Brakuje chętnych do pracy w branży budowlanej. Za granicą zarobią nawet trzy razy więcej

w Polsce praca w branży budowlanej jest pewna w przeciwieństwie do niepewnej płacy

poczekajcie terazwam narodza patologii z 500+ to napewno wam nie będzie w ogóle pracować. także parcownicy bardzo dobrze niech pracodawcy za***ają za 3-4 tys. brutto dopóki nie dadzą nam tak jak w uniiiiiiiiiiii tj. ok. 8-10 tys. albio weżcie sobie rzad do pracy za te pieniądze, gora uwaza, że 3-4 brutto to już luksus, kiedy nainiższą daje 1850 zł. szydłowa trzachnie robotą.

Brakuje chętnych do płacenia uczciwych stawek za pracę w branży budowlanej

Niech pachoły czyli właściciele firm budowlanych dadzą normalną umowę o pracę na czas nieokreslony , z płatnym urlopem w tym 4 dni urlpu na żądanie , ubezpieczeniem , zwrot za koszty dojazdu do pracy i stawkę 6.000 zł to mogę 175 godzin w miesiącu pracować u pasozyta Polskiego przedsiębiorcy. A tak pracuję w  budowlance w Holandii mam legalną umowę , płatny urlop, ubezpieczenie, zwrot za koszty dojazdu do pracy , płatne wakacyjne i stawkę 14 euro /h. Przy 175 godzinach w miesiącu zarabiam prawie 2500 euro czyli grubo ponad 10 tys zł . Więc niech polscy przedsiębiorcy pasożyty i wyzyskiwacze za te marne grosze i bez umowy na czas nieokreślony zatrudniają swoje żony, matki bachory . Wolę u Holendrów pracować niż u  polskich złodziei i oszustów .

znam ten ból harówa za psie pieniądze [ktoś to musi robić ] dobra rada dla młodych -JAK MASZ JEZDZIĆ TACZKĄ W POLSCE,TO JEZDZIJ JĄ ZAGRANICĄ . Wszyscy budowlańcy nowego pokolenia szybko kończą .Albo są schorowani lub emeryturę wysyłają mu poza światy,

A jeżeli już są to chcą pracować tylko na czarno. Mają najczęściej komornika za alimenty lub nie chcą dochodu w związku z 500 plus. Chora władza, chore państwo.

Van napisał:

Niech pachoły czyli właściciele firm budowlanych dadzą normalną umowę o pracę na czas nieokreslony , z płatnym urlopem w tym 4 dni urlpu na żądanie , ubezpieczeniem , zwrot za koszty dojazdu do pracy i stawkę 6.000 zł to mogę 175 godzin w miesiącu pracować u pasozyta Polskiego przedsiębiorcy. A tak pracuję w  budowlance w Holandii mam legalną umowę , płatny urlop, ubezpieczenie, zwrot za koszty dojazdu do pracy , płatne wakacyjne i stawkę 14 euro /h. Przy 175 godzinach w miesiącu zarabiam prawie 2500 euro czyli grubo ponad 10 tys zł . Więc niech polscy przedsiębiorcy pasożyty i wyzyskiwacze za te marne grosze i bez umowy na czas nieokreślony zatrudniają swoje żony, matki bachory . Wolę u Holendrów pracować niż u  polskich złodziei i oszustów .

szanowany Van-ie (Nistelrooy-u? kolega się już całkiem "sholendrzył" po tych dwóch tygodniach). Przybywaj do kraju, otwórz firmę, pokaż polskim pachołom jak się biznes prowadzi! Czemu ogon podkulasz i jedziesz robić dla jakiegoś holendra skoro masz tak ogromną wiedzę, taki "dryg" że spokojnie 100k miesięcznie wyciągniesz jako prezez wielkiej korporacji a i rodakom dasz zarobić na godziwych warunkach. Szkoda takiego talentu! Wracaj!

I w końcu się zmienia i bardzo dobrze i to nie tylko w budownictwie . Z pracownika nie ma niewolnika . Zamiast zapieprzać na 3 zmiany przez agencje pracy i dostawać grosze lepiej wyjechać , zapewniam że traktują człowieka godnie i z szacunkiem nawet na najgorszej posadzie za granica a u nas ??? każdy wie jak jest.

Zacznijcie płacic to i się ludzie znajdą :]

Płacić płacić uczciwie to można będzie robić. A nie jak mi mgr inż. za zastępce kier-buda proponowali 2,5 na rękę... to nawet nie podziękowałem, wstałem i wyszedłem. Szkoda było czasu na podziękowanie i zamykanie za sobą drzwi.

Praca jest towarem takim samym jak np. chleb, telewizor itp.Jeśli towar zalega na pólkach to znaczy ,że jest za drogi lub lichej jakości. Tak samo z pracą. Jak jest to znaczy ,że licha i mało płatna. Sprzedawca jej ( pracodawca) musi coś z tym zrobić, aby oferowana przez niego praca była atrakcyjna. A jak nie rozumie tego to niech robi sam.

Van napisał:

Niech pachoły czyli właściciele firm budowlanych dadzą normalną umowę o pracę na czas nieokreslony , z płatnym urlopem w tym 4 dni urlpu na żądanie , ubezpieczeniem , zwrot za koszty dojazdu do pracy i stawkę 6.000 zł to mogę 175 godzin w miesiącu pracować u pasozyta Polskiego przedsiębiorcy. A tak pracuję w  budowlance w Holandii mam legalną umowę , płatny urlop, ubezpieczenie, zwrot za koszty dojazdu do pracy , płatne wakacyjne i stawkę 14 euro /h. Przy 175 godzinach w miesiącu zarabiam prawie 2500 euro czyli grubo ponad 10 tys zł . Więc niech polscy przedsiębiorcy pasożyty i wyzyskiwacze za te marne grosze i bez umowy na czas nieokreślony zatrudniają swoje żony, matki bachory . Wolę u Holendrów pracować niż u  polskich złodziei i oszustów .

masz rację, bo  to jest pojebvany kraj na czele z rzadzącymi, którzy mają w tym interes aby tak zarzadzać.

szydłowa z rodziną i pozostałymi pisowcami idzie na budowę kiedy za darmo dała  tj. za pieprzenie się więcjęj 500+ niż za pracę

warto przeczytać: ***blog.intransfer24.com/aktualnosci/zasilki-na-dzieci-w-eu-gdzie-polak-moze-dostac-najwiecej

Najlepszy tekst: ,,Pacholy'':):):)

Coz sam mialem dosc pracy w Polsce i to nie byly te wasze statystyczne 4,5 tys tylko duzo mniej. A prawda jest taka, ze jesli jest okazja na lepsza prace i chce sie swoim dzieciom zapewnic jakis byt to trzeba wyjechac. I wyjezdzam do Belgii z ensila group. Dla tych co zastanawiaja sie nad wyjazdem- zgloscie sie do nich, na warunki nie ma co narzekac.

Wy parobki zagranicznych baorów spróbujcie założyć sobie w Polsce firmę zatrudnijcie sobie 10 ludzi ,zobaczcie ile jest z tym papierologii, dajcie im ile uważacie ,niech wam tylko 1 klient nie zapłaci i zobaczymy jak wtedy będziecie gadać.Poza tym jestem przekonany że większość z was gdyby nawet dostała solidne wynagrodzenie to i tak by łaziła po tej budowie jak mucha w smole  ,aby dzień przeleciał i chowała się z telefonem albo petem w zębach za scianami.