Czytelnik: Otwórzmy część Ogrodu Saskiego

popieram mądry pomysł. Każdy kto od lat chętnie odpoczywa w Ogrodzie wie, ile jest tam matek z dziećmi,emerytów i rencistów. To duży obszar więc prace nie będą rozpoczęte na całej jego powierzchni-o ile do wakacji cokolwiek tam się zacznie robić.Mozna by więc aleję od Domku Saskiego po fontannę odgrodzić i udostepnić na czas wakacji.

Obawiam się że Ogród Saski zostanie zniszczony w czasie tzw remontu.Nie wiem co tam mozna poprawiać na całej powierzchni przez 1,5 roku.Pojedyńcze fragmenty alejek mozna poprawiać punktowo, drzewa korygowac pojedynczo.W Barcelonie jest 150 parków. W Lublinie chyba nie bedzie żadnego.

Tak a jak się jakiś bałwan przewróci to poleci do sądu że teren budowy jest otwarty i chce odszkodowanie od wykonawcy robót. Jest remont to jest zamknięte! A Park wygląda TRAGICZNIE kupa krzaków dziko rosnących i drzewa w nadmiarze. Trzeba to przewietzyć, część wyciąć by światło doszło do ziemi i trawa zaczęła rosnąć a nie goła gleba i busz.

No a słynna "Muśla" z widownią jak dla dużego przedszkola też bedzie nieczynna?. A gdzie imprezki plenerowe bedą się odbywały>?. Proponuję prowizorkę na skarpie Wzgórza Zamkowego coś na podobieństwo Wzgórza Zamkowego w Edynburgu(Szkocja). Tam jest widownia na stałe i całe lato głównie w sierpniu odbywaja się festiwale. Co ciekawe(uprzedzam głos konserwatora zabytków) nikomu nie przeszkadza że jest to zamek XIIwieczny. Imprezowicz plenerowy.

Bezmyślność, nieróbstwo brak organizacji!!!. Czyż nie można podzielić na etapy ?. Ale cóż nie ma się co dziwić jak inwestycję przygotowują urzędnicy po kilka lat no bo "pracę należy szanować" to i nie dziwne że tak jest.

Za kilka dni minie miesiąc od odebrania nam dostępu do naszego parku. Przez ten czas NIC specjalnego nie wydarzyło się na tym szczelnie zabezpieczonym "placu budowy". Nic czego nie można zrobić w parę dni, w odpowiednim terminie i nie odbierając mieszkańcom dostępu do jedynego w centrum miasta terenu zielonego! Zostało jedynie wyłączone oświetlenie i zdemontowane ławki, czyli coś, na co wystarczyłby JEDEN dzień, a nie jeden cały miesiąc! Zainteresowanych losem parku i ciekawych planowanych zmian zapraszam do podpisania petycji w tej sprawie: http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=8472