Alarm24: Pieszy na pasach. Kierowca autobusu miejskiego nie zatrzymał się

Artykul tragedia juz nie ma o czym pisac

A Pan Malec dalej dyrektorem. ..

Sam autor nagrania powinien poczekać aż piesi zejdą z przejścia a nie jechać.

Ale przebojowa sobota w tym naszym Lublinie. Sam autor nagrania musiał dobrze docisnąć, żeby wyhamować przed tym przejściem, a co dopiero by musiał zrobić kierowca 20 letniego Jelcza z pasażerami... a potem kolejna afera bo pasażerowie w autobusie potłuczeni jak ziemniaki w Żuku.

Coraz więcej konfidentów

Tragedia jak obecnie społeczeństwo potrafi donosić na siebie. Bo co? Chęć zaistnienia w mediach? Zrobienie dobrego uczynku na siłe? Szukanie taniej sensacji? I to podsycanie emocji:"strach pomyśleć co by było...". Zgadzam się, że kierowca popełnił wykroczenie. Całe szczęście nie spowodował wypadku. Ale co da ten artykuł? Kierowca dostanie mandat? Naganę lub karę finansową w pracy? A może powinno się mu zabrać prawo jazdy i "wyprodukować" kolejnego bezrobotnego. A czy autor nagrania nigdy nie popełnił wykroczenia drogowego? Nigdy choćby o 1km/h nie przekroczył dozwolonej prędkości? Albo czy nigdy w wyniku zmęczęnia, złego samopoczucia lub innego czynnika nie popełnił błędu na drodze? Jak już chce się być takim wzorowym obywatelem to wystarczyło zwrócić uwagę bezpośrednio kierowcy (autobus raczej łatwo dogonić) lub nagranie dostarczyć do pracodawcy żeby zwrócił uwagę na bezpieczeństwo zatrudnionym osobom. Po mojemu to zwykły DONOS.

Sam autor nagrania powinien poczekać aż piesi zejdą z przejścia a nie jechać.

  Nie!. Nie ma takiego obowiązku. Kierowca autobusu dopuścił się wykroczenia, ale nie z premedytacją, choć pod względem prawa to i tak nic nie zmienia. Natomiast pieszy i kierujący filmujący zdarzenie sami przyczynili się do stworzenia tej niebezpiecznej sytuacji. Mało tego. Pieszy popełnia wykroczenie wchodząc na jezdnię, nawet na przejściu dla pieszych, wprost przed nadjeżdżające pojazdy.Wymusza tym na kierującym zatrzymanie się, choć tak naprawdę, jak widać z jego zachowania, zamierza przepuścić nadjeżdżające pojazdy. W tym czasie zapewne całą uwagę kierowcy autobusu przykuwają piesi zbliżający się do przejścia z jego prawej strony, którym w tym momencie najbardziej zagraża. Piesi ci zatrzymują się, więc kierowca autobusu nie zatrzymuje się. Zachowanie kierowcy autobusu, to typowy przykład "zagapienia się", który zdarza się nader często i to nie tyko kierującym. Jest to zbyt duże i zbyt długie skupienie uwagi w jednym miejscu. Mając tego świadomość można starać się ustrzec takiej sytuacji, ale kto nie popełnia błędów?.

Autor artykułu pewnie jest rudy. Jak twórca filmu...

Autor filmu jest albo z gatunku "uprzejmych" idiotów zatrzymujących się przed każdym przejściem albo widząc w lusterku jadący sąsiednim pasem autobus zatrzymał się specjalnie wiedząc że albo autobus nie da rady się bezpiecznie zatrzymać, albo kierowca walnie w heble a pasażerowie się poprzewracają, a on będzie to nagra i wyśle do DW. Osobiście stawiam na to drugie. Policja powinna się zainteresować tym idiotą. Pieszym który sobie stoi na przejściu a nie na chodniku też.

Jaki zawodowy ? Pierwszy lepszy z łapanki co przyszedł z papierami...

Kupił kamerkę w dyskoncie za 50 zł z której gówno widać konfident jeden, aż by się wstydził taki chłam pokazywać.

ciekawe jak miał zatrzymać tego jelcza..... pasażerowe by leżeli i dopiero by było...

do kierującego: JAKI MAMY W POLSCE RUCH? PRAWOSTRONNY CZY LEWO? :D hahaha

Jak się nie masz czego czepić to się czep autobusu.

pytanie do nagrywającego???? jakie ugrupowanie reprezentujesz???? czy nie ma prawa na tych co nagrywają?? przecież kierowca nie wyraził zgody

czy nie ma prawa na tych co nagrywają?? przecież kierowca nie wyraził zgody

  Większego idiotyzmu dawno nie słyszałem. Ale odpowiem, choć pytanie nie było do mnie:   1. Nie ma przepisów zabraniających nagrywanie ruchu ulicznego. I bardzo dobrze! Jak jeden z drugim dostanie mandat albo wyrok skazujący to spokorniejecie. PRAWA TRZEBA PRZESTRZEGAĆ NIEZALEŻNIE OD TEGO CZY SIĘ ONO KOMUŚ PODOBA CZY NIE. A jak się nie podoba - to można je zmienić wychodząc z inicjatywą ustawodawczą np. za pomocą lokalnego posła bądź obywatelską po zebraniu odpowiedniej ilości podpisów.   2. Kierowca autobusu nie musiał na nic wyrażać zgody (pomijając istotny szczegół, że nigdzie na nagraniu nie ma jego wizerunku, co by i tak nic nie zmieniało). Gdzieś obok jest artykuł o kobiecie, która ukradła w autobusie torbę z laptopem, pozostawioną przez inną roztargnioną pasażerkę. Idąc Twoim tropem myślenia trzeba byłoby zapytać złodziejkę czy ta wyraża zgodę na publikację swojego wizerunku?   Jak to się kiedyś mówiło... idź strzel sobie baranka o beton. Jest szansa, choć niewielka - że Ci to pomoże.

czy nie ma prawa na tych co nagrywają?? przecież kierowca nie wyraził zgody

  Większego idiotyzmu dawno nie słyszałem. Ale odpowiem, choć pytanie nie było do mnie:   1. Nie ma przepisów zabraniających nagrywanie ruchu ulicznego. I bardzo dobrze! Jak jeden z drugim dostanie mandat albo wyrok skazujący to spokorniejecie. PRAWA TRZEBA PRZESTRZEGAĆ NIEZALEŻNIE OD TEGO CZY SIĘ ONO KOMUŚ PODOBA CZY NIE. A jak się nie podoba - to można je zmienić wychodząc z inicjatywą ustawodawczą np. za pomocą lokalnego posła bądź obywatelską po zebraniu odpowiedniej ilości podpisów.   2. Kierowca autobusu nie musiał na nic wyrażać zgody (pomijając istotny szczegół, że nigdzie na nagraniu nie ma jego wizerunku, co by i tak nic nie zmieniało). Gdzieś obok jest artykuł o kobiecie, która ukradła w autobusie torbę z laptopem, pozostawioną przez inną roztargnioną pasażerkę. Idąc Twoim tropem myślenia trzeba byłoby zapytać złodziejkę czy ta wyraża zgodę na publikację swojego wizerunku?   Jak to się kiedyś mówiło... idź strzel sobie baranka o beton. Jest szansa, choć niewielka - że Ci to pomoże.

czy nie ma prawa na tych co nagrywają?? przecież kierowca nie wyraził zgody

  Większego idiotyzmu dawno nie słyszałem. Ale odpowiem, choć pytanie nie było do mnie:   1. Nie ma przepisów zabraniających nagrywanie ruchu ulicznego. I bardzo dobrze! Jak jeden z drugim dostanie mandat albo wyrok skazujący to spokorniejecie. PRAWA TRZEBA PRZESTRZEGAĆ NIEZALEŻNIE OD TEGO CZY SIĘ ONO KOMUŚ PODOBA CZY NIE. A jak się nie podoba - to można je zmienić wychodząc z inicjatywą ustawodawczą np. za pomocą lokalnego posła bądź obywatelską po zebraniu odpowiedniej ilości podpisów.   2. Kierowca autobusu nie musiał na nic wyrażać zgody (pomijając istotny szczegół, że nigdzie na nagraniu nie ma jego wizerunku, co by i tak nic nie zmieniało). Gdzieś obok jest artykuł o kobiecie, która ukradła w autobusie torbę z laptopem, pozostawioną przez inną roztargnioną pasażerkę. Idąc Twoim tropem myślenia trzeba byłoby zapytać złodziejkę czy ta wyraża zgodę na publikację swojego wizerunku?   Jak to się kiedyś mówiło... idź strzel sobie baranka o beton. Jest szansa, choć niewielka - że Ci to pomoże.

Dziwnie jest zrozumieć, że autobus nie zatrzymuje się ot tak bo Pan naciśnie pedał hamulca jak by nie było to jakieś 17 ton a druga sprawa to w autobusie jadą ludzie pomyśl człowieku co by było gdyby gwałtownie kierowca zaczął hamować, a sprawa trzecia pieszy przed wejściem na przejście powinien sprawdzić czy swoim wejściem nie doprowadzi do jakiegokolwiek zdarzenia. Prowadzić auto osobowe to nie to samo co autobus także podziwiam tego bohatera.

Co nie zmienia faktu że ostatnią kierowcy MPK i innych pochodnych spółek wyprawiają co im się rzewnie podoba. Za nic mają kodeks drogowy o ile w ogóle go ogarniają, do tego niskie umiejętności - ponoć nie potrafią skręcić z głębokiej w sowińskiego z właściwego pasa... Zero myślenia. Niestety dziś lejce może dostać byle woźnica.