"Urodził mu się synek..." jak ładnie dziennikarze piszą, ale nikt nie wziął pod uwagę że Ci których okradał też mają dzieci i też często przez głupotę stracili trochę rzeczy czy pieniędzy. Nie wie co to znaczy wracać po włamaniu do domu i zastać bałągan, nie wie też sk.. co to znaczy bać się każdego powrotuy do domu nawet teraz po paru latach. Moją sprawę prokuratura umorzyła, nawet nie poszliśmy zobaczyć czy coś ze skradzinych rzeczy udało się odzyskać.... Nas nikt nie pytał czy mamy pieniądze dalej na życie tylko policja na komisariacie pytała czy jesteśmy w stanie udowodnić posiadanie takiej ilości gotówki w domu..... pewno miał kolesi, których nikt nie złapał. Przecież nie poszedłby "na pałę"..... Temu człowiekowi trzeba uciąć łapy i jajka, żeby nie mógł się dalej włamywać po wyjściu z więzienia ani rozmnażać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz