Delikatesy Alma chcą zablokować emisję materiału TVP Lublin. Grożą sądem

ALMA łatwa nazwa do zapamiętania. Dla mnie oznacza Alma - nie wolno tam kupować i tyle. Mam gdzieś gości co mnie chcą oszukać.

Ja też napisałem, tylko trochę rozwinąłem. Wyszło tak: Szanowni Państwo, Po lekturze publikacji prasowych na temat cenzury materiału telewizyjnego TVP Lublin, o jaką Wasza sieć wystąpiła do sądu i jaką już de facto nałożyła, nie wypada mi zrobić nic innego jak wyrazić najwyższe oburzenie z powodu metod obrony swojego "dobrego imienia", jakie Wasza sieć stosuje. Niezależnie od tego, czy wspomniany materiał prezentuje prawdę, czy też jest tendencyjny, to do czego Państwo się posunęliście w jego sprawie, powodując jego zdjęcie z anteny i kierując sprawę do sądu, jest całkowicie skandaliczne. W taki sposób nie walczy się o dobre imię, tylko przypieczętowuje się swoją winę. Robiąc to, sami Państwo publicznie przyznaliście, że film mówi o Was prawdę. Szkoda, że Państwo nie rozumiecie, że tu nie chodzi o żadne dobra osobiste i ich ochronę, tylko o normalną możliwość dociekania prawdy. Jeżeli jesteście "czyści", dlaczego stosujecie metody z państw totalitarnych? Ze względu na swoje metody postępowania z mediami publicznymi i z ich publicznością możecie Państwo być pewni, że straciliście rzesze Klientów, w tym również mnie. Mam nadzieję, że za ten email nie zostanę pozwany przez Was do sądu. ------------------------------------- Aha, dodałem jeszcze kilka adresów almy ogólnopolskich, które znalazłem: info@almamarket.pl uwagi@almamarket.pl pr@almamarket.pl

BRAWO !!!!

To dzisiaj oszuści mogą pretendować do "dobrego imienia" i prawo im to gwarantuje ? "Koniec świata"jakby to Pawlak powiedział. No to bezkarnie-ŚMIERDZĄCYM JAJEM W KLIENTA.Jego dobrego imienia chronić będą drzwi od WC

siuśmajtek napisał:

Dla mnie wystarczy. Dziękuje delikatesom Alma ... już tam nic nie kupię. Nie dlatego, że ktoś coś nakręcił - ale dlatego, że chcą to zablokować i nie potrafią się obronić. Klient to nie idiota i potrafi odróżnić materiał hieny dziennikarskiej od krętactw sieci handlowej. Najważniejsza jest prawda.

Dla mnie też wystarczy moja noga tam nie stanie właśnie z tego powodu że chcieli zrobić wszystko by sprawie łeb ukręcić i to że ZBOJKOTUJEMY powiemy znajomym a im spadną obroty to zaczną nas szanować albo zwiną interes i to będzie właściwa dla nich kara bez sądu który jest stronniczy ! Ale żeby sędzia był na usługach sklepu to trudno uwierzyć choć tu w tym mieście układów i koneksji wszystko jest możliwe .

W "Almie" śmierdzi jakąś padliną! Nawet idąc pasażem handlowym czuć fetor na odległość. Raz z ciekawości wszedłem na teren sklepu z koszykiem i szybko wyszedłem zostawiając pusty koszyk bo nie mogłem wdychać tego smrodu! Jak pracownicy tam wytrzymują? Wiedziałem ,że prędzej czy później wyjdzie szydło z worka bo to ohydne. Sklep udaje ,że ma prestiż,ceny też nie są niskie a tu takie dziadostwo! W żadnym spożywczym wcześniej nie czułem takiego odpychającego smrodu! Prędzej bym zwymiotował jakbym zjadł jakąś wędlinę z "Almy".

Nie ma to jak "pięknie" stylistycznie napisany tytuł.

ortograf napisał:

Nie ma to jak "pięknie" stylistycznie napisany tytuł.

ortograf napisał:

Nie ma to jak "pięknie" stylistycznie napisany tytuł.

WG MNIE JEST OK

W każdym dużym sklepie spożywczym drobne lub większe przekręty z żywnością są na porządku dziennym. Odświeżanie kiełbas poprzez smarowanie olejem....zaklejanie cenami dat z terminem przydatności do spożycia... W Niektórych sklepach na towarach zza granicy nie ma metek i instrukcji obsługi w języku polskim. W jednej z większych hurtowni w Lublinie na pytanie zadane sprzedawcy dlaczego nie ma na towarze metki w języku polskim stanął osłupiały i bełkotał że nie wie....Chory kraj, chorzy politycy, chory handel - bo jakże mogło by być inaczej....

witam!!! chciałam udzielić komentarza w związku z artukułem o markecie Alma...otoż byłam światkiem nie koniecznie "apetycznej" sytuacji, mianowicie...od czasu do czasu bywam w tym markecie bo mam po drodze z pracy, chciałam kupić świże mięso i dochodząc do działu z surowym mięsem spojrzałam w stronę obsługującego pana...A TAM!!!!!!!!!! ekspedient wyciera sobie nos o swoją rękę niczym się nie krępując...pomijając fakt, że było to niesamowicie obrzydliwe, to na dodatek "pan" nie umył po tym całym "zabiegu" ręki czekając na potencjalnego klienta...nie muszę chyba mówić, że zrezygnowałam z kupna?...cóż w tamtym okresie, była fala zachorowań na grypę...napisałam maila do dyrekcji i nawet nie dostałam odpowiedzi...cóż studiuję towaroznawstwo i wiem w jakich warunkach powinna być przechowywana żywność, a dodatkowo surowe mięso jest najbardziej podatne na wszelkie nie prawidłowe sposoby przechowywania...O ZGROZO PAŃSKA!!!!!!!!i to ma być Market Spożywczy????chyba dla zwierząt, a i takie produkty obowiązują również odpowiednie procedury!!!

Dzień Dobry Państwu, Czytając artykół, a znam troche ten sklep to uwazam, ze jest tendencyjny i złosliwy. Zwłaszcza osoba, która zrobiła nagrania na zapleczu sklepu postąpiła złosliwie. Tak nie należy postępować, nie można również zasłaniać się dobrem dziennikarskim szkalujac nie sprawdzajac stanu faktycznego. A tak z arttykółu wynika. Przeczytałem głosy internautów - trudno siędziwic ich postawie, nie widzieli i nie wiedzą a piszą. Pozdrawiam wszystkich.

abba napisał:

Dzień Dobry Państwu, Czytając artykół, a znam troche ten sklep to uwazam, ze jest tendencyjny i złosliwy. Zwłaszcza osoba, która zrobiła nagrania na zapleczu sklepu postąpiła złosliwie. Tak nie należy postępować, nie można również zasłaniać się dobrem dziennikarskim szkalujac nie sprawdzajac stanu faktycznego. A tak z arttykółu wynika. Przeczytałem głosy internautów - trudno siędziwic ich postawie, nie widzieli i nie wiedzą a piszą. Pozdrawiam wszystkich.

To jak w "Rejsie": Pytania są tendencyjne, tak?... Człowieku, od tego właśnie jest wolna prasa i telewizja w wolny kraju, żeby sprawdzać. A jak ma to sprawdzić, jak nie publikując otrzymane materiały? Przecież sieć Alma otrzymała od dziennikarzy informację o problemie, żeby się ustosunkować, czyli postępowanie dziennikarzy było etyczne, uczciwe i jak najbardziej fair. Zachowanie sieci to jeden wielki skandal.

Przestałem tam kupować, kiedy jakis miesiąc temu kupiłem tam zbuki - śmierdzące jajka, po których rozbiciu do miski zwymiotowałem. Zadzwoniłem do Sanepidu, ale mnie zbyto. Naiwnie myślałem, że to jakaś "wpadka" z tymi jajkami. Teraz sie okazuje, że pracownicy je świadomie pakują - jak w niesławnym Constarze. Kiedy kupiłem tam śmierdzący schab, przestałem w Almie kupować. mam nadzieję, że skończą jak bankruci....

ku-ku napisał:

Byłem(niejako przy okazji), kupiłem(niewiele...bo nie chciało mi się zatrzymywać gdziekolwiek indziej) i wiem, że jest tam elegancko, elitarnie.... a ja jestem tylko prosty, mały szarak... A z tymi jajami to jakieś jaja??? Pewnie nie podobały im się nowe opakowania

Jeżeli tak rzeczywiście jest, to ta "firma" nie powinna się niczego obawiać. Z drugiej strony to dość interesujące, jakie mamy media w Lublinie na tle innych (np. TVN), że wystarczy,że ktoś tupnie a ci TVP Lublin drżą ze strachu.No cóż lepiej trzymać z silniejszymi niż z obiektywną prawdą na, którą ci niby dziennikarze z Lublina nie potrafią się zdobyć.Grunt to KORYTO, a reszta .... .

Takie ekskluzywne delikatesy i sieć innych sklepów dla nowobogackich -to znaczy szajs w bardzo duzej cenie luksus musi kosztowac HA HA HA

Witam Tak sie zastanawiam czy ludzie nie maja nic do roboty tylko siedzenie przed kompem i wypowiadanie sie na tematy o których nie maja pojecia. Wniosek?? nie maja co robic. Nie ma sklepu w którym nie dzieją sie jakieś dziwne rzeczy. Alma to fajny sklep jakiego jeszcze u nas nie było. Czy nikt sie nie zastanowił dlaczego ktoś chce Almie zepsuć opinie?? tym bardziej że kontrole sanepidu sa pewnie w tym sklepie częste i gdyby coś było nie tak juz dawno zostalby zamkniety a skoro jeszcze działa to znaczy że jest dobrze. Osoba która nakreciła ten film jest podla i nie godna zaufania dla pracodawcy. A nagrac telefonem można wszysko i pokazac to w zlym świetle ,wiec może ten ktoś po prostu sam cos zrobił żeby miec co pokazać. Nie wierze żeby Dyrekcja sklepu pozwalała na to żeby w takim sklepie działo sie coś nie tak. Ten kto to nakręcił powinien sieę zastanosić i zajać może jakąś pracą bo najwidoczniej mu sie nudzi. Pozdrawiam wszystkich a najbardziej Dyrekcje sklepu i zapraszam wszystkich na zakupy do Almy.( napewno jest ładniej, czyściej i inaczej niż w tych wielkich bezosobowych marketach !!!!!!!!)

Sprawiedliwy napisał:

W "Almie" śmierdzi jakąś padliną! Nawet idąc pasażem handlowym czuć fetor na odległość. Raz z ciekawości wszedłem na teren sklepu z koszykiem i szybko wyszedłem zostawiając pusty koszyk bo nie mogłem wdychać tego smrodu! Jak pracownicy tam wytrzymują? Wiedziałem ,że prędzej czy później wyjdzie szydło z worka bo to ohydne. Sklep udaje ,że ma prestiż,ceny też nie są niskie a tu takie dziadostwo! W żadnym spożywczym wcześniej nie czułem takiego odpychającego smrodu! Prędzej bym zwymiotował jakbym zjadł jakąś wędlinę z "Almy".

masz racje - tam naprawdę jedzie jakąś padliną a co najmniej jakąś zgnilizną

a niby np w leclerku nie śmierdzi??!!!!!!!!!!!!!! w kazdym markecie smierdzi a w Almie sa wypiekane bułki czosnkowe i może to wam śmierdzi skoro nie lubicie czosnku!!!!!!!!!!!!!!!!!

Taaa napwno wszystko jest ok, a pracownicy z nudow przekladają jajka do innych pudelek albo zeskrobuja pleśń z serów Brawa dla kierownictwa za komentarz!