Też stoję w korkach od września... ale cóż w końcu tunel rozwiąże wszystkie problemy...
|
|
a co maja do tego studenci z których 3/4 dojezdza komunikacją miejska bo parkingów pod uczelniami nie ma
|
|
tak 3/4 dojeżdża autobusem to powiedz skąd się wzięły nagle od polowy września korki ??? u mnie w bloku wrócili studenci po wakacjach i niestety przyjechali dwukrotnie większą ilością samochodów niż przed wakacjami
|
|
chcialam zauwazyc ze to studenci napedzaja to miasto, gdyby nie oni to Lublin by byl wsia totalna
|
|
znowu ratownik dąbski-donosiciel,buahhhaa.moze zostan rzecznikiem prasowym pogotowia-masz zajebiste parcie na szkło-troche skromności sanitariuszu!!!
|
|
Przecież będziemy mieli stadion w miejscu cukrowni, to jest najważniejszy cel!Po co nam tunele i parkingi? Igrzyska dla ludu !
|
|
A, czyli studenci (ze wsi) napędzają miasto-wieś. Że Lublin to specyficzne miasto tu się zgadzam, ale studenci napędzają go co najwyżej w takim stopniu, że dają zarabiać wynajmującym stancje, pubom, kebabom, xero itp... a potem zajmują i tak deficytowe miejsca pracy, z którą nie byłoby aż takiego problemu, gdyby nie nadmiar tych z "dyplomem". Gotowi są pracować za niższe stawki, byle tylko jakoś się "tu w mieście" zaczepić, a konsekwencje odczuwalne dla nas wszystkich. |
|
Najechało się po wakacjach ze wsi pseudo miastowych mieszkańców Lublina, co wyżej srają, niż d*** noszą, jak to się mówi i teraz tylko w weekendy będzie można odpocząć jak wszystko będzie jeździć do domu po pierogi, albo rąbankę. A dłuższa przerwa, to już tylko wakacje
|
|
Jestem za tym, aby zliwkidować te wszystkie uniwersytety, a wybudować jeden najlepiej z dala od miasta chociażby na Felinie. Z akademików utworzyć lokale socjalne dla najbiedniejszych. Przez nich ludzie z miasta Lublinia nie mają pracy, bo chyba taki absolwent nie wróci do siebie na wieś tylko tu będzie szukał pracy. Z resztą jak tu rządzi PSL to nic dziwnego.
|
|
"Karetki pogotowia stoją w korkach" ,a że inni to niby nie?
|
|
Problem z korkami pojawia się gwałtownie 1 września, kiedy to wszyscy rodzice, nawet ci mieszkający kilkaset metrów od szkoły, nagle odczuwają pilną potrzebę dowożenia swoich pociech.
Do 1 października problem narasta (bo studenci zaczynają się zjeżdżać już od początku września, zwłaszcza ci z "poprawkami") a potem jest już dramat (do połowy czerwca).
Mieszkam niedaleko Miasteczka Akademickiego, cała masa studentów wynajmuje na naszym osiedlu mieszkania, lub mieszka po stancjach. Do pierwszych zabudowań UMCS można dotrzeć stąd piechotą, niespiesznym marszem, w 10-15 minut, do KUL w 15-20. A z roku na rok studenci mają tutaj coraz więcej samochodów. Parkingi już pękają w szwach i z roku na rok jest coraz gorzej. Pracuję w centrum, do pracy chodzę piechotą najczęściej (choć to "aż" okolice Collegium Iuridicum KUL). Większość studentów-sąsiadów na zajęcia dojeżdża samochodami (taki lans, że starych było stać, by dziecku "furkę" sprezentować).
I to ma być ta "światła młodzież, swoimi ekologicznymi postawami kształtująca współczesne społeczeństwo"? Nie, to banda buraków, których rodziców stać na wynajęcie im stancji w bardzo drogiej dzielnicy. Kultura osobista i kultura jazdy większości spośród tych kreatur, które spotykam i na osiedlu i na drodze codziennie, daleka jest od tego, co kiedyś reprezentowali sobą lubelscy żacy. Tych prawdziwych żaków spotykam zaś zazwyczaj, jadąc MPK... jadą na odległe, peryferyjne dzielnice, gdzie mieszkania i stancje są o połowę tańsze niż na moim osiedlu, albo do biblioteki. Buractwo z mojego osiedla chętniej niż z bibliotek korzysta zaś z nocnych sklepów.
|
|
Rodzice to raz, nauczyciele to dwa a teraz jeszcze studenty zarobasy. Banda niedzielnych kierowców. Całe wakacje był spokój nie od korków bo i wtedy były, choiaż trochę mniejsze (szczególnie w okresie wyjazdów na wczasy), ale od nieudaczników na drogach. Skończyły się wakacje, zaczęło się blokowanie lewych pasów na wyjazdówkach z miasta, leniwe ruszanie na światłach, itd itp. I częsty widok kierowcy szukającego czegoś w torebce albo na siedzeniu obok. Ci ludzie nie myślą wogóle o jeździe tylko o wszystkim innym. Oczywiście są wyjątki tak samo jak w innych grupach kierowców są też niedzielni kierowcy. |
|
Tylko kto będzie wtedy kupował towary? Ci najbiedniejsi? |
|
Dobrze dzieciom w mieście kiedy na wsi teście.
|
|
kultura studentów to już inny problem. sama jestem na 3 roku i wiem, że często jej brakuje. ale już nie obwiniajcie ich za korki, bo sami dupę wozicie samochodami. ja nie znam nikogo, kto dojeżdżałby na zajęcia własnym samochodem, BO BRAKUJE MIEJSC PARKINGOWYCH!!!! a o korki miejcie pretensje do władz lublina, bo stan dróg jest fatalny. a i jeszcze jedno- ilu z was ma rodzinę na wsi??? ilu z was przywozi wałówkę od babci ze wsi?? to nie nazywajcie studentów wieśniakami, tylko spórzcie na siebie. najłatwiej zapomnieć skąd się pochodzi i "miastowych" zgrywać.
|
|
O Dąbski pierwszy podpier***acz w lubelskim pogotowiu ratunkowym liżdup Pawłowskiej. Naucz się lepiej jezdzić na sygnale bo stwarzasz zagrożenie w ruchu lądowym wjeżdzając na czołówkę na skrzyżowaniu na czerwonym. Miało to kiedyś miejsce musiałem spiepszać na wysoki krawężnik między drzewami a powinienem wyjechać na czołówkę tak aby wina była obustronna albo jego bo gdzie miałem zjechać na szczęście byłem samochodem o wysokiej podłodze ale jak bym był innym to doszło by do wypadku.
|
|
A jak już mowa o czasie dojazdu to wstyd aby do kobiety potrąconej przez samochód wczoraj na Męczenników Majdanka jechało ponad 10 minut mimo że blisko pogotowie na Tetmajera A pogotowie przyjechało z innej Podstacji z Weteranów kobieta mało co się nie wykończyła. Jeszcze raz powtarzam że wstyd aby policja i straż przyjechała przed pogotowiem mam nadzieję że to Pan Kulesza czyta.
|
|
Kolejny argument za tym, że trzeba budować i wytyczać bus-pasy. Nie tylko komunikacja miejska na tym skorzysta, ale również wszelkie służby takie jak właśnie pogotowie czy Straż Pożarna. No ale u nas oczywiście "niedasię"...
|
|
Ja? Nie mam rodziny na wsi. Mogę za to historię swojej rodziny w tym mieście spokojnie prześledzić do 9 pokoleń wstecz. Co prawda mieszkamy tutaj (jako rodzina) dopiero od 1865 roku, ale to tylko przez władze carskie i ich dekrety postyczniowe... gdyby nie one, prawdopodobnie nie sprowadzilibyśmy się tu po dziś dzień. |
|
Zapomniał wół jak cielęciem był i tyczy się to dwóch kwestii bycia studentem i miastowości. Ilu Lubelaków tutaj się wypowiadających to rodowici mieszkańcy z dziada pradziada. Większość z was na weekendy do rodziców albo do babci na wieś jedzie a w internecie zgrywają wielkich mieszczuchów. Studenci nakręcają to miasto. Z braku miejsc na miasteczku nikt się nie wybiera na zajęcia samochodem a za korki winić trzeba miasto przez opieszałość w budowie infrastruktury drogowej i samych kierowców za styl jazdy.
Do tego forumowicza który o bus pasach pisze. Gdzie ty chcesz takie pasy utworzyć jak większość ulic ma jeden lub góra dwa pasy ruchu.
|
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|