Co się działo z pieniędzmi ze zbiórek na chore dzieci? Rodzice oskarżają fundację

Kamil zawiodłam się na Tobie! Hańba i wstyd

Może poczekajcie na odpowiedź drugiej strony. Czytacie i jak bydło idziecie eden za drugim. Nie bronię go ale : JaksPani mowi ze fundacja miała znależć rehabilitanta i jesczze zapłacić itp. Nie widzicie tutaj syndromu 500+ . Mnie sie nalazy na Dzessice i Brajanka szukajta mnie wszystkiego i dajta mnie bo ja jestem najwazniejsza. Od kiedy to fundacje maja wyręczać opiekunów we wszystkim. Moze jeszcze samochody pokupować. Nie wiem jaka jest prtawda ale jak widać Pani biorąc do ręki kasiorkę śliniła się jak pies Pawłowa bo była kasa a teraz nagle źle. Ludzie dajcie się mu wypowiedzieć zanim wybudujecie mu szafot. Jeśli jest winny poniesie karę ale jak widziecie niektórzy stają w pozycji rządaniowej . A jak ktoś inny napisze że na balu było zebrane milion tez w to uwierzycie. Słowa słwoa słowa. Skąd ta pani wie ile zostałozebrane, nie widzę w tutaj żadnych dowodów na potwierdzenie . Raz jesczze zaznaczam nie bronię go , jeśli jest winny poniesie karę, ale zobaczcie na nielogiczne opowieści tych Pań. Wszystko wiedza tylko dowodów brak. Krótko jak oszukał dostanie w po łbie ale jak sie mylicie i Panie wychodza ponad to co myslały, że kasę się dostaje do ręki a tu nagle szok bo nie bo to trzeba udokumentowaćwydatek to się zaczyna bunt. Troszkę więcej poczytajcie na temat jak ludzie sioe zochoiwują i nie mierzcie wszystkich swoja miarą . Szkoda tylko  że on w tej kwestii milczy, bo to wyglada jak przyznanie sie ale dajmy mu czas. I bardziej zwróccie uwagę na zachowanie ludzi jak dostali jest ok jak wyszło mało to lament.

Dowody tych Pań są. Niestety w gazecie nie można ich publikowac. Sprawa zajela się prokuratura. Więc to nie wyssans z palca. Pan Kamil oszukał wiele osób. Opisane jest po w znacznym skrucie. Nikt samochodu z fundacji nie dostaje. Dziwne jest to że w styczniu turniej charytatywny organizowała fundacja dla podopiecznych a ich nie miała. I nagle wykasowała wszystko. 

Znam Kamila i jego żonę od dawna, choć obecnie nie mam z nimi kontaktu. Mogę wam powiedzieć jedno - jest krystalicznie uczciwy, wiem co mówię. Kamil ma niezwykłą charyzmę, ale głowy do biznesu to już zdecydowanie nie. Tym bardziej jego żona. W stu procentach wierzę, że po prostu zaniedbali księgowość fundacji. Poza tym, to w każdej fundacji są koszty i NIGDY 100% wpływów nie idzie na pomaganie. Swoją drogą, jakby się na tym obłowił to nie zapieprzałby w zimie na rowerze (bez nogi! w protezie!) jako kurier, nie uważacie? Który komentujący odważyłby się na jakąkolwiek pracę zimą na zewnątrz?

Ja. Pravuje w zimie na zewnątrz. Też ich znam. Z tej gorszej strony. 

Jakie zaniedbania. Ludzie on oszukal nie tylko rodzicow smiertelnie chorych dzieci ale tysiace osob obserwojacych jego strone, ktora nagle zniknela. Kazdy z Was zostal oszukany przez pana Kamila M i jego żone. Kazdy sympatyk wplacal chicby symboliczna zlotowke. Ludzie dawali przedmioty bardziej lub mniej drogocenne na licytacje. Turnieje sportowe. Oszukali nas Wszystkich. Gazety, tv, Miasto Lublin i media spolecznosciowe wspieraly go i nabywal przez to nowych 'klijetow'  ktorzy dali sie oszukac na nowa metode na 'niepelnosprawnego' choc wiedze ze jest bardzo sprawny i myslacy ale w jedna strone. Przez jego i jego zone moze naprawde ucierpiec osoba ktora potrzebuje pomocy a po takiej akcji z 'krok do marzen' ludzie beda nieufni. Wstyd 

Do dzik chrumkolec... W artyk. jest błąd pieniądze dla jednego z chorych dzieci zostały teraz, na dniach po ponad roku od zbiórki i po rozm.z dziennikarzem oraz z powodu sprawy w prokuraturze przelane na konto fundacji, na które ponad rok temu Pan Misztal powinien dokonać przelewu. Matka sobie nie wzięła. Proszę zapytać Pana Redaktora o to, z pewnością to potwierdzi. Teraz winny będzie szukać linii obrony. Najprościej jest współpracować z prokuraturą, przyznać się. Sądzę, że to będzie na korzyść Pana Kamila niż brnąć dalej. Mamy XXIwiek prokuratura i tak wszystko sprawdzi i jak trzeba powoła biegłych a to są dodatkowe koszta. Lepiej uczciwie podejść do sprawy. Można tylko sobie wyobrazić co tyle czasu czuły rodziny bardzo chorych dzieci. Nie dość, że zmagają się z taką trudną codziennością walcząc o życie dziecka to jeszcze taki cios, jaki ich spotkał. Zapewne nikt nie chciałby przeżywać tego, co te rodziny

Do dzik chrumkolec... W artyk. jest błąd pieniądze dla jednego z chorych dzieci zostały teraz, na dniach po ponad roku od zbiórki i po rozm.z dziennikarzem oraz z powodu sprawy w prokuraturze przelane na konto fundacji, na które ponad rok temu Pan Misztal powinien dokonać przelewu. Matka sobie nie wzięła. Proszę zapytać Pana Redaktora o to, z pewnością to potwierdzi. Teraz winny będzie szukać linii obrony. Najprościej jest współpracować z prokuraturą, przyznać się. Sądzę, że to będzie na korzyść Pana Kamila niż brnąć dalej. Mamy XXIwiek prokuratura i tak wszystko sprawdzi i jak trzeba powoła biegłych a to są dodatkowe koszta. Lepiej uczciwie podejść do sprawy. Można tylko sobie wyobrazić co tyle czasu czuły rodziny bardzo chorych dzieci. Nie dość, że zmagają się z taką trudną codziennością walcząc o życie dziecka to jeszcze taki cios, jaki ich spotkał. Zapewne nikt nie chciałby przeżywać tego, co te rodziny

 Jak pisalem, nie bronię. Ale z tekstu tez wychodzi nie wszystko OK. Brać do ręki brały i było ok. Kurcze dajmy mu się wypowiedzieć jak mówiłem jak oszukałto jest łajdakiem . Tu nie ma tlumaczenia . Chcę być dobrze zrozumiany, Mamy tutaj jedna strone medalu i jakies lakoniczne stwierdzenia . Ciekawi mnie tylko czy wszystko to się potwierdzi. I czy faktycznie rozliczenie eventu trwa rok a przelewe kilka miesięcy

Do dzika... Jak brały??? Napisane jest o jednej. Druga czekała na przelew rok. Jej syn jechał na operację serca do Niemiec. Nikt tu nie pisze że wzięła do ręki. Zbiórka była na operację serca, a środki nie zostaly wpalcone jak to w mailu zapewniał pan Kamil. Dopiero ciepło się zrobiło Prezesowi jak się media zainteresowały ... Od tak uczciwy. Wpłacił na konto fundacji macierzystej. Dla sprostowania znam sprawę. To Fundacja zgłosiła się do Mamy chłopca z " chęcią" pomocy.

No ok jedna. Ale wzięła. I to było ok? Jakmówię jeśli faktycznei nawalił to jest to słabe bardzo. Ale pamiętajcie jeśli myslicie ze z jednego turnirju czy balu nagle uzbieracie niebotyczna kwotę to sie mylicie. Ale fakt te kwoty ktore się pokazuje to raczej jakaś farsa

Do dzik... Pan tu nadal czegos nie rozumie. Nie chodzi o kwoty, chociażby złotówka podarowana od darczyńcy na konkretne, chore dziecko była podarowana w konkretnym celu. I jak ta złotówka nie trafiła zgodnie z tym celem na pomoc choremu dziecku tzn, że doszło do przywlaszczenia. I po interwencji mediów, prokuratury po 1,5roku przysłowiowa złotówka trafia tam gdzie powinna 1,5roku wcześniej to chyba to jest oczywiste,ze nie jest tak jak być powinno. Mało tego, jak środki zbierane na operację w tym celu do czasu operacji nie trafiają aby pomóc dziecku, a dopiero rok po operacji... Rok po operacji, na którą była zbiórka! Tu chodzi o sam fakt i proszę wierzyć, że każdy grosz się liczy bez względu na to czy kokosy czy nie. 

Prosze mi wierzyć wiem doskonale o co chodzi czo 100 czy milion czy złotówke. Pytanie jak to pwoinno być rozliczane. Raz jescze zaznaczam nie broni

Czytam i nie wierzę : tymbardzej ze "Pana prezesa" znam osobiście z czasów szkoły średniej,gdzie zawsze uchodził za osobę ułożoną,stonowaną i trzymającą się na uboczu a tymczasem wykorzystał chore dzieciaki do własnych celów materialnych-sam będąc niepełnosprawnym : Kamil-wstydz się

Tymczasem undacja jerzego o ma już siedem wyroków o podanie rozliczenia inansowago czego dalej nie robi i jakoś nikomu to nie przeszkadza, że właściwie nie wiadomo na co idzie część darowanych pieniędzy

Rodzice tych dzieci zebrali szereg dokumentów i dowodów. Tylko dlatego zajęła się tym prokuratura i media. Jego wypowiedzi to tylko szereg kłamstw. Nic co w tym artykule mówi prawda nie jest. Wiem bo znam sprawę.

Kamil udostępnial na stronie fundacji że dokładnie rok temu 06.01.2018 na turnieju charytatywnym zebrał dla Bartka dokładnie 9125 zł kilka tygodni później matka zgłasza się do nich prosząc o ujawnienie kwoty jaką jest na subkacie jak syna. Zwlekali z tym ale naciskała  i nagle dostała wiadomość że jest 5 tys i może z kas tam będzie jeszcze 2 tys. Wszystko w prokuraturze jest.

Fundacja to sposób na biznes i tyle.

Okazuje się że głównym celem akcji "W protezie na rowerze" było wypromowanie osoby "prezesa" Misztal a a nie zbiórka pieniędzy na protezę dla Pana celejewskiego gratudaje naprawdę szczytny cel panie "Prezesie spokojnych snów życzę bo już nie długo prokurator zapuka do pana drzwi

Widzę odpowiedział "zaniedbujący księgowość".

właśnie... akcja w '' w protezie na rowerze" to tylko spelnienie marzeń nie za swoje pieniądze. marzeniem było wyjechac na rowerze do rzymu, wiec nadazyła sie okazja i niby to wszytko w szczytnym celu... zebrał na wyprawe kupe kasy, gdyby ył tak cudowny to wyjazd by odwołał a pieniążki przekazał na proteze dla Pana Krzysztofa.  wykreował sobie wizerynek celebryty... szary człowieczek i nagle ego rośnie bo o mnie mówią...  niezły wyczyn-" skupiłem sie na pomaganiu"... komu pomogłeś? Ty?? Ty rzucałeś hasło... to ludzie pomagali- Ci co wpłacali pieniądze dla chorych dzieci, chcieli poomc- a twoja zachłaność sprawiła ze pieniądze nie szły na okreslony cel... i obawiam się ze już koejny raz nie pomogą, czuja sie oszukai, bo jakiś "chłopek" postanowił zakpic z dobroci innych a tym bardziej z osob potrzebujacych pomocy ps. pani prezes fundacji a co sie pani ukrywa pod innym profilem??