Biegli nie mają wątpliwości: Marek Wojciechowski utonął

Tylko czekać, aż jakiś kretyn napisze, że to wina PO, PIS, SLD,UPR,LSD, KGB, ZSRR... Tylko czekać, aż jakiś kretyn napisze, że to niemożliwe,żeby Marek się utopił i w ogóle jeszcze mniej prawdopodobne, że był pijany...że biegli działają na zlecenie handlarzy narządami i dlatego wydają takie diagnozy.

....to wina PO, PIS i SLD oraz handlarzy narządów.....

no i wlaśnie jakiś kretyn to napisał patrz wyżej xD

Ani rodzina Marka ani znajomi nie wierzą w przypadkowe utonięcie. Nie wierzą też, ze policja znajdzie tego który przyczynił się do jego śmierci. Być może kiedyś po latach ktoś powie jak było naprawdę ale teraz nie ma co liczyć na rozwiązanie tej zagadki a policja i tak niedługo zamknie śledztwo. Szkoda, ze winnych tej okropnej zbrodni nie dosięgnie sprawiedliwość.

a skad ty wiesz w co wierzy rodzina i znajomi?znow jakies teorie spiskowe?trzeba miec motyw, tu motywu brak.dajcie juz spokoj tej sprawie.

Gość napisał:

a skad ty wiesz w co wierzy rodzina i znajomi?znow jakies teorie spiskowe?trzeba miec motyw, tu motywu brak.dajcie juz spokoj tej sprawie.

A skad ty wiesz, ze tego nie wie? Może zna tych ludzi i wie co myślą na ten temat?

Gość napisał:

znow jakies teorie spiskowe?trzeba miec motyw, tu motywu brak.dajcie juz spokoj tej sprawie

Wystarczy pomyśleć o ile się potrafi, ze motywem mógł być rabunek, nie odnaleziono przecież rzeczy które miał przy sobie. Ponadto i tu też umiejętnosć myślenia się kłania, jeżeli jest się nawet mocno pijanym i idzie mroźną nocą w samym swetrze przez prawie 6 km to zdąży się dawno wytrzeźwieć albo przynajmniej otrzeźwieć. Poza tym jeziorko od strony ulicy jest mocno zarośnięte i chyba nikt nie wątpi w to że pijana osoba może się przedzierać przez te zarośla tylko po to aby się utopić.

śmierć młodego człowieka jest zawsze tragedią. mam tylko wielką zagadkę: jak po pijaku dotarł tak daleko? raczej ktoś musiał mu pomóc tam dotrzeć

~gość~ napisał:

śmierć młodego człowieka jest zawsze tragedią. mam tylko wielką zagadkę: jak po pijaku dotarł tak daleko? raczej ktoś musiał mu pomóc tam dotrzeć

Wyglada na to, ze pytanie pozostanie bez odpowiedzi. Nawet jeżeli utopił się sam, bo nie było żdanych sladów to nie wyklucza, ze ktoś mógł mu pomóc do tej wody wejść, czy po prostu wepchnął. Takie działanie raczej nie pozostawi widocznych sladów. A motyw jest prosty, parę osób chciało się zabawić, zobaczyli pijanego chłopaka, wepchnęli do auta, wywieźli nad jeziorko, wepchnęli do wody zeby wytrzeźwiał i zostawili myśląc, że zimna woda go orzeźwi na tyle, ze będzie mógł sam wyjśc na brzeg a niestety stało się inaczej i chłopak nie dał rady wyjść z wody o własnych siłach i się utopił. Kurtki i plecaka też nie znaleziono.

Gość napisał:

Szkoda, ze winnych tej okropnej zbrodni nie dosięgnie sprawiedliwość.

jakiej okropnej? jakiej zbrodni? przeciez nic mu nei wypruli wiec co jest okropnego w wypadku? poza stratami moralnymi

TO CI SAMI PROWADZILI ŚLEDZTWO CO SZUKALI OLEJNIKA ?

Przy takim stężeniu alkoholu we krwi mógł zostać wrzucony do wody i nie stawiać oporu,przy którym to powstają dodatkowe ślady stosowania przemocy.Ten komunikat niczego nie daje w sprawie i nie trzeba być biegłym w sprawie aby takie coś wywnioskować.A co z plecakiem który miał przy sobie ? co z telefonem bo pewnie i taki miał?co z kuzynem z którym wspólnie biesiadował?

Na forum pod poprzednimi artykułami o znalezieniu zwłok Marka, ktoś z rodziny napisał, że plecak i kurtka się znalazły w stawie, po tym jak spuszczono wodę. Chyba OLEWNIKA, a nie OLEJNIKA! Pacanie! Może zaraz jeszcze ktoś rzuci niusa, że OLEJNICZAK nie żyje?!

Mógłbyś dać link gdzie jest napisane o znalezieniu plecaka i kurtki, bo ja tego nie widzę.

Kolka napisał:

Przy takim stężeniu alkoholu we krwi mógł zostać wrzucony do wody i nie stawiać oporu,przy którym to powstają dodatkowe ślady stosowania przemocy.Ten komunikat niczego nie daje w sprawie i nie trzeba być biegłym w sprawie aby takie coś wywnioskować.A co z plecakiem który miał przy sobie ? co z telefonem bo pewnie i taki miał?co z kuzynem z którym wspólnie biesiadował?

przestanie juz szukac sensacji.... o plecaku nic nie slyszalam a jakbys czytal wczesniejsze artykuły to byś wiedział ze telefon pieniądze i dokumenty Marek mial przy sobie w spodniach.... Wujka trop sprawdzono i dajcie mu juz spokoj.. widac jak wchodzi do baru a Marek idzie dalej,prawdopodobnie chcial isc do domu.... Przestań robic afery bo sprawa nie skonczyla tak jakbys chcial (bez ogranow, zabojstwo itd)

marla singer napisał:

Na forum pod poprzednimi artykułami o znalezieniu zwłok Marka, ktoś z rodziny napisał, że plecak i kurtka się znalazły w stawie, po tym jak spuszczono wodę. Chyba OLEWNIKA, a nie OLEJNIKA! Pacanie! Może zaraz jeszcze ktoś rzuci niusa, że OLEJNICZAK nie żyje?!

UDERZYĆ W STÓŁ A NOŻYCE SIĘ ODEZWĄ TY TO CHYBA JESTEŚ ELEMENT NAPŁYWOWY BO TAKI WYKSZTAŁCUNNY I UCZUNY

~~KK~~ a co jak na stole nie będzie nożyc ? Olejnik a Olewnik to jest różnica i to nie z powodu ELEMENTU NAPŁYWOWEGO ! Pisać trzeba uważnie.

Ani wykształciuch ani uczona, ale wtórnym analfabetą nie jestem i czytać ze zrozumieniem umiem. Zbliżają się wybory - radzę dowiedzieć się dokładnie na kogo chcesz głosować, bo między Zaleskim a Zalewskim jest spora różnica! I radzę się cieszyć, że są tacy co lepiej się orientują w tym co się dzieje na świecie! To było a propos "żem łuczona". Pff