NIE LOT Z LUBLINA...ŻART CZY KPINA?
|
|
WIKIPEDIA :"Samoloty Ansaldo A-1 Balilla były używane w 1 pułku lotniczym do 1926, a w 1927 używano ich w 11 pułku lotniczym w Lidzie, tam też odnotowano ostatni wypadek śmiertelny, gdy 10 czerwca 1927 zginął pilot. Po tym wypadku wycofano wszystkie samoloty tego typu i skasowano.
Łącznie w lotnictwie polskim używano 92 samoloty Ansaldo A-1 Balilla, z tego 35 produkcji włoskiej i 57 produkcji polskiej.
Samoloty polskiej produkcji były znacznie gorzej wykonane, co doprowadziło do wielu wypadków. Poza stratami bojowymi, polskie lotnictwo utraciło 30 samolotów Balilla polskiej i 5 włoskiej produkcji, w tym 5 spalonych w pożarze w Krakowie-Rakowicach. w wypadkach zginęło 4 pilotów na samolotach włoskiej i 1 na samolotach polskiej produkcji." I CZYM TU SIĘ CHWALIĆ ?
|
|
A1- produkowane w Lublinie nosiły nazwę "latających trumien"
|
|
szkoda, że replika włoskiego , a nie polskiej konstrukcji
|
|
jak już replika lubelska to potez 25 z silnikiem bristol jupiter lub R 13 Lublin , no ewentualnie LWS 3 Mewa, to były udane konstrukcje. Latające trumny z Lublina to balilla i żubr. Chyba żechodziło o antyreklamę, a na rocznicę to trzeba było zrobić repliki garków, lub kotłów
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|