"z zielną strzałką " :-)))
|
|
Czy taki egzamin traktuje się jako niezdany, czy wynik jest nieokreślony?
Kto płaci za powtarzany egzamin?
|
|
Wydaje mi sie ze ma to związek z tym ze samochody egzaminacyjne zmieniły kolor , ludzie są wzrokowcami , a kolor czerwony był jakos bardziej rzucajacy sie w oczy >> pozdrowienia
|
|
A ja myślę, że ma to związek z tym, że L-ki zatrzymują się nagle w sytuacjach, gdy normalny człowiek, by jechał, czym zupełnie zaskakują kierowców.
|
|
JAKOŚ WCALE MNIE TO NIE DZIWI... mój egzaminator zatrzymał eLkę z piskiem na środku skrzyżowania, bo wjechałem na pomarańczowym(światło zmieniło się tuż nad samochodem) - dobrze że nikt za nami nie jechał, bo na 100% skończyło by się tak samo jak w artykule!!!
|
|
to chyba mieliśmy tego samego egzaminatora;)
|
|
Czy nie powinie się zatrzymać ZA znakiem STOP. Tak mnie uczono na kursie 12 lat temu, Bardzo proszę o konkretną odpowiedź.
|
|
elki "L" won z kaliny.Tu juz sie nie da jezdzic .
|
|
No nie!! To wielka tablica na dachu z literą "L" już nie wystarcza??!! Jak można się nie zorientować, że przed nami jedzie L-ka... @Beret Każdy świadomy kierowca wie, że L-ki czasem zachowują się dziwnie i nieprzewidywalnie na drodze, dlatego trzeba na nie uważać i zachować odstęp! Kto tego nie robi sam jest sobie winien... |
|
elki "L" won z kaliny.Tu juz sie nie da jezdzic
|
|
@lokator ciebie powinni wyżucić z kaliny - też kiedyś się uczyłeś jeździć "L-ką" a teraz jeździsz jak wariat, nie zdziwie się jak w końcu uderzysz na minę.
|
|
Beret, to , ze L-ki zatrzymują się na "stopie" nie uważasz za normalne??? Ups, jak tak, to pozostań przy tym nakryciu głowy!!
|
|
A gdzie się oni mają uczyć jeździć ??? Najlepiej od razu dać im prawo jazdy i niech siebie i nas powybijają. Trochę cierpliwości. Każdy z nas kiedyś się uczył i jeździł jak ostatni gamoń. Co do przepisów, przed strzałką zawsze należy się zatrzymać, jak dojeżdżamy do przejścia, ale widzę że "mistrzowie prostej" nigdy o tym nie słyszeli. Za przejazd na żółtym można dostać mandat i według przepisów, co jest bzdurą, trzeba wyhamować, nawet ryzykując, że ktoś nam wtedy wjedzie w d... No nie mówię o sytuacjach, kiedy naprawdę już nie można się zatrzymać. |
|
ale jak to jest ze tam na zdjeci niema zadnego stopu tylko prosta droga w strone makro tam dalej jest stop kolo ronda.
|
|
dokładnie zatrzymują się przed swiatlami prawie ze z pskiem, frajery a nie egzaminatorzy ciekawe czy zdało to co jechało hahaha
|
|
Nakrycie głowy noszę dumnie! Natomiast ty, mój szanowny dyskutancie(-tko), racz zwrócić uwagę, że nigdzie w swojej wypowiedzi nie wspomniałem o żadnym znaku STOP. L-ki rzeczywiście zachowują się nieprzewidywalnie i należy na nie zwracać szczególną uwagę ale niektóre z nich zachowują po prostu bezmyślnie. Nagminne jest to, że np. na skrzyżowaniu albo przy zjeździe z ronda L-ka rusza, by za chwilę gwałtownie zahamować, bo kursant się przestraszył lub stwierdził, że jednak nie da rady. W tym czasie kierowca za L-ką również zaczyna ruch, z tym że przeważnie nie patrzy przed siebie ale ma głowę zwróconą np. w lewo, obserwując ruch z lewej. I wtedy jest bum w tyłek. Jak ktoś ma ochotę zapraszam na rondo przy OBI/Makro, zjazd w Krańcową. Nie ma tygodnia, by na poboczu nie stała tam jakaś stuknięta L-ka. Przyczyna praktycznie zawsze taka sama. Na drodze należy oczywiście zachować czujność i stosować zasadę ograniczonego zaufania ALE eLek jest obecnie takie zatrzęsienie, że czasami można palce obgryźć z nerwów. |
|
Dziadzia, Ty też kiedyś byłeś kierowcą "L" i jeździłeś niezbyt pewnie ze strachem w oczach. Każdy kiedyś musiał się nauczyć, nie od razu jest się piratem drogowym i najmądrzejszą i najlepszą osobą kierującą na drodze. Także trochę zrozumienia....
|
|
Znak STOP zobowiązuje do bezwzględnego zatrzymania pojazdu w takim miejscu aby z lewej i prawej strony była dobrze widoczna jezdnia na którą mamy zamiar wjechać, może to być przed znakiem jak i za znakiem.Pozdrawiam |
|
Ale na zdjęciu faktycznie jest przedstawione miejsce w którym nie tylko że nie ma żadnej zielonej strzałki , znaku stop , przejscia dla pieszych itp . Jedyny znak jaki tam stoi to "ustąp pierwszeństwa przejazdu , więc po jaki ciul instruktor tam zatrzymywał auto .
Wymaga się od kierowców aby "zachowywali szczególną ostrożńość" na widok "L" , dobrze , ale instruktor też ma lusterka i również musi zwracać baczna uwagę na to co dzieje się na drodze . Jestem ciekaw co miałby do powiedzenia gdyby z tyłu jechał TIR , a w tym miejscu jest to możliwe , lub też czy zatrzymałby w podobny sposób samochód na przejeździe kolejowym by wytłumaczyć kursantowi co zrobił źle , a tam są znaki stop i migające czerwone lampki czasami i dużo więcej ciekawych znaków .
Przypomina mi się zachowanie mojego instruktora , który jak minąłem znak stop wrzasął "stój" - więc stanąłem , w miejscu ( szczęściem nie było nic z tyłu ) . Stanąłem na środku przejscia dla pieszych , kawałek od skrzyżowania i w tym miejscu wysłuchałem wykładu , że w przypadku znaku "stop" należy się zatrzymać przed skrzyżowaniem .
Sądzę że instruktorzy zamiast pieprzyć o pogodzie , wczorajszym serialu czy innych bzdurach powinni z wyprzedzeniem śledzić rozwój na drodze i odpowiednia instruować kursanta , a w szczególnych wypadkach sami powinni przejmować kontrolę na pojazdem .
Co zrobi kierowca na widok znaku "ustąp pierszeństwa przejazdu " - zwolni , co zrobi kursant w takiej sytuacji i po trafnej uwadze instruktora - stanie ...... a z tyłu osiemnastokołowiec bacznie śledzący zachowanie "elki" odpali silniki rakietowe i bezpiecznie przeleci nad nauką jazdy . Wiara czyni cuda , tutaj instruktor był małej wiary .
|
|
WORD w Lublinie to najlepsza maszynka do robienia pieniędzy, dlatego płacz dyrektora jest żenujący!!!
|
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|