Dlaczego ogołocili brzeg Bystrzycy z roślinności? Wody Polskie tłumaczą, że musiały

Ekogłupki tacy są, że ptaszek ich bardziej obchodzi niż bezpieczeństwo ludzi.

cytuję autora: " ... największej lubelskiej rzeki ..." (Bystrzyca). A rzeka Wisła ?

WYKOSZONE ZOSTAŁY JUŻ WAŁY ... kto to pisał ?

Lepiej niech zaleje miasto. A kiedy ekolodzy zainteresują się elektrownią wodną przy stadionie, która spiętrzyła wodę powodując podtapianie przez podniesiony poziom wód gruntowych wszystkiego w okolicy?

UE pod przewodnictwem Niemiec i Francji zależy na tym aby Polska była słaba pod każdym względem: ekonomicznym, gospodarczym, infrastryktury itp. Dlatego wspomaga, dotuje organizacje "ekologów" blokujące działania naszego kraju zmierzające do rozwoju np. rozbudowy dróg, budowy zakładów przemysłowych itp. Ot taka prawda ...

Rządowa instytucja Wody Polski zachowuje się jak słoń w składzie porcelany. Niszczą wszystko jak barbarzyńcy. Najlepiej to widać po tym co zrobili ze stadniną koni w Janowie czy polską edukacją. Gdzieś mają to, jakie to przyniesie konsekwencje, przecież i tak propagandowa TVP odtrąbi sukces !

Musiały, bo "krystaliczny" kazał :)

Jaką kuźwa powodzią? Przecież w Bystrzycy nie ma nawet wody żeby uzupełnić wodę w zalewie do minimalnego poziomu ! Miałem rację, obawiając się co będzie z Zalewem Zemborzyckim jak go przejmą Wody Polskie...

Przecież ta rzeka zarasta obok Areny czy Zygmuntowskich są mega zwężenia. Juz dawno powinni to czyścić.A w rzece syf opony szkło i syf

cytuję autora: " ... największej lubelskiej rzeki ..." (Bystrzyca). A rzeka Wisła ? i Bug ;)

1. A co mają ekolodzy do elektrowni przy stadnionie, która mimo tego że piętrzy wodę sto razy bardziej niż cała roślinność w rzece razem wzięta, funkcjonuje za przyzwoleniem Wód Polskich, i tutaj nikt jakoś o powodzi nie myśli. 2. Powódź w Lublinie jest możliwa chyba tylko w przypadku, kiedy nagle rozpadła by się tama na Zalewie - inaczej nie ma możliwości żeby Bystrzyca wylała 3. A tak wogóle, to o co jest cała ta afera. Bystrzyca nie jest jakimś super cennym przyrodniczo miejscem i nie ma co tutaj podnosić takiego alarmu. Jedyną grupą która mogła by się burzyć są wędkarze, bo po takich działaniach długo sobie na tym odcinku rzeki nic nie złowią. Wody Polskie (dawniej RZGW) nie takie masakry w przyrodzie kiedyś robiło i nikt im się do d... za to nie dobrał. kilkanaście lat temu zniszczyli na przykład jeden z najbardziej rybnych odcinków rzek na Lubelszczyźnie, tj. Wieprz od Łęcznej do Trawnik. W ramach walki z powodzią wycięto wszystkie drzewa i krzewy a co stało się rok później? Wieprz jak na złość wylał i była to jedna z największych, o ile nie największa powódź od dziesiątek lat. Od tamtej pory minęło kilkanaście lat a Wieprz dalej wygląda jak bezrybny kanał :/

 – Termin też jest sprzyjający, jest już po głównych wylęgach. To kwestia priorytetów. Bezpieczeństwo powodziowe miasta jest na pierwszym miejscu - p rzekonuje Arkadiusz Iwaniuk, regionalny dyrektor ochrony środowiska w Lublinie. CO ZA NIEKOMPETENCJA! jak tak mają chronić środowisko to ja się chowam....

Rządowa instytucja Wody Polski zachowuje się jak słoń w składzie porcelany. Niszczą wszystko jak barbarzyńcy. Najlepiej to widać po tym co zrobili ze stadniną koni w Janowie czy polską edukacją. Gdzieś mają to, jakie to przyniesie konsekwencje, przecież i tak propagandowa TVP odtrąbi sukces !

 Ty jesteś psychiczny. Co mają wody polskie do edukacji, stadniny itp. A powodzie mogą być, naprzemiennie z suszami.  Powinni cię zbanowac wraz z Japolanem, który zaraz napisze tu po raz 30. elaborat o tym, że wspominany w artykule radny Popiel był w radzie nadzorczej spółdzielni.

Konserwacja rzek to jest coś zupełnie normalnego, nie trzeba by było tego robić gdyby do okoła w dużej odległości nie było zadnej agromelacji wtedy można rzekę zostawić naturze ale Bystrzyca płynie przecież przez miasto, śmieszy mnie to jak ludzie piszą że poziom wody jest tak mały że przecież ta żeka nie wyleje tak poziom jest teraz mały i to jest akurat doskonały moment na takie prace ponieważ przyt małym poziomie wody można te prace jak najlepiej wykonać, a robi się to dla tego żeby właśnie żeby podczas, roztopów albo intensywnych ulew nie doprowadzić do nadmiernego spiętrzenia wody. Co do ptaków to tak robi im się krzywdę ale bez przesady, ptaki dadzą sobie radę znajda rzeki w dzikich rejonach gdzie nie ma takiej aglomeracji i takie prace nie są potrzebne, albo przeniosą się na inne rzeki, chociażby nad Wieprz. Co do łapania za słówka że to jedyna lubelska rzeka to dajcie spokuj każdy normalny człowiek domyśli się że autor jako lubelską miał na pewno na myśli to że jako jedyna płynie przez miasto Lublin. A po za tym po 2 latach roślinność znowu obrośnie brzegi a idąc tropem krytyków to może przestańmy obsiewać pola, kośić łąki, kosić przydomowe trawniki, uprawiać ogródki działkowe i chodować zwierzęta i najlepiej zgińmy z głodu. Ważne jest to aby prace były wykonane żetelnie, bo przy czyszczeniu na od*** to faktycznie mija się to z celem i to żeby prace były dopriwadzone do końca     

Wody Polskie narozrabialy ale zaraz  "pisie trole" zaraz powiedzą że to wina Żuka i zaleja temat kopiowanymi z innych tematow tekstow o develocwaniakach itp.  może jeszcze w panoramie lubelskiej wzmianka ze zuk niszczy srodowisko.

Najlepiej zaorać wszystko! Pustynia - wypalona słońcem trawa, taki teraz jest Lublin. Kompletna ignorancja i nieuctwo. Z ekologią na bakier!!!! Komu przeszkadzały ptaki w trzcinach? Zajmijcie się w końcu składowiskiem śmieci na osiedlach!!!! Cuchnące i przeładowane kontenery, smażące się na słońcu!! Tego "ratuszowa ochrona środowiska nie widzi", bo i po co. Już po wyborach, to nie ma sensu zabiegać o głosy - lepiej otaczać się wiernymi niedouczonymi miernotami.

Durnie komentują bo to PiS zarządził, ale nie widza potrzeby zrobienia czegos dobrego dla miasta. Żuk nic nie robi i nie traktuje nas na poważnie. Woda musi splywac szybko i sprawnie co to by nie robić powodzi. Zabiera i odsyla do Buga i do Wisła dalej. proste i ważne dla bezpiecznego bytu narodu.

Pomyście ile ryb wyrzuconych razam z błotem. I choć nie jestem wędkarzem ani kłusownikiem to szkoda mi tych ryb, bo ptaki sobie poradzą a ryby zagrzebane w błocie, na pewno nie

"CZYŃCIE SOBIE ZIEMIĘ PODDANĄ"

"CZYŃCIE SOBIE ZIEMIĘ PODDANĄ"

 A wodę też? :)