|
Dwa lata zajęła urzędasom naprawa altanki.
|
|
|
Standard w mieście bylejakości. Ławkę na deptaku naprawiają już od ponad roku, kilka miesięcy temu została zabrana i nie zanosi się by wróciła na swoje miejsce...
|
|
|
Czy w tej altanie nie można by urządzić kawiarni - miejsce na wypicie kawy idealne.
|
|
Stylowo wydają pieniądze - nie własne, a wszystkich podatników.
|
|
|
Straszna bieda w w tym parku a jest dużo pomników przyrody, można byłoby jakieś tabliczki informacyjne postawić, z którego roku orientacyjnie drzewo, jaki gatunek. To samo przy alejkach. Jakieś informacje o cmentarzu epidemicznym w parku, przecież jest a nawet nie wszyscy mieszkańcy o tym wiedzą. Zwłaszcza zachodnia część parku jest pod tym względem uboga. Może UMCS przekazałby trochę rzeźb z prac dyplomowych, całe magazyny są zawalone a w parku fajnie by się prezentowały (coś jak w Orońsku, kto nie był, to polecam). Stoliki szachowe, siłownia zewnętrzna czy nawet stół do ping ponga. Już osiedlowe skwery są lepiej "wyposażone".
No i coś z tymi gawronami przydałoby się jednak zrobić, bo strach usiąść na jakiejś ławce...
|
|
|
Można było po prostu naprawić z odszkodowania. Ale NIE, będzie nowy projekt ,nowe pozwolenia , nowy przetarg i setki tysięcy wydane. A altanka była nowa a uszkodzenia ok 20% i to drewno , łatwe w naprawie. Wszystko w tym mieście jest nielogiczne i nastawione na drenowanie kasy.
|
Dodaj odpowiedź:
|
Przerwa techniczna ... ...
|
