Deweloperzy w sutannach? Zakonnicy z Lublina chcą stawiać domy koło Ogrodu Botanicznego

Trzeba zawiesić sutanny na kołku i jak świeccy zwrócić się do wyspecjalizowanej agencji o pomoc w uzyskaniu przychylności organów administracji za przeproszeniem publicznej. Znamienne jest, że ci sami urzędnicy "ratusza" całkiem inaczej traktowali i traktują sąsiedztwo tego miejsca, czyli Górki Czechowskie. Patrząc z pozycji osoby świeckiej — dostrzegam uprzywilejowanie zakonu patodeweloperów, który w miejsce koloratek zakłada krawaty i bez problemów otrzymuje WZ lub pozwolenia na budowę w miejscach, które również są (powinny) być chronione.

Ogród potrzebuje miejsca na rozwój, żeby nie wystąpiła taka sytuaacja jak z Ogrodem Botanicznym UW w Warszawie, gdzie nie ma już miejsca na rozbudowę, albo UWr we Wrocławiu, gdzie zaraz za ścianami ogrodu są tętniące arterie. Pallotyni ustąpcie.

Jezus udał się do Jerozolimy. W świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: Weźcie to stąd, a z domu mego Ojca nie róbcie targowiska!

Ciekawy tekst. PS. Jestem przekonany, że w sutannach dewelorozwoju dr balcerowicz to wzór do naśladowania. Metody działania i styl sprawowania władzy te same (zadłużanie, ubogacanie cwaniaków groszem publicznym, skrajna arogancja i POgarda dla "plebsu"). Różnica to skala działania oraz inny profil beneficjentów naszychPOdatków - zamiast zachodniej banksterki, lokalna dewelo-gangsterka.

Historia jak z czasów komuny. Plan przewiduje rozwój ogrodu na prywatnym terenie i to przypadkiem kościoła katolickiego. Zauważmy, że nie było problemu z pozwoleniem na budowę hotelu za ogrodzeniem, tuż pod alpinarium. Przebieg Sławinkowskiej wymaga korekty, likwidacji zakrętów, po zmianie przebiegu niemało m2 powinna być włączona do Botanika. Botanik można powiększyć przenosząc ogrodzenie na prawy brzeg Czechówki - Czechówka stałaby się rzeczułka Botanika, jak wyżej jest rzeczułą skansenu.

Przypomnę tylko: Kościół w Polsce ma prawo: 1. ma prawo nie odprowadzać podatków z tytułu przychodów z działalności niegospodarczej. 2. ma prawo nie prowadzić na ten temat dokumentacji. 3. jest zwolniony z opodatkowania dochodów z działalności gospodarczej, jeśli w danym roku podatkowym albo w następnym dochody został (deklaratywnie) przeznaczone na cele kultowe, oświatowo-wychowawcze,naukowe, kulturalne, działalność charytatywno-opiekuńczą, punkty katechetyczne, konserwację zabytków,inwestycje sakralne oraz remonty. 4.jest zwolniony z podatków i świadczeń na rzecz samorządów. 5. jest zwolniony z podatków od spadków i darowizn oraz wynikających z tego tytułu opłat skarbowych. Darczyńcy mogą wyłączyć ofiarowane kwoty z podstawy opodatkowania podatkiem dochodowym i wyrównawczym. 6. jest zwolniony od opłat celnych, jeśli dary są przeznaczone (deklaratywnie)na cele kultowe, charytatywno-opiekuńcze oraz oświatowo-wychowawcze. Kler płaci symboliczny podatek ryczałtowy uzależniony od liczby mieszkańców parafii. Ostatnio wynosi on 133-513 zł KWARTALNIE dla wikariusza i 443-1591 zł dla proboszcza. Sutannę lub habit nosi w Polsce ok 60 tys. osób płci obojga i cała ta armia nie płaci normalnego podatku dochodowego! Jest to ewidentnie sprzeczne z konstytucyjną zasadą równości obywateli wobec prawa.

Ogród potrzebuje miejsca na rozwój, żeby nie wystąpiła taka sytuaacja jak z Ogrodem Botanicznym UW w Warszawie, gdzie nie ma już miejsca na rozbudowę, albo UWr we Wrocławiu, gdzie zaraz za ścianami ogrodu są tętniące arterie. Pallotyni ustąpcie.

 Ogród Botaniczny (dzisiaj UW) założono w latach 80. XIX w. na skraju Królewskich Łazienenk, na 6 ha działce, na której rozpoczęto budowę Świątynię Opaczność BOŻEJ, ogra Warszawa ma duży 60. ha ogród botaniczny w Powsinie, za południową granicą Lasów Kabackich prowadzony przez PAN. To zestawienie wywołało myśl, iż lubelski ogród botaniczny należy rozwijać na terenie naturalistycznych Górek Czechowskich, nie mylę się w swoim przekonaniu, że botanicy z UMCS potrafią wspaniale urządzić naturalne Górki Czechowskie tak, jak potrafią urządzać Botanik na Sławinie.