego dla policji ustalic zarzadce danej drogi i przywalic kare,to tez jest czynnikiem bezpieczenstwa na drodze.Jak jest brak odwagi w takim egzekwowaniu prawa i bezpieczenstwa na drodze,to zamiast stac po krzakach z suszarkami nalezy im dolozyc obowiazkow w zimie z lopatkami do sniegu a w lecie do rozgarniania czarnego ciasta na dziury w polskich drogach [sprzedaz na wlasnosc dziur nie wypalila].Sa juz coraz bardziej mniej przydatni tym bardziej ze obowiazki kontroli drogowej zcedowane sa na I.T.D.

no jak poseł z PO to zaproponował to znaczy , że jest interes do zrobienia by żyło się lepiej

chłopina chyba czuje że do sejmu moze się nie dostać, to pewnie skutecznie lobbuje aby biznesik oponiarski mu nie upadł i nowych klientów państwo mu zagwarantowało.

Na prawdę nie wiem, dlaczego wyśmiewacie ten pomysł. Opony mogą służyć kilka sezonów, poprawa bezpieczeństwa jest znacząca nawet jeśli trafi się idiota za kółkiem. Osobiście popieram inicjatywę, bo za wielu wariatów na letnich gumach (w dodatku byle jakich) widziałem tej zimy. Już nie wspomnę o zawalidrogach stojących pod każdym mniejszym wzniesieniem i nie mogących ruszyć z miejsca. Skoro nie pomaga tłumaczenie, to trzeba zmusić i tyle.

kierowca napisał:

Na prawdę nie wiem, dlaczego wyśmiewacie ten pomysł. Opony mogą służyć kilka sezonów, poprawa bezpieczeństwa jest znacząca nawet jeśli trafi się idiota za kółkiem. Osobiście popieram inicjatywę, bo za wielu wariatów na letnich gumach (w dodatku byle jakich) widziałem tej zimy. Już nie wspomnę o zawalidrogach stojących pod każdym mniejszym wzniesieniem i nie mogących ruszyć z miejsca. Skoro nie pomaga tłumaczenie, to trzeba zmusić i tyle.

Byc moze jestes jeszcze mlodym kierowca i nie wiesz ze dawniej sie jezdzilo na jednym komplecie w lecie i w zimie,bo innych opon nie bylo.Czesto nawet na lysych,a zimy byly takie ze hej,a snieg i lod byl tak samo sliski jak teraz i wypadkow wcale nie bylo wiecej.Jest to po prostu dalsze dymanie nas z kasy i nakrecanie kolesiom interesu.Dlaczego nie ma takiego PARCIA na latanie dziurawych drog tylko na zimowe opony?

kierowca napisał:

Na prawdę nie wiem, dlaczego wyśmiewacie ten pomysł. Opony mogą służyć kilka sezonów, poprawa bezpieczeństwa jest znacząca nawet jeśli trafi się idiota za kółkiem. Osobiście popieram inicjatywę, bo za wielu wariatów na letnich gumach (w dodatku byle jakich) widziałem tej zimy. Już nie wspomnę o zawalidrogach stojących pod każdym mniejszym wzniesieniem i nie mogących ruszyć z miejsca. Skoro nie pomaga tłumaczenie, to trzeba zmusić i tyle.

ZMUS KOGOKOLWIEK DO BUDOWY I NAPRAWY POLSKICH DROG.POWODZENIA.

kierowca napisał:

Na prawdę nie wiem, dlaczego wyśmiewacie ten pomysł. Opony mogą służyć kilka sezonów, poprawa bezpieczeństwa jest znacząca nawet jeśli trafi się idiota za kółkiem. Osobiście popieram inicjatywę, bo za wielu wariatów na letnich gumach (w dodatku byle jakich) widziałem tej zimy. Już nie wspomnę o zawalidrogach stojących pod każdym mniejszym wzniesieniem i nie mogących ruszyć z miejsca. Skoro nie pomaga tłumaczenie, to trzeba zmusić i tyle.

Jasiu-zawalidrogi stoja pod kazdym wzniesieniem,bo tak w tym kraju dzialaja sluzby drogowe.Jesli ktos nie umie jezdzic na letnich to i na zimowych nie bedzie umial,to tak jak z ta tancerka co jej rabek od spodnicy,no wiesz.

Dajcie mi średnio-płatną pracę, a kupie sobie nowy samochód i nowe zimowe opony

ja napisał:

Dajcie mi średnio-płatną pracę, a kupie sobie nowy samochód i nowe zimowe opony

ONI chca wszystko dopasowac do UNI,tylko nie zarobki,dymac takich PO-litykow.