Niedługo lublin będzie upainski
|
|
Ilu jest wszystkich studentow w Lu???
|
|
Uważam, że tzw. bezpłatne studiowanie na uczelni publicznej nie ma większego sensu, jeśli weźmie się pod uwagę przyszłą pracę. Widzę to na moim przykładzie i mojego dobrego kolegi. Ja ukończyłem studia inżynierskie w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie. Za 3,5 roku nauki zapłaciłem niespełna 15 tys. zł. Mam specjalność programowanie aplikacji mobilnych. Zacząłem pracować na trzecim roku miesięcznie za 2200 zł, a po ukończeniu studiów mam netto 3900 zł. Mój kolega skończył informatykę na UMCS z tytułem licencjata. Teraz robi studia magisterskie. Nie zarabia nic, a po 5 latach będzie miał dwa dyplomy i zero doświadczenia zawodowego. Podsumowując - ja już na swoje studia zarobiłem z nawiązką i jestem na fali, a mój kolega z uporem zdobywa wiedzę, która zawodowo nie jest i nie będzie mu potrzebna.
|
|
Ilu jest wszystkich studentow w Lu???W roku Akademickim 2014/2015 roku było 69 tyś ( oficjalne dane, które znalałem) nie wiem ile studiuje w tym roku akademickim ale sadze, ze ta liczba jest mniejsza, w najlpeszym przypadku podobna i nie przekracza 70 tyś. Dekade temu na UMCS było pnad 30 tyś studentówa w całym Lublinie ponad ok 85 tyś ale jak to mówia czesci" to se ne vrati:) Bedą ratować sie Ukraincami, niekróre wydziały beda za pare lat do zamkniecia:) LIczba studentów z roku na rok bedzie coraz mniejsza , przy cora wiekszym wspołczynniku obcokrajowców. |
|
Uczelnie publiczne chylą się ku upadkowi, to co się na nich wpaja studentom to jakiś kosmos! Młodych ludzi sprowadza się do parteru, blokując kreatywność i indywidualność. Nie daj Boże znajdzie się tam student, który jest naprawdę inteligentny i MA COŚ do powiedzenia, a od razu wykładowcy starają się go ukrócić, odseparować. Taki student wychodząc z uczelni publicznej na rynek jest kompletnie nie zdatny do pracy. Zero inicjatywy, nie chce się wychylać. To co było jego największą zaletą zostało zgaszone już w zarodku i to przez NIBY profesorów którzy tak naprawdę pozjadali wszystkie rozumy. Znam taką sytuację i to nie jedną. Otacza mnie grono naprawdę mądrych i zdolnych ludzi którzy opowiadają mi takie historie. Jestem w szoku... Studiuję na wyspie i nigdy nie doświadczyłem czegoś podobnego. Moja uczelnia wręcz daje mi możliwości do tego żebym wszedł na rynek GOTOWY, zdolny do pracy - kreatywny, odważny, samodzielny. Szkoda że wielu młodych ludzi wybiera wciąż uczelnie publiczne... Szkoda bo ich miejsce jest tam, gdzie ktoś ich doceni a przede wszystkim będzie traktowany poważnie.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|