JAK BYŁO KIEDYŚ, A JAK JEST TERAZ?:
Są rzeczy na tym świecie, o których nawet panu bogu sie nie śniło - taki nowy slogan powstał w AKADEMII SZTUK CUDOWNYCH działającej w internecie z ramienia KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW prowadzącej Katedrę SŁOWEM MALOWANE, a w niej cykl Z CZEGO ŚMIEJA SIE POLACY. Jest to najtańsza AKADEMIA NA ŚWIECIE nawet w porównaniu z Rydzykowną Szkółką - działa za darmo, nie potrzebuje żadnego pomieszczenia - w przeciwieństwie do nau(cz)ki rydzykownej sztuczki!
A wracając do rzeczy - czyli IN VITRO i czarnej rozpaczy duchowieństwa wykorzystującego do tegoż celu otwór gębowy ArcyŻycińskiego i całego EPILEKTOSKOPATU z szefem MICHALIKIEM na czele.
Nie jest to pierwszy numer czarnych hamujących rozwój nauki - przyhamowali nawet Kopernika, bo uświadomił panu bogu co spierniczył. Swoje 3 grosze dokłada KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW i ASC, że oprócz obrotu ciał niebieskich istnieje wiele innych ciał (niebieskich). o których nawet panu bogu sie nie sniło!
Ale JAK BYŁO KIEDYŚ?
W owym czasie - czas PRL-u - leciały pieronki z ambonki i od ołtarzy, że Naród jest rozpijany, a kościół nie chce, choć musi, bo msza na trzeźwo z KULei nie wazna!
Że przerywanie ciąży to grzech śmiertelny, i sama Ustawa dotycząca meritum sprawy weszła za późno, bo gdyby weszła wczesniej, to na pewno wyskrobano by jej twórców!
Że KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW to "WRZÓD NA du*** PAPIEŻA" i rozbito pozornie Związek w 1982 r, a na ten temat panował święty spokój i na ambonach i przy ołtarzu!.
Teraz KULej na IN VITRO!
JAK JEST TERAZ?:
Legenda SOLIDARNOŚCI - PRAŁAT JANKOWSKI z Gdańska - co chwile wypuszcza spirytualia z nazwą JANKOWSKI rozpijając ludzi, a kościół ani mru mru!
Nie wpadł Prałat na pomysł, że może wykorzystać komputer z drukarką i wypiekać hostyje przy pomocy komputera, a zamiast nadruku na płyty CD drukować swoja podobizne na hostyjach!
Pod koniec lat 1970 szła wesoła nowina przez Polskę, że zakonnice używają tabletek poronnych, a kościół ani mru mru kogo należy załatwić - wskazywało na zakonnice!
Teraz IN VITRO, bo "DEPCZE GODNOŚĆ LUDZKĄ" i jak twierdzi naczelny EPILEKTOSKOPATU MICHALIK "ŻYCIE POCZĘTE NIE MOŻE BYĆ MANIPULOWANE"!, a sam ĄrcyŻyciński, że "DZIECKO MUSI MIEC OJCA I MATKĘ"!
Jak to wygląda w praktyce wśród poczętych dzieci przez księży"
Otóż od Watykanu po najmniejsze parafie kościół działa odwrotnie niż głosi własne teore wai(g)ry świętej.
Poczynając od Papieża do seminarzysty namawiają wszystkich księży i zakonnice, którzy poczęli potomstwo do wyparcia się go.
W efekcie dzieci księży i zakonnic siedzą w domach dziecka lub same z matkami i boją się nawet myśleć, że ich ojcem jest ksiądz, czy matką zakonnica - ksieża i zakonnice zaś boja się tez mysleć, że mają dzieci!, a od EPILEKTOSKOPATU poczynając ,na wikarych kończąc "DZIECKO MUSI MIEĆ OJCA I MATKĘ". "GODNOŚĆ LUDZKA NIE MOZE BYĆ DEPTANA", "ŻYCIE POCZĘTE NIE MOZE BYĆ MANIPULOWANE"!
KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW pozwala sobie zauważyć, że gorszego przekrętu, gorszej manipulacji na świecie nie było - niż ta w kościele, a jeden z puntów dekalogu głosi: "NIE MÓW FAŁSZYWEGO ŚWIADECTWA", co w SLANGU MODLITEWNYM oznacza "NIE PIERD...L" - w tym przypadku, niestety, ale jest to termin wieloznaczny!
Podsumowując nau(cz)kę koscioła wypada użyc również ich broni z przełomu lat 1970/80, że IN VITRO za późno weszło w życie, bo kto chciałby odmrozić np. ArcyŻycińskiego, Michalika czy jakiegoś innego czarnego - nie wyłączając papieża
I aby spełniły sie prorocze słowa byłego Premiera R.P. Millera, że "nie ważne jak się zaczyna, ale ważne jak sie kończy" - to na koniec:
"JAK BYŁO KIEDYŚ, A JAK JEST TERAZ"?:
Zatroskany o swoje zdrowie ksiądz staruszek wzywa lekarza.
Trwa dialog między duchownym, a medykiem.
Wreszcie lekarz pyta:
- a jak u księdza "te" sprawy wyglądają?
Ksiądz zaczyna dłuższy wywód:
- pamiętam jak kiedyś....
Przerywa mu lekarz prosząc o pozostawienie historii i przedstawienie teraźniejszosci.
Ksiądz zaczyna od nowa:
- pamiętam jak kedyś...
I tez przerywa mu lekarz z tym samym poleceniem.
Ksiądz zaczyna ponownie:
-pamiętam jak kiedyś....
I tu lekarz dał święty spokój, a ksiądz ciągnie dalej:
-... idąc do kibla musiałem se naginać dwoma rekami, aby brody nie oblać!
- A Jak jest teraz? - pyta lekarz.
- Panie doktorze, teraz....?
....Panie doktorze..... teraz to już nie te ręce - odpowiedział ksiądz staruszek!
Z wdzieczności za wymrożone Dzieci A.D. 1994, zakaz opalania budynków w zimie - też 1994: KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW.
(PODPISANO: KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW)
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|