Czy powinno się zabierać prawo jazdy na 3 miesiące? RPO w obronie kierowców

Czyzby rzecznik namoczyl tylek i w swoim imieni dziala?. Jesli choc 1 osoba nie zginela, zostala ranna z powodu przedmiotowego bata na bezmozgowych kierowcow to zamknij gebe typie.

Zabierać stop wariatom przekraczającym prędkości

Jeśli nawet radar czy fotoradar wskazuje zawyżoną prędkość to może o 5km/h w takim przypadku nie ma znaczenia, bo i tak kierowca jedzie za szybko. Gdyby każdy jeździł zgodnie z obowiązującymi przepisami to i mniej śmiertelnych byłoby wypadków i nie byłoby zbędnej dyskusji zabierać czy nie.

Obecnie wogle prywatne auta są bez sensu. Tylko korki robio a wszędzie można lepiej szybciej i ekologicznie dojechać zbiorkomem. Taka prawda.

Panie Rzeczniku Prawa Obywatelskich w takim razie proponuje zmienić Ustawę Prawo o Ruchu Drogowym, cały paragraf odnośnie dopuszczalnych prędkości na zapis " Każdy kierowca jeździ z prędkością jaką uważa za stosowną" Wtedy będzie miał sens Pana i innych mądrych głów bełkot

Jeśli nawet radar czy fotoradar wskazuje zawyżoną prędkość to może o 5km/h w takim przypadku nie ma znaczenia, bo i tak kierowca jedzie za szybko. Gdyby każdy jeździł zgodnie z obowiązującymi przepisami to i mniej śmiertelnych byłoby wypadków i nie byłoby zbędnej dyskusji zabierać czy nie.

 Żeby tylko o 5 km przekłamywały, a potrafią pokazać, że stojące auto albo budynek porusza się np. 20km/h

Trzeba zaostrzyc kary. Prawko zabierac za byle co i na 6 miesiecy, mandaty podnieść kilkakrotnie.

Ci co przekroczyli prędkość dozwoloną tylko o 40km/h powinni dostawać odszkodowanie za bezzasadne zatrzymanie przez policję. Ktoś się spieszy (pewnie jak zawsze) - a policja go jeszcze hamuje.

Wy goście , weźcie i się pierd.....cię się w ten głupi łeb , jeżeli ktoś sprawdza prędkość niesprawnym urządzeniem lub nie stosuje się do dalej producenta i zabiera Ci uprawnienia to jest ok? A gdzie prawo do obrony?

"Żeby tylko o 5 km przekłamywały, a potrafią pokazać, że stojące auto albo budynek porusza się np. 20km/h" - jak się nie rusza suszarką (przesuwając wiązkę po budynku) to pomiar "prędkości budynku" wynosi 0km/h.

Kierowca jedzie 105km/h na ograniczeniu do 50km/h, prędkościomierz pokazuje 110km/h (bo one zawyżają), a policja zabiera prawo jazdy, bo pomiar pokazał 101km/h i gdyby wyszło 99km/h to obyło by się bez zatrzymania prawa jazdy. Jakiś absurd!

Fotoradary były złe, bo były ustawiane w złych miejscach, choć są używane wszędzie na świecie. Suszarki są złe, bo zawyżają prędkość, choć są używane wszędzie na świecie. Nieoznakowane radiowozy są złe, bo również zawyżają mierzoną prędkość, choć są używane wszędzie na świecie. Polscy kierowcy nie przekraczają dopuszczalnej prędkości i są najlepsi na świecie, choć jak się spojrzy w statystki wypadków to wychodzi odwrotnie.

Tytuł POwinien brzmieć - "RPO w obronie przestępców", bo takich mają za swoich wyborców.

W niektórych krajach prawo jazdy jest zabierane za przekroczenie prędkości o ponad 30km/h. Za to chamstwo, bezmyślność, które obserwuje się codziennie na polskich drogach, prawo jazdy powinno być zabierane za przekroczenie prędkości o 10km/h.

Bez znaczenia jest limit prędkości od której odbierane jest prawo jazdy, jeżeli kontrole prędkości nie odbywają się. A poza wylotówkami, w Lublinie nie ma zupełnie kontroli prędkości.

Do Gościa "Prawko zabierac za byle co" - proponuję też przygłupów zamykać za byle co, już byś siedział.

Fotoradary były złe, bo były ustawiane w złych miejscach, choć są używane wszędzie na świecie. Suszarki są złe, bo zawyżają prędkość, choć są używane wszędzie na świecie. Nieoznakowane radiowozy są złe, bo również zawyżają mierzoną prędkość, choć są używane wszędzie na świecie. Polscy kierowcy nie przekraczają dopuszczalnej prędkości i są najlepsi na świecie, choć jak się spojrzy w statystki wypadków to wychodzi odwrotnie.

 Kiedyś na Nadbystrzyckiej stał fotoradar.Dzisiaj co drugi słup jest obstawiony zniczami.

Jak ktoś w zabudowanym jedzie nawet o 20km/h to powinno być zabierane. Taki debil co przekracza prędkość nawet nie zdaje sobie sprawy, że może kogoś zabić. Oczywiście miejmy na uwadze, że u nas teren zabudowany to blokowisko w mieście ale również wieś co stoją 3 domy kilometr od drogi. Jestem za zabieraniem, ale żeby to było lepiej organizowane.

Mam układy i kasę i nie zyczę sobie żeby policjant zatrzymywał mi prawo jazdy . Chcę mieć prawo do obrony , bo mam dobrego adwokata . A jak ten nie pomoże , to są jeszcze co płaczą w obronie oskarżonego .

Większość kierowców i tak jeździ z yanosikiem, więc zabierane prawko mają zazwyczaj ci, któzy już totalnie mają przepisy w nosie i nawet nie próbują zachować pozorów...